Apple

Apple zaprasza na premierę. Nowe produkty za niewiele ponad tydzień

Maciej Sikorski
Apple zaprasza na premierę. Nowe produkty za niewiele ponad tydzień
23

Czekali, czekali i się doczekali: media za Oceanem donoszą o zaproszeniach rozesłanych przez Apple. Premiera iPhone z numerem 7 zaplanowana jest na siódmego września. Termin trudno uznać za przypadkowy i to z kilku powodów. Firma ma szansę przyćmić poczynania konkurencji na wielkich targach (w których tradycyjnie nie weźmie udziału) i zostać "królem jesieni". Do tego potrzebne są jednak mocne prezentacje. A o te było ostatnio trudno...

Premiera iPhone to wydarzenie, które co roku skupia na sobie miliony par oczu. Chociaż w ostatnich latach wydarzenie stało się mniej "magiczne", zaczęło brakować emejzingu, polotu i podgrzewania atmosfery, to nadal mówimy o prawdopodobnie najgorętszym pokazie w sezonie. Samsung goni, Huawei się stara, LG próbuje, lecz to Apple cały czas wywołuje u niektórych wielkie podniecenie, gdy poinformuje, kiedy zamierza zaprezentować kolejny produkt. Sam nie obgryzam teraz nerwowo paznokci, nie kupuję biletu do Drezna i nie sprawdzam stanu konta bankowego, lecz pokaz Apple i tak obejrzę - nie tylko ze względu na wykonywaną pracę...

Zarówno premierze, jak i nowym produktom (pogłoskom na ich temat) poświęcaliśmy już uwagę. Wystarczy przypomnieć te kilka wpisów:

Nie iPhone7, a iPhone 6SE – to sugerują nowe „zdjęcia”
Odświeżony przycisk Home w iPhone 7 i zupełnie nowy Apple Watch 2
Czego oczekuje od iPhone’a 7 świeży użytkownik telefonu Apple?
Nie dwie, a trzy wersje iPhone’a 7 na zdjęciach
Oto co wiemy o nowych iPhone 7 oraz iPhone 7 Plus

To garść plotek, może przecieków, ale i oczekiwań kolegów, którzy korzystają ze sprzętu korporacji z Cupertino. Prawdopodobnie zobaczymy dwa modele, z daty premiery można wywnioskować, że otrzymają one numer 7, a zatem będą "poważną" zmianą względem poprzedników. Gdzie można się spodziewać nowości? Wedle pogłosek, w złączu słuchawkowym:

Kwestia absencji złącza słuchawkowego 3,5 mm jack w nowym iPhonie elektryzuje branżę (i nie tylko) od wielu tygodni, dlatego spekulacje na temat nowego zestawu słuchawkowego od Apple nabierają coraz bardziej na sile. Każdy z omawianych scenariuszy jest w mojej ocenie równie prawdopodobny. Według pierwszego, w pudełku z nowym iPhonem znajdą się EarPods zakończone wtyczką Lightning. Według drugiego, Apple w zestawie z iPhonem sprzedawać będzie AirPods, czyli bezprzewodowe słuchawki, które mogą, choć nie muszą, korzystać z nowej bezprzewodowej technologii zamiast tradycyjnego połączenia Bluetooth. Trzeci z przytaczanych scenariuszy łączy w sobie dwa poprzednie – w pudełku z iPhonem znajdą się EarPods w wersji Lightning, natomiast oferta akcesoriów Apple poszerzy się o alternatywny, bezprzewodowy model podstawowych słuchawek. Interesująco brzmią także nieoficjalne zapowiedzi zmian w asortymencie słuchawek Beats, które również mają doczekać się nowych, bezprzewodowych modeli.

Na zaproszeniu, które umieściłem w grafice tytułowej, a które może być jakąś wskazówką, w oczy rzuca się motyw fotograficzny. Czyżby zatem premiera iPhone przyniosła zmiany na tym polu? Będzie odpowiedź np. na premiery Huawei, które coraz śmielej poczyna sobie w fotografii mobilnej? I czy smartfony będą jedynym istotnym elementem premiery? Może producent skupi się też na smartwatchu? Powinien, jeśli chce tchnąć życie w sprzedaż tego produktu - od jakiegoś czasu mówi się wprost, że to mniej udany projekt giganta z Cupertino.

Jakiś czas temu pisałem, że Apple sprzedało już miliard smartfonów. Poświęciłem też wpis zmianom, jakie dokonały się za sprawą tego urządzenia - nie tylko w firmie: one miały znacznie szerszy zasięg. Pojawia się pytanie o to, czy korporacja jest jeszcze w stanie wpływać tak mocno na tę branżę, czy potrafi elektryzować tak, jak za czasów Jobsa (niedawno broniłem pięciu lat rządów Cooka - to nie jest zły CEO)? Jeśli tak, to przydałaby się mocna premiera iPhone, sygnał, że w firmie nie dzieje się źle i gracz ma pomysły, chęci, jest nadal w stanie wprowadzać innowacje, a nie rozwiązania zaprezentowane już jakiś czas temu przez konkurencję. Chociaż sama firma jest mi raczej obojętna, to liczę na niezłe widowisko w przyszłą środę - może Apple zrobi na złość firmom wystawiającym się na IFA w Berlinie i przyćmi ich premiery?

Kto wie, może będzie też jakaś niespodzianka...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Appleiphone 7