Komunikatory

Jeśli Rybus uwierzył w powrót GG, to ja też w to wierzę

Grzegorz Ułan
Jeśli Rybus uwierzył w powrót GG, to ja też w to wierzę
30

Ileż to już razy słyszeliśmy o powrocie Gadu-Gadu, że jego kultowy dźwięk na nowo rozbrzmi z zasobnika systemowego, a słoneczko rozświetli ponownie nasze urządzenia. Jednak w tym przypadku, ten powrót różni się znacząco od pozostałych, bo towarzyszyć mu będzie powrót Jarka Rybusa.

Wielu z Was już nie kojarzy Rybusa (to nie ten piłkarz), to dla współcześniejszego porównania powiem Wam, iż Rybus dla Gadu-Gadu był tym, kim Gruszka był dla Play (sorry, że po nazwisku).

Przez 10 lat od 2004 roku - jeszcze w SMS-Express.com Sp. z o.o., a później w GG Network S.A. do 2013 roku gasił pożary i pomagał w trudnych sytuacjach związanych z tym komunikatorem, nie tylko dziennikarzom, ale i użytkownikom.


Zresztą nie inaczej jest teraz, gdy w związku z powrotem i nowymi planami wdrożeń w Gadu-Gadu, wielu jego użytkowników przypomniało sobie o tym komunikatorze i chcieliby zajrzeć co tam słychać w tym GG.

Okazuje się, że prócz udanego nakłonienia do powrotu Jarka Rybusa, właściciele Gadu-Gadu mają teraz dość ambitne plany co do tego komunikatora. Już rok temu pojawiły się pierwsze informacje o tych planach, przy okazji udostępnienia wersji GG Premium (więcej o tym w podlinkowanym wpisie). Wówczas zapowiedziano, iż dalszy rozwój i wprowadzenie nowych funkcji możliwe jest tylko przy większym wsparciu użytkowników. W tym celu pojawił się pomysł na oddanie 10% udziałów w spółce w formie crowdfundingu udziałowego, co miało pozwolić na przepisanie komunikatora od zera.

Ten plan zmaterializował się teraz i od 20 marca rozpoczęto przyjmowanie deklaracji zakupu akcji GG na platformie Emiteo. W 3 dni zgłosiło już ponad 600 potencjalnych akcjonariuszy, którzy zadeklarowali kwotę 3 mln zł, którą chcieliby przeznaczyć na zakup udziałów.

Uważamy, że to imponujący wynik – 3 mln zł w 3 dni! – i cieszymy się z tak dużego oddźwięku, który można przyrównać do pospolitego ruszenia. Od wtorku obserwujemy również bardzo duże zainteresowanie powracających Użytkowników, pytających o dostęp do swoich starych numerów GG. Każdemu z nich będziemy starali się pomóc.

Czy to tylko sentyment do tego komunikatora? Patrząc na to, co chcą zrobić z GG można przypuszczać, że nie tylko Jarek Rybus na nowo uwierzył w znaczący powrót tego komunikatora.


Rozbudowana komunikacja tekstowa i audio-wideo, szyfrowanie end-to-end, grupy, relacje czy przelewy P2P między użytkownikami GG oraz wirtualny portfel mogą zachęcić nie tylko starych, ale i nowych użytkowników.

Zwłaszcza teraz, kiedy wiele osób odwraca się od Facebooka czy Messengera. Oczywiście problemem może okazać się, że jednocześnie zwracają się w kierunku Telegrama, Signala czy innych komunikatorów, które już sporo z tych funkcji mają, niemniej nie startują od zera i dotychczasowe działania właścicieli komunikatora pokazują, że zaczynają pojawiać się wymierne efekty.


Jeszcze rok temu przychody z GG stanowiły dla spółki Fintecom sp. z o.o zaledwie 10% przychodów, a w tym roku urosły już do 30%, a docelowo chcą do 2026 roku aby stanowiły większość.

Jak chcą tego dokonać? Głównym źródłem dochodu ma być komunikator dla firm, wersja Premium dla zwykłych użytkowników GG to drugi filar przychodów, a na dwóch dalszych miejscach wymieniane są reklamy i prowizje z wirtualnego portfela GGwallet.

Czy to się uda? Wszystko zależy od powodzenia tego społecznościowego finansowania, jeśli te deklaracje (bo to na razie tylko deklaracje) zakupu udziałów przerodzą się w rzeczywistą gotówkę, powinno się udać i pozostanie liczyć na liczne powroty realnych użytkowników.


Na tę chwilę GG może pochwalić się młodą pół milionową społecznością - w zdecydowanej większości do 35 lat, a połowa to osoby w wieku do 25 lat. To dobra baza wyjściowa, która z chwilą udostępnienia nowych funkcji może się szybko powiększyć. Osobiście trzymam kciuki, choćby dlatego, że to polskie serwery, polska firma i płaci w Polsce wszystkie należne podatki.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu