Startups

Printeer taką drukarkę powinno mieć każde dziecko

Tomasz Krela
Printeer taką drukarkę powinno mieć każde dziecko
Reklama

Zdobycze nowych technologii powinny służyć ludziom. Tworzenie nowych gadżetów nie ma być sztuką dla sztuki. Już parę lat temu niektórzy przepowiadali ...

Zdobycze nowych technologii powinny służyć ludziom. Tworzenie nowych gadżetów nie ma być sztuką dla sztuki. Już parę lat temu niektórzy przepowiadali przyszłość, dotyczącą drukarek 3D. Jeszcze przez długi czas nie spotkamy ich w każdym domu. Trzeba dodać, że niestety jeszcze daleka droga do masowej popularności tych urządzeń. Jednak obecnie dzieci, zaczynają wychowywać się w otoczeniu druku 3D. Drukarka 3D Printeer to klocki Lego XXI wieku.

Reklama

Dziecko często nie zdaje sobie sprawy, że coś jest niemożliwe. Podobne przeświadczenie cechuje geniuszy. To niczym nieskrępowana wyobraźnia pozwala tworzyć nowe, zaskakujące projekty i rozwiązania już istniejących problemów. Na każdym etapie rozwoju dziecka powinniśmy go stymulować do kreatywnego działania, a nie zamykać go w sztywnych ramach, mówiących, co można, a czego nie, co możliwe, a co na pewno się nie uda.

Szkoła i lekcje powinny być czymś więcej, niż rozwiązywaniem zadań według jednego właściwego klucza. Obraz polskiej szkoły na przestrzeni lat zauważalnie uległ zmianie, ale jeszcze daleko nam do wizji prezentowanej m.in. przez twórców projektu Printeer.

Printeer to drukarka 3D, skonstruowana z myślą o dzieciach i młodzieży. Jej twórcy szukają finansowania w serwisie społecznościowym Kickstarter. Projekt ten wyróżnia od innych m.in. to, że drukarka została skonstruowana tak, by bez problemu mogła stać na biurku dziecka, które będzie potrafiło jej używać. W tym celu zamknięto całą drukarkę w przeźroczystej obudowie. Dzięki temu każde dziecko będzie mogło z ciekawością obserwować przebieg całego procesu drukowania.

Jednak zanim ktokolwiek przystąpi do drukowania, należy stworzyć obiekt, który wydrukujemy. Do tego ma służyć specjalnie stworzona aplikacja na iPada. Wybór nie jest przypadkowy, to właśnie tablety i ekrany dotykowe dają dziecku niebywałą swobodę działania. Dla wielu osób rozpoczęcie korzystania z ekranu dotykowego to nie lada wyzwanie i przeżycie. Dziecko wykonuje to intuicyjnie.

W teorii wszystko prezentuje się bardzo pięknie i przejrzyście. Tego typu urządzenia mogłyby pojawić się w szkołach, bibliotekach, czy w naszych domach. Jest tylko jedna przeszkoda – finanse. Obecnie cena takiej drukarki to około 550 dolarów. Niestety będzie nadal hamowała upowszechnienie się drukarek 3D w naszych domach, czy chociażby instytucjach edukacyjnych. Choć i tam, w myśl niechlubnej tradycji, mogłyby wylądować za gablotą – bo przecież, używając można ją popsuć. Niestety jeszcze długo takie projekty będą tylko i wyłącznie ciekawostką.

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama