Nauka

Do Ziemi zbliżyła się asteroida. Była bliżej, niż niektóre satelity!

Jakub Szczęsny
Do Ziemi zbliżyła się asteroida. Była bliżej, niż niektóre satelity!
Reklama

Asteroida 2024 GJ2 przeleciała bardzo blisko naszej planety. Odkryto ją w zeszły wtorek (9 kwietnia) i dwa dni później nastąpił moment jej największego zbliżenia do powierzchni Ziemi. Badacze oszacowali, że miała ona wielkość zbliżoną do średniego samochodu osobowego.

Od momentu wykrycia, naukowcy nieustannie śledzili jej trajektorię — obliczyli ponadto, że minęła naszą planetę zaledwie w odległości 19,3 tysiąca kilometrów. To zaledwie trzy procent odległości między Ziemią a Księżycem. Według szacunków ESA wielkość tej asteroidy to od 2,5 do 5 metrów — jest to więc obiekt, który najprawdopodobniej spłonąłby w atmosferze Ziemi, gdyby jego orbita przecięła się z naszą.

Reklama

Polecamy na Geekweek: W kierunku Ziemi lecą dwie asteroidy. Jedna może mieć kilometr długości

Biorąc pod uwagę fakt, że w szczytowym momencie zbliżenia asteroida 2024 GJ2 znajdowała się 19,3 tysiąca kilometrów od powierzchni Ziemi, oznacza to, że była ona bliżej nas, niż niektóre satelity geostacjonarne. Ów kluczowy dla tego zjawiska moment miał miejsce w czwartek o godzinie 14:28:42 czasu wschodniego (w naszej strefie czasowej była to 21:28).

Asteroidy w pobliżu Ziemi, a szczególnie takie, które "przelatują" szczególnie blisko niej zawsze spotykają się z ogromnym zainteresowaniem. W kosmosie istnieją jednak obiekty, które potencjalnie mogą stanowić dla naszego globu zagrożenie. Większość z nich nigdy nie zrobi nam żadnej krzywdy, ale właściwie pewne jest to, że w przyszłości przyjdzie nam stawić obiektowi, który może stać się zaczątkiem globalnej katastrofy. Nie stanie się to jednak prędko: być może do tego czasu nauczymy się w pełni chronić przed tego typu incydentami.

Według obliczeń sporządzonych przez naukowców z ESA asteroida 2024 GJ2 "odwiedzi nas" kolejnym razem dopiero w 2093 roku. Wtedy, w kluczowym momencie powinna znajdować się od nas znacznie dalej - 205 947 kilometrów — dziesięć razy dalej niż poprzednio. To odrobinę więcej, niż połowa odległości dzielącej Ziemię i Księżyc.

Do tej pory NASA udało się skatalogować ok. 35 000 asteroid, które znajdują się w pobliżu Ziemi. Wszystko to dzieje się po to, aby w porę zareagować na możliwe zagrożenie. Mimo tego, co jakiś czas znajdują się obiekty, które zaskakują naukowców i zostają one dodane do wyżej wspomnianej listy. Tak też było tym razem.

Jak widać więc, w kosmosie jest mnóstwo rzeczy, które mogą stanąć Ziemi na drodze. Niestety, dochodzi również do tego, że... sami jesteśmy odpowiedzialni za upadek mniej lub bardziej niebezpiecznych obiektów na Ziemię. Dobitnie przypomniał nam o tym opisywany przeze mnie dziś przypadek z Naples na Florydzie, gdzie "kawałek ISS" wpadł mieszkańcowi USA do domu przez dach. Musimy więc pamiętać, że poza m.in. asteroidami, w kosmosie znajduje się też cała masa... naszych śmieci.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama