Na początek muszę ostrzec wszystkich niecierpliwych graczy: to nie jest gra dla was. Wiem coś o tym, bo sam należę do tej grupy. Flappy Bird to tytuł ...
Na początek muszę ostrzec wszystkich niecierpliwych graczy: to nie jest gra dla was. Wiem coś o tym, bo sam należę do tej grupy. Flappy Bird to tytuł dla tych, którzy nie tracą zimnej krwi, po raz setny ginąc na samym początku rozgrywki i ze stoickim spokojem próbują przejść dalej.
Wpis pochodzi z naszego serwisu o aplikacjach mobilnych AntyApps.pl
Mimo że wciąż uważam, że jest to gra dla masochistów, to muszę przyznać, że pobicie własnego rekordu choćby o jeden punkt więcej daje tu nieopisaną satysfakcję. Warto jednak zadbać o pancerny pokrowiec na smartfon lub tablet, bo nie raz będziecie mieli ochotę rzucić urządzeniem o ziemię.
Flappy Bird skutecznie podbija serca kolejnych użytkowników. Chociaż tytuł dostępny jest w Google Play i App Store od niedawna, w mediach społecznościowych jest o nim coraz głośniej. Jak można wyczytać w komentarzach osób, gierkę zdążyła polecić już na swoim Twitterze i Instagramie idolka nastolatek Ariana Grande, wokalista My Chemical Romance Gerard Way czy gwiazdy YouTube takie jak The Janoskians albo PewDiePie. Z taką reklamą twórcy gierki naprawdę mogą zacierać ręce i powoli szykować się na kolejny masowy sukces apki, której głównym bohaterem jest ptak.
Na szczęście, tym razem nie ma mowy o jakimkolwiek "zapożyczeniu" mechaniki gry od Angry Birds. Flappy Bird to rasowa zręcznościówka opierająca się na wyjątkowo prostym schemacie. Naszym zadaniem będzie jak najdłuższe utrzymanie przy życiu tytułowego "klapiącego ptaka". Każde dotknięcie ekranu powoduje poderwanie go do lotu. Kiedy przestajemy naciskać, nasz Flappy Bird spada na ziemię, dlatego musimy utrzymać odpowiedni rytm ruchu jego skrzydełek. Na planszy pojawią się przeszkody w postaci rur, do złudzenia przypominających te, które mogliśmy spotkać w Mario. Zetknięcie się z nimi powoduje koniec gry, natomiast poprawny przelot pomiędzy nimi nagradzany będzie kolejnymi punktami, a w konsekwencji medalami na koniec każdej z rozgrywek. Na tym kończy się cała filozofia gry w Flappy Bird, co po raz kolejny potwierdza, że najprostsze gry uzależniają najbardziej.
Flappy Bird utrzymane jest w kolorowym, rozpikselowanym klimacie. Podobna konwencja retro towarzyszy 8-bitowym dźwiękom, które usłyszymy w trakcie rozgrywki. Po zalogowaniu się do konta Google Plus z poziomu gry, możemy śledzić wyniki naszych znajomych oraz najlepsze wyniki uwzględniające graczy z całego świata. Liczby, jakie można tam znaleźć, są dla mnie absolutnie nierealne w porównaniu z moimi, jak na razie, jednocyfrowymi wynikami. Wciąż jednak, mimo wielkiej frustracji, próbuję choćby o jeden punkt polepszyć swoje noty.
Zobaczymy, jak potoczą się dalsze losy Flappy Bird, ale biorąc pod uwagę kolejne gwiazdy polecające tytuł w popularnych serwisach społecznościowych, gierka ma spore szansę na popkulturowy sukces. Jestem ciekawy, jak twórcy apki wykorzystają ten potencjał.
Grę możecie pobrać na IOS albo Andorid
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu