Apple

Prezesi Apple "tłumaczą" kontrowersyjną decyzję firmy. Kupujesz te wyjaśnienia?

Kamil Świtalski
Prezesi Apple "tłumaczą" kontrowersyjną decyzję firmy. Kupujesz te wyjaśnienia?
Reklama

Przedstawiciele Apple "tłumaczą" się z jednej z najbardziej kontrowersyjnych decyzji projektowych ostatnich lat. Argumenty których używają mają sens i... nie mają jednocześnie.

Mac Mini z układem Apple Silicon M4 bez wątpienia jest jedną z najgorętszych premier w świecie komputerów. To seria urządzeń, która zawsze była mała: teraz jednak udało się uczynić sprzęt jeszcze mniejszym. Jeszcze potężniejszym. I, co ważne, tańszym.

Reklama

Jednak od pierwszych zapowiedzi szerokim echem odbiło się umieszczenie przycisku włączania urządzenia w dolnej części komputera. I tak: to nie jest coś, po co będziemy sięgać na co dzień. Komputerów Apple najzwyczajniej w świecie się nie wyłącza, a co najwyżej usypia. Nie zmienia to jednak faktu, że wielu jest zaskoczonych taką decyzją i dość ostro komentuje wybór Apple.

Teraz głos w temacie zabierają: wiceprezes Apple, Greg Joswiak oraz starszy wiceprezes Apple ds. marketingu: John Ternus, którzy zostali zapytani o tę kwestię. Jak można się było spodziewać -- żadne konkrety nie padły. Przedstawiciele firmy skupili się na tym, jak bardzo cała konstrukcja została pomniejszona (że jest to niemal połowa poprzedniego rozmiaru) i że przycisk umieszczony jest w... optymalnym miejscu. Wystarczy włożyć palec pod komputer i gotowe. Akcentują również to, że w przypadku komputerów Apple właściwie nigdy się z tego przycisku nie korzysta.

I tak - te tłumaczenia niby mają sens, jednak... no jeżeli był choć cień szansy na to, by umieścić je z przodu czy nawet z tyłu urządzenia: prawdopodobnie wszyscy woleliby to rozwiązanie. Faktem jest, że nie sięga się po nie na co dzień, ale nie bez powodu niemal od razu po zapowiedziach pojawiły się pierwsze pomysły jak obejść to ograniczenie i dziwne umiejscowienie przycisku.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama