Microsoft

Nowe smartfony z Windows Phone? Nic na to nie wskazuje

Maciej Sikorski
Nowe smartfony z Windows Phone? Nic na to nie wskazuje

Wiele wskazuje na to, iż w przyszłym tygodniu poznamy Nokię X, czyli smartfon fińskiej firmy z platformą Android. Pisałem już, że firma zaskoczyłaby m...

Wiele wskazuje na to, iż w przyszłym tygodniu poznamy Nokię X, czyli smartfon fińskiej firmy z platformą Android. Pisałem już, że firma zaskoczyłaby mnie takim ruchem i czekam na więcej szczegółów, oswajając się z myślą, iż do prezentacji faktycznie dojdzie. Jednocześnie w mediach pojawia się pewne pytanie: skoro Nokia i Microsoft szykują się do premiery modelu X, to czy na MWC 2014 zobaczymy smartfony z Windows Phone 8?

Zastanawiałem się nad tym już w chwili pisania tekstu o smartfonie z Nokii z mobilnym OS Google, wówczas nie brakowało jednak plotek, z których wynikało, że Finowie zaprezentują w Barcelonie smartfony z WP na pokładzie. Nowsze pogłoski wskazują na inny scenariusz: zero Windows Phone, dominacja Androida (chciałem napisać, że całkowita, ale nie można zapominać o Firefox OS, może pojawią się jeszcze jakieś niespodzianki – dam im szansę), który wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi, będzie w tym roku poszerzał swoje wpływy. Czy Microsoft i jego sojusznicy faktycznie odpuszczą?

Zacznijmy od tego, że owi sojusznicy to przede wszystkim Nokia. Gdyby padło pytanie o innego producenta, który może przywieźć do Barcelony sprzęt z WP, to w odpowiedzi pozostałoby jedynie wzruszenie ramionami i lekki grymas. Doniesień na temat smartfonów HTC, Samsunga czy któregoś z chińskich producentów z systemem Microsoftu po prostu brak. Możliwe, że szykuje się jakaś niespodzianka, ale to mało prawdopodobny scenariusz. Po pierwsze, wspomniane firmy nie od dzisiaj lekceważą system korporacji z Redmond, a po drugie, obecnie naprawdę trudno ukryć jakąś premierę. Pozostaje zatem Nokia z oddziałem przejmowanym przez Microsoft.

Mogłoby się wydawać, że Nokia i Microsoft powinni pokazać podczas MWC nowe smartfony. Przecież to święto ryku mobilnego, czas wielu premier i wzmożonej dyskusji na temat branży. W takich warunkach trzeba się pokazać, by świat nie zapomniał o mobilnych kafelkach. Przecież nie można pozwolić na to, by Android błyszczał i niepodzielnie rządził – w ten sposób rynku się nie podbije. Po dłuższym zastanowieniu okaże się jednak, że prezentowanie nowych produktów z tym systemem podczas targów w Barcelonie nie jest dobrym pomysłem.


Kilka nowych produktów z WP i tak zginęłoby w tłumie sprzętu z Androidem, nie poświęcono by mu zbyt wiele uwagi, bo to czas szybkiego przepływu informacji. Media będą wypatrywać przede wszystkim premiery kolejnego flagowca Samsunga i może on zdominować to wydarzenie. Innym oczekiwanym sprzętem jest… smartfon Nokii, ale z Androidem na pokładzie – ten sprzęt doczeka się znacznie większej atencji niż kolejna Lumia. Fińsko-amerykański duet mógłby sobie sam zaszkodzić odciągając uwagę od nowych modeli z WP. Co zatem pozostaje Microsoftowi (bo Nokia powoli będzie kończyć z tym biznesem)?

Póki co firmy muszą się skupić na projekcie X (o ile to nie jest jakaś wielka ściema). Jeżeli już wykonają taki krok, to powinny to zrobić w sposób zauważalny – media będą je obserwować i trzeba to wykorzystać, przedstawić swój plan lub przynajmniej przekonać, że to nie jest fanaberia, ale dobrze przemyślana strategia. Skoro MWC ma upłynąć pod znakiem Androida, to niech to będzie Android na pokładzie Nokii – taki scenariusz wcale nie musi się podobać Google.

Po zakończeniu imprezy, gdy kurz już opadnie, trzeba jednak wrócić do Windows Phone’a i przygotować coś wartego uwagi. Nowe modele pojawią się prawdopodobnie wraz z aktualizacją 8.1, o której mówi się coraz więcej, także u nas. Taki scenariusz wydaje się nie tylko najbardziej prawdopodobny, ale też logiczny. Chociaż z komentarzami dotyczącymi logicznych posunięć w wykonaniu Microsoftu wstrzymam się do momentu prezentacji Nokii X. Prezentacji i wyjaśnień…

Źródło grafiki: blogs.windows.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu