Odkrycia naukowe

Poznaliśmy nowy powód wyginięcia dinozaurów. Wielkie zaskoczenie naukowców

Bartosz Gabiś
Poznaliśmy nowy powód wyginięcia dinozaurów. Wielkie zaskoczenie naukowców
Reklama

Odkryto, że dinozaury miały naprawdę ogromnego pecha. Okazuje się, że było więcej przyczyn ich nieszczęścia, planetoida była tylko początkiem.

Prawdopodobnie każdy zna tę historię. Moment wyginięcia dinozaurów nie jest tylko elementem encyklopedii, ale po prostu popkultury. Uderzenie ogromnej asteroidy, wielokrotnie wykorzystywano w telewizji czy komiksach. Koniec ery ogromnych gadów początkiem do kolejnej. Okazuje się, że ich tragedia była gorsza, niż do tej pory podejrzewaliśmy.

Reklama

Znalezisko u wybrzeży Afryki

Około 66 milionów lat temu, mająca kilkanaście kilometrów średnicy asteroida, uderzyła w meksykańskie wybrzeże z prędkością jakichś 72000 kilometrów na godzinę. Był to moment, który rozpoczął koniec ery dinozaurów, a który do dzisiaj jest badany przez naukowców. Ci z kolei odnaleźli kolejny krater, schowany głęboko pod wodą u wybrzeży Afryki. Dlaczego jest on tak ważny w kontekście dinozaurów?

Mashable India

Może to zabrzmi znajomo; chociaż asteroida, która go stworzyła, nie przekraczała nawet pół kilometra średnicy to wiemy, że uderzyła w Ziemię około 66 milionów lat temu z prędkością około 72000 kilometrów na godzinę. Chyba to już słyszeliśmy, prawda? Obiekt otrzymał nazwę Nadir i znajduje się w niecce depresji szerokiej na około dziewięć kilometrów. Jest schowany głęboko pod powierzchnią zachodniego wybrzeża Afryki i chociaż odkryto go już w 2022, to potrzeba było wielu badań, aby ustalić jego genezę.

Ogromne wyzwanie dla zespołu naukowców

Zbadanie takiego znaleziska nie jest łatwe. Wystarczy sobie wyobrazić, że prawdopodobnie więcej obecnie wiemy o kosmosie niż o dnach naszych oceanów. Jest to szalenie trudny teren do zbadania, przez co przed zespołem z Uniwersytetu Heriot - Watt w Edynburgu stało nie lada wyzwanie.

"W ziemskich wodach jest około dwudziestu potwierdzonych podwodnych kraterów na całym świecie, żadne z nich nie są tak dobrze uchwycone z taką ilością detali. To jest niesamowite", skomentował pracę swojego zespołu Dr Uisdean Nicholson, geolog badający morza, który jako pierwszy odkrył Nadir

ScienceNewsExplores

Chociaż asteroida nie była ogromna, to zostawiła ogromną bliznę na powierzchni naszej planety. W celu jej zbadania wykonano trójwymiarową mapę sejsmiczną od krawędzi krateru aż do 300 metrów poniżej dna oceanu. Naukowcy podejrzewają, że był to fragment tej samej planetoidy, która uderzyła w meksykańskie wybrzeże. Co więcej, uderzenie, które spowodowało powstanie krateru Nadir, najpewniej wywołało kolejne tsunami. Tworząc fale wysokie na 800 metrów, które ruszyły z całą swoją niszczycielską siłą.

Niewyobrażalna skala uderzenia

Odkrywcy punktu w Afryce, nie są w stanie określić dokładnego momentu w historii, kiedy asteroida wkroczyła w ziemską atmosferę i dokonała ogromnego zniszczenia. Jednak to, co określili, wspierałoby już wcześniej omawianą teorię o siostrzanym odłamku obiektu, który stworzył krater Chicxulub, o średnicy około 160 kilometrów. Zaś przeprowadzone badania Nadiru i trójwymiarowe zmapowanie miejsca uderzenia, może pomóc w dalszych badaniach właśnie tej pierwszej asteroidy. Nigdy wcześniej nie stworzono tak szczegółowego obrazu połączonego z wieloma czynnikami.



Unsplash

Prędkość (i pewnie temperatura) asteroidy nadała jej siłę tak ogromną, że aż spowodowała rozpuszczenie materiału wokół. To zaś naruszyło strukturę dna na wile tysięcy metrów kwadratowych. Tworząc podwodne osuwiska daleko za krawędzią samego krateru. Efekt domina wywołany tym wydarzeniem, jest wielkim źródłem danych o konsekwencjach i kolejnych etapach zniszczenia, jakie mogło być wywołane przez asteroidy. Jako że mamy na świecie ponad dwieście zarejestrowanych kraterów. Daje to wiele punktów, którym być może będzie się warto znów przyjrzeć.

Reklama

Obraz, które wykreowało pierwsze uderzenie, jest niesamowitym przykładem katastrofy, która w zasadzie doprowadziła do końca świata. Myśl o tym, że w dodatku do znanej nam planetoidy, była jeszcze jedna asteroida, a do tego dwa potężne tsunami... Sprawia, że ten obraz jest już nie tylko przerażający, ale jakiś taki po prostu smutny.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama