Nokia

Poznajcie bliżej nowe modele Nokii z Androidem

Konrad Kozłowski
Poznajcie bliżej nowe modele Nokii z Androidem
Reklama

Nokia zaprezentowała dzisiejszego poranka trzy nowe modele - X, X+ i XL. Choć różnice w ich nazwach są niewielkie, to telefony te różnią się na tyle, ...

Nokia zaprezentowała dzisiejszego poranka trzy nowe modele - X, X+ i XL. Choć różnice w ich nazwach są niewielkie, to telefony te różnią się na tyle, że warto poznać zalety i wady każdego z nich. Autorska nakładka Nokii na system Android również wzbudza spore zamieszanie, dlatego przyjrzymy się i jej.

Reklama

Nokię X można określić mianem modelu podstawowego i jako jedyny w sprzedaży powinien być dostępny lada moment. Dostępny jest w sześciu kolorach: czarnym, białym, żółtym, zielonym, niebieskim i różowym. Na przodzie znajdziemy czterocalowy ekran wykonany w technologii IPS o rozdzielczości WVGA, czyli 800 na 480 pikseli. Pod ekranem znajduje się przycisk wstecz, który pełni także rolę przycisku domowego (po przytrzymaniu). Jest to cecha wspólna dla wszystkich trzech modeli.


Całość napędza dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon S4 o taktowaniu 1GHz i do naszej dyspozycji jest 512 megabajtów pamięci RAM oraz 4 gigabajty wbudowanej pamięci. Zdjęcia wykonywać będzie można w rozdzielczości 3 megapikseli, dzięki aparatowi pozbawionego funkcji autofouksa i lampy błyskowej. Filmy nagramy w rozdzielczości 864 na 480 pikseli (FWVGA). Telefon obsługuje sieć 2G oraz 3G, posiada moduł Blutooth 3.0. Drugim z ogłosznych dzisiaj modeli jest Nokia X+, różniąca się od opisywanego powyżej modelu większą ilością pamięci RAM wynoszącą 768 megabajtów i obecnością karty microSD w zestawie o pojemności 4GB. W przypadku Nokii X+ cena wzrosła do 99 euro, ponieważ Nokia X kosztować ma jedynie 89 euro.


Nokia postanowiła odpowiedzieć także na rosnące zapotrzebowanie na smartfony z większymi ekranami, dlatego ten w Nokii XL posiada przekątną równą 5 calom. Niestety rozdzielczość wyświetlacza pozostała niezmieniona w stosunku do pozostałych modeli serii X od Nokii. Na tylnim panelu pojawiła się lampa LED oraz aparat 5 megapikseli z autofocusem, zaś z przodu umieszczona została kamera o rozdzielczości 2 megapiksele umożliwiająca prowadzenie wideorozmów. Model XL oferuje nam tę samą ilość pamięci RAM i pamięci wbudowanej oraz ten sam procesor, który znajdziemy w Nokii X+. Pojemność baterii w modelu XL to 2000mAh, a w modelach X i X+ wynosi ona 1500 mAh.


Znacznie ciekawszym kąskiem jest tutaj system Android, w wersji 4.1.2, obecny na każdym z powyższych modeli. Oczywiście Nokia musiała przygotować własną wizję tego systemu na swoich smartfonach, a inspirację Finowie mieli zaraz pod ręką. Ekran główny zawiera więc doskonale znane wszystkim kafelki, lecz nie działają one w pełni tak samo jak te na platformie Windows Phone, choć mogą wyświetlać podstawowe informacje jak wydarzenia w kalendarzu. Kafelki możemy dowolnie układać na ekranie, zmieniać ich rozmiar, lecz informacją która zdziwiła mnie najbardziej to fakt obecności na ekranie głównym ikonek wszystkich zainstalowanych na smartfonie aplikacji. Biorąc pod uwagę fakt, że Nokie X mają trafić do rąk tak zwanych "zwykłych użytkowników", których potrzeby są jednak znacznie odmienne od moich i podobnych mi osób, wydaje się to być całkiem niezły pomysł. Wszystkie aplikacje są w jednym miejscu i można z nich szybko skorzystać. Smartfony Nokia X oferują funkcję Fastlane, która łączy w sobie wielozadaniowość oraz wyszukiwarkę. Pozwala więc na szybki powrót do wykonanych wcześniej czynności oraz odszukać coś zupełnie nowego.

Reklama


Oczywiście na nowych Nokiach znalazły się niemal wszystkie podstawowe usługi i aplikacje Microsoftu: Skype, Outlook.com oraz OneDrive. Dostępna jest naturalnie funkcja automatycznej kopii zapasowej zdjęć w chmurze, dlatego dla pierwszych użytkowników tych smartfonów, Nokia wraz z Micrsofotem przygotowała promocję w postaci dodatkowych 10 gigabajtów w usłudze OneDrive. Jeśli preinstalowane aplikacje nie będą nam wystarczać, znajdziemy ich więcej w Nokia Store, lecz nie będzie żadnych przeszkód, by wgrać dowolny program dzięki plikowi APK. Odczuwalne będą jednak pewne ograniczenia, ponieważ dla przykładu aplikacje od Google korzystają z Play Services, które bez pewnych modyfikacji nie będą dostępne na Nokiach X. Jestem bardzo ciekaw tego czy deweloperzy będą traktować Nokia Store tak samo poważnie jak Google Play, czy nawet Amazon App Store, gdzie pewne aplikacje, nawet te najpopularniejsze, nie są tak często aktualizowane jak w głównych sklepach.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama