Już niebawem, żeby było zabawnie, w aurze świąt Bożego Narodzenia wrócimy do serii Squid Game. Pełnej emocji, smutku i ludzkich słabości... Gdyby tak teraz o tym pomyśleć to chyba świąteczna atmosfera jest idealnym środkiem bezpieczeństwa, aby znów przeżywać te emocje. Tylko co właściwie się działo w pierwszym sezonie? Przyjrzyjmy się co spotkało Gi Huna, a właściwie... Numer 456.
Dziecięce gry, które zdobyły cały świat
Premiera pierwszego sezonu miała miejsce trochę ponad trzy lata temu. To właśnie po 17. września 2021 roku, świat miał bardziej niż kiedykolwiek się otworzyć na koreańskie seriale. Popularność Squid Game zaskoczyła każdego zaangażowanego. Któż mógł przewidzieć, że seria z nieanglojęzycznego kraju będzie najpopularniejszym serialem na platformie Netflix i w ciągu pierwszych tygodni, widzowie spędzą przed nim ponad miliard godzin. Dzieci zaczęły się bawić w Squid Game, gry przejęły Tik Toka, a tytuł nawet wszedł na karty historii Emmy, jako pierwszy, nieanglojęzyczny serial nominowany do Najlepszego Dramatu oraz zabierając po raz pierwszy nagrodę główną dla roli męskiej dla azjatyckiego aktora. Stworzył on też bardzo rzadki przypadek w świecie koreańskich seriali, podając informację o nadejściu kolejnego sezonu. Na ten trzeba było czekać całe trzy lata, szczęśliwie dla fanów już 26. grudnia odbędzie się jego premiera.
Trzy lata minęły także w Korei pokazanej przez pryzmat Squid Game.
Najciekawsze rzeczy, o których chcesz pamiętać wracając do Squid Game
Typowy uczestnik gier
Wszystko się zaczyna w pierwszym odcinku, w którym zostaje stworzony portret naszego głównego bohatera, którego w tym momencie za żadne skarby nie da się lubić. Kradnie pieniądze z konta jego starszej matki i jeszcze mogłoby się wydawać, że to po to, aby móc kupić ładny prezent na dziesiąte urodziny jego córki (która przebywa z żoną, mieszkającą z nowym partnerem po rozwodzie), lecz niestety dowiadujemy się, że potrzebuje ich na wyścigi konne. Gi Hun jest zadłużonym hazardzistą, dla którego nie ma już ratunku z nałogu i pieniądze przegrywa. W końcu zabiera swoją córkę na urodzinową kolację, która złamie serce widzom, lecz ona pewnie i tak nie spodziewała się niczego wielkiego po swoim tacie. Zamiast kurczaka pieczonego w głębokim oleju dostaje tańszy, uliczny posiłek i zapalniczkę w kształcie pistoletu...
Rekruter
Kropkę nad i w trudnym dniu tej postaci, ma postawić rekruter, który proponuje mu duże pieniądze w zamian za dziecinną grę. Wielu trzydziestolatków mogło mieć w tym momencie przebłysk z dzieciństwa, gdy na początku lat 2000 było popularne grać o żetony z pokemonami. Podobne zasady miała gra zaproponowana Gi Hunowi przez rekrutera. Każdy z graczy składa papier w kwadratowy kształt, jeden z nich kładzie na ziemię i do skutku, lecz na przemian, próbuje się odwrócić papierek przeciwnika. Przegrany może zostać ukarany, w tym wypadku twórcy serialu zdecydowali się na jeszcze większe upodlenie głównego bohatera, który dążąc do wygrania dużej sumy pieniędzy, dawał się raz po raz silnie policzkować, a był w tę grę (zwaną ddakji) bardzo zły. Po wygranej dostał tajemnicze zaproszenie, które wstępnie odrzucił, lecz życie miało go wystawić na kolejną próbę i jak każdy z uczestników, został skuszony jeszcze większą sumą pieniędzy. Jak się później okaże, profil tego bohatera to standard wśród uczestników. Silne nałogi i gorzka bezradność w obliczu samych siebie.
Podstawowe zasady gier ilość osób, pula nagród
Każdy z uczestników, który się zgodził wziąć udział w grze, został porwany, aby nie znali swojej lokacji. Jeszcze minie mnóstwo czasu nim się ktokolwiek o tym dowie, ale wszystko zostało ukartowane ku uciesze bogatych, zdeprawowanych ludzi. Zaodnicy się obudzili w jednakowych strojach i z indywidualnymi numerami. Organizatorzy tego turnieju odebrali uczestniczącym tożsamość i wyjątkowość. Są tylko kolejnymi, ponumerowanymi graczami. Do wygrania jest 45,6 miliardów koreańskich wonów (prawie 132 miliony złotych), a w szranki stanęło aż 456 uczestników. Wygrać nie będzie łatwo.
Niespodziewana formy ukarania za przegraną
Zaczyna się od łatwej gry. Po drugiej stronie ogromnej makiety szkolnego podwórka stoi figurka śpiewającej wyliczankę dziewczynki. Zasady są śmiesznie proste, trzeba dojść do czerwonej linii w określonym czasie. Z tym że ruszać się można jedynie wtedy, gdy jest odwrócona do nas plecami. Jak tylko jej wzrok padnie na nas, trzeba stać w bezruchu. W tej grze organizatorzy przygotowali dodatkowy element zaskoczenia. Naturalnie kto się porusza, ten przegrywa i zostaje na miejscu zastrzelony. Uczestnicy wpadają w panikę i rzucają się do linii. Chyba jednak 456. przeciwników to nie jest tak duża konkurencja.
Brutalne gry i ich zasady
Okazuje się, że tematyką całej, krwawej walki o pieniądze, są zabawy z dzieciństwa. Dodatkowo każda śmierć, oznacza, że wtedy zapełnia się skarbonka równowartością ich życia. 100 000 wonów i 456 uczestników, czyli pełna kwota czeka wyłącznie w przypadku wygrania jednej osoby. Wszystko ku uciesze zamaskowanych bogaczy z całego świata. Nie wiedzą o tym, że na ich tropie jest detektyw, który chce uratować swojego brata z tego piekła. Z sukcesem zinfiltrował placówkę, w której odbywają się gry i jest na właściwym tropie organizatora. Musi tylko uratować brata i po ucieczce, ściągnąć zastępy policji.
Główne postacie
Ów detektyw Hwang, jest jedną z postaci, którą najuważniej będziemy śledzić, kibicując gdy w stresujących sytuacjach unika uzbrojonych strażników i trzymając kciuki za odnalezienie jego brata. W czasie ohydnych gier, 456 (Gi Hun) się zmienia, przypomina sobie o swojej ludzkiej stronie, która była stłamszona przez odczuwany wstyd hazardzisty. Opiekuje się starszymi uczestnikami, jak numer 001 i szczególną troską otacza młodą 067, która szuka pieniędzy, aby żyć szczęśliwie z bratem. Towarzyszy mu także przyjaciel z dzieciństwa 218, który zawsze odznaczał się wysoką inteligencją i był skupiony na sukcesie. Front Man i jego zastępy strażników zarządzają całymi grami, niczym producenci wpływają na kolejne etapy zabaw bogaczy, na przykład nie reagując gdy silniejsze jednostki uczestników zaczynają tworzyć własną klikę. To oni rozpoczynają nocną grę pozakonkursową, jeszcze brutalniejszą niż te, w których uczestniczą. Po zgaszeniu świateł, z zimną krwią zaczęli mordować innych.
Zwycięska trójka
Jednakże nawet ta okropna taktyka nie miała znaczenia. Do finału przeszły numery 456, 067 i 218. Tuż przed ostatnią grą, została im sprezentowana ogromna uczta. Pierwszy prawdziwy posiłek odkąd zostali porwani i poddani okropnym grom, na które się zdecydowali.
Co ciekawe, w tym momencie wiemy, że wśród nich nie ma brata detektywa Hwanga. Czy to jakiś przypadek, czy niestety nie zdążył go ocalić? Niestety prawda była gorsza niż śmierć. Okazało się, że jego brat był zwycięzcą jednej z poprzednich edycji okropnych gier, ale teraz jest jej kapitanem i prowadzi to, przez co sam niegdyś cierpiał. Zszokowany detektyw zostaje postrzelony i spada ze skarpy prosto do wód poniżej.
Squid Game, ostatnia gra w drodze po miliardy
Do przykrej zdrady doszło w nocy poprzedzającej finał. Przyjaciel z dzieciństwa, zamordował nożem zabranym z kolacji, ostatnią uczestniczkę tej edycji zawodów. Ranna po poprzedniej walce Sae Byeok nie miała szans, została jej odebrana szansa, aby kiedykolwiek powrócić do swojego braciszka.
Z finalnej trójki zrobił się duet: Gi Hun przeciwko Sang Woo'nowi. Przez całą tę podróż widzowie obserwowali, jak powoli się zmienia główny bohater. Z postaci, która nie zasługiwała na współczucie i żal, słabej i bez żadnych wartości. Stał się człowiekiem, na którym inni zaczęli polegać i który cierpiał przez utratę kolejnych uczestników, zamiast cieszyć się z rosnącej puli pieniędzy zwiastującą piękną wygraną. Jego ból stał się odczuwalny także przez widzów, którzy zranieni zdradą Sang Woo'a, będą dopingować go w ostatniej walce, tytułowej Squid Game. Ta gra została pokazana już na samym początku serii, wygra ten kto ostatecznie stanie na głowie ośmiornicy i zakrzyknie: wygrana!
W niespodziewanym zwrocie akcji, w chwili gdy jego przeciwnik nie jest już w stanie się nawet ruszyć, Gil Hun na przekór okrutnym gospodarzom, poddaje się. Gra nie będzie miała zwycięzcy. Niestety w ostatnim akcie desperacji, numer 218 krzywdzi jeszcze głębiej swojego dawnego przyjaciela i wbija sobie nóż w szyję, czyniąc go wygranym wbrew jego woli.
Radykalna zmiana po wygranej
Nie dość, że wygrał, chociaż nie chciał. To w jego domu czeka go gorzka rzeczywistość, w której nie żyje jego matka. Obdarty z człowieczeństwa i obarczony miliardami wonów poplamionych krwią innych, włóczy się bezcelowo przez cały rok. Wtem dochodzi do niespodziewango, gorzkiego spotkania. Staruszek 001, o którego się troszczył przez całą grę i który zdecydował się na grę z powodu raka mózgu... Okazał się być twórcą ohydnej rozrywki, raniąc Gi Huna kolejny raz. Prawdą była tylko jego choroba.
Przepełniony gniewem główny bohater, zdecydował, że nie może dłużej żyć w żalu i musi wykorzystać szansę, żeby się zmienić. Odnajduje brata Sae Byeok, którego wraz z połową wygranej przekazał pod opiekę matki Sang Woo'a. Ta nigdy nie poznała prawdy o synu, dzięki temu wciąż jest zdolna żyć szczęśliwiej z nowym podopiecznym.
W drodze do szczęścia trzeba zrobić przystanek
We włosach pofarbowanych we wściekłą czerwień, Gi Hun zmierza do Ameryki, aby odbudować więź z córką, lecz spotkanie będzie musiało zejść na drugi plan. Wściekłość i gniew znów opanują bohatera, gdy ujrzy znajoma twarz rekrutera. Nie może tego tak zostawić. To się musi skończyć. Do zobaczenia w drugim sezonie! Aha! Trzeci jest już zatwierdzony i finał historii ujrzymy w ostatecznym sezonie już w przyszłym roku.
Sekrety dostrzeżone w zwiastunie, możesz tego nie chcieć wiedzieć!
W zwiastunie można dostrzec kilka ciekawych rzeczy! Jest to ostani moment, aby sobie nie popsuć zaskoczenia i przestać czytać.
Nie jest sekretem, że główny bohater wróci na pole śmiertelnych gier, ale co mogłoo zaskoczyć to ujrzenie jego przyjaciela z pierwszego sezonu. Bynajmniej nie tego, który go zdradził, lecz prawdziwego, prowadzącego sklep Lucky Corner. Widać też nalot policji, a wśrod nich detektyw Hwang, może to być tylko podpucha i fragment retrospekcji, ale kto wie! W zwiastunie widać też kilku idoli oraz znanych aktorów, takich jak Park Gyu Young, Kang Ae Sim, Lee Jin Uk czy Wi Ha Joon, nie ma wątpliwości, zę na ich postacie warto zwrócić uwagę. Szczegolnie Park Gyu Young, będącą jedną z najprędzej rosnących gwiazd koreańskich seriali.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu