Mobile

Porównanie Huawei Ascend P7 z Huawei Ascend G6 LTE - dwie ciekawe propozycje z różnych półek cenowych

Jan Rybczyński
Porównanie Huawei Ascend P7 z Huawei Ascend G6 LTE - dwie ciekawe propozycje z różnych półek cenowych
Reklama

Huawei, chociaż w Europie jest jeszcze mało znanym producentem i nie kojarzy się tak dobrze jak Sony, LG czy HTC, w ostatnim kwartale awansował na trz...

Huawei, chociaż w Europie jest jeszcze mało znanym producentem i nie kojarzy się tak dobrze jak Sony, LG czy HTC, w ostatnim kwartale awansował na trzecią pozycję wśród największych producentów smartfonów. Oznacza to, że wyprzedza wszystkich wyżej wymienionych producentów, mając przed sobą jedynie Samsunga i Apple. Z pewnością warto się więc przyjrzeć, czym Huawei podbiło inne rynki i sprawdzić jak najwyższy model Ascend P7 i o połowę tańszy Ascend G6 LTE prezentują się na tle rynku, który dobrze znamy. Czy rzeczywiście trzecie miejsce jest zasłużone, czy to jedynie chwilowe zawirowanie?

Reklama

Wygląd i wykonanie - nieduże i lekkie smartfony

Huawei Ascend P7 prezentuje się bardzo dobrze, nawet położony obok topowego modelu dowolnej innej marki. Zarówno przód jak i tył telefonu przykrywają szklane tafle Gorilla Glass 3, a boczne krawędzie są płaskie i metalowe. Pod tymi względami P7 wydaje się czerpać wzorce od najlepszych, czyli od iPhone'a i Xpaerii z serii Z. Elementem charakterystycznym telefonu jest za to dolna krawędź, która jest zaokrąglona. Trochę szkoda, że w przeciwieństwie do reszty obudowy została wykonana z tworzywa.

Tył telefonu, pod szklaną powierzchnią pokrywa estetyczny, miły dla oka wzór, dodający charakteru P7. Przycisk regulacji głośności i zasilania znajduje się na prawej krawędzi, podobnie jak dwie szufladki, na kartę micro SIM i micro SD. Górna krawędź posiada gniazdo słuchawkowe, a dolna, obła, gniazdo micro USB.

Huawei Ascend G6 upodabnia się częściowo do droższego modelu. Płaskie krawędzie również mają metaliczny wygląd, chociaż tym razem zostały wykonane z emitującego metal plastiku. Podobny jest układ klawiszy. Główne różnice to przeniesienie portu micro USB na górną krawędź, a gniazda słuchawkowego na sam dół lewej krawędzi, oraz dodanie na trzech przycisków sensorycznych poniżej ekranu. Tył Ascend G6 jest wykonany z plastiku i jest zdejmowalny. To pod nim kryją się gniazda na kartę micro SIM i micro SD, jednak żaden z tych dwóch modeli telefonów nie posiada wymiennej baterii, również G6, pomimo otwieranej obudowy.

Oba modele mają jedną wspólną cechę - są, stosunkowo do przekątnej ekranu, nieduże, mają niewielką grubość i są lekkie. Powinny więc przypaść do gustu osobom preferującym urządzenia nie wypychające kieszeni i nie ciążące w torebce. Poprzednik P7 był najcieńszym smartfonem na rynku. P7 co prawda nie nosi już tego szlachetnego miana, ale i tak ma zaledwie 6,5 mm grubości i jest wyraźnie cieńszy, lżejszy i mniejszy od Xperii Z1 przy zachowaniu tej samej przekątnej ekranu. Różnica w stosunku do Nokii 925 i 930 jest jeszcze bardziej widoczna.

G6 jest o milimetr grubszy od P7, ale dla odmiany 4,5 calowy wyświetlacz zamiast 5 calowego znajdującego się w P7 jeszcze zmniejsza gabaryty G6, prawie o centymetr skracając wysokość telefonu i prawie i pół centymetra jego szerokość.

Ekran, w obu przypadkach IPS dobrej jakości

Huawei w obu telefonach zastosował ekran IPS, co zasługuje na pochwałę, zwłaszcza w przypadku tańszego modelu - tańsze telefony często idą na kompromis pod względem jakości wyświetlacza.

Huawei Ascend P7 posiada 5 calowy ekran o rozdzielczości Full HD 1080 x 1920, a więc dorównuje pod względem rozdzielczości i gęstości pikseli innym flagowcom. Całe szczęście, na tym nie koniec zalet. Bardzo dobre są kąty widzenia i odwzorowanie kolorów. P7 nie ustępuje tutaj czołówce rynku. Również widoczność w ostrym świetle jest przyzwoita, chociaż ten parametr zawsze pozostawia trochę do życzenia. Jeżeli ktoś może pokazać cokolwiek więcej niż ekran w P7 to co najwyżej ekrany Super AMOLED.

Reklama

Huawei Ascend G6 ma mniej więcej równie dobre co P7 kąty widzenia, co w przypadku smartofna poniżej tysiąca złotych jest kwestią wartą podkreślenia, za to ekran G6 ma znacznie cieplejszy odcień wyświetlanych kolorów. Położony obok P7 sprawia wrażenie, że biel wpada w żółć, chociaż bez porównania jeden obok drugiego cieplejsze barwy nie rzucają się w oczy. Ekran droższego modelu P7 jest też jaśniejszy, jednak największą różnicą w przypadku tańszego G6 jest mniejsza przekątna 4,5 cala oraz mniejsza rozdzielczość 540 x 960, która przekłada się na prawie połowę niższą gęstość pikseli. Ekran jest oczywiście wciąż czytelny i to bez większego problemu, jednak krawędzie liter są gładsze i ostrzejsze w droższym modelu P7. Nic dziwnego, mając na uwadze niemal dwukrotną różnicę w cenie.

Specyfikacja - jest dobrze, ale do czołówki trochę brakuje

W obu modelachW P7 Huawei zastosował procesor własnej produkcji. Po raz pierwszy od dłuższego czasu na łamach AantyWeb mamy do czynienia ze smartfonem, które nie działa na którejś wersji Snapdragona.

Reklama

W przypadku modelu P7 mamy do czynienia z czterordzeniowym procesorem taktowanym zegarem 1.8 GHz oraz 2 GB pamięci RAM. Według bnechmarku Antutu telefon uzyskał 25136 punktów i wyraźnie wyprzedza Note 2, będąc jednak trochę za Galaxy S4 i wyraźnie za LG G2. Z jednej strony z pewnością nie można powiedzieć, że procesor jest wolny czy niewystarczający, z drugiej strony do flagowych modeli innych firm sporo brakuje. Czy czuć to w praktyce? To kwestia dość subiektywna i zależy od wrażliwości użytkownika na takie kwestie. Sporadycznie (podkreślam, rzadko) zdarza się, że coś szarpnie czy przytnie, ale jeżeli ktoś nie stawia sobie za punkt honoru wyłapania wszystkich symptomów niepłynności, to z pewnością nie ma powodów do narzekań. Telefon działa jak należy, w czym z pewnością pomagają 2 GB pamięci RAM. Oprócz tego użytkownik dostaje 16 GB pamięci z czego 12 ma do swojej dyspozycji.

Tańszy model G6 w wersji LTE posiada czterordzeniowy procesor Snapdragon 400 , taktowany niższym zegarem 1.2 GHz oraz 1 GB pamięci RAM. Według Antutu otrzymuje wynik 17870 punktów, co plasuje go tuż poniżej Glaxy S3 i na poziomie podobnym do Motoroli Moto G, która ma taki sam procesor i jest oferowana w podobnej cenie. Można więc powiedzieć, że wynik jest odpowiedni dla jego półki cenowej. Ponieważ niższa rozdzielczość ekranu stawia mniejsze wymagania wobec procesora, telefon działa bez zarzutu. Oprócz tego G6 LTE oferuje 8 GB wbudowanej pamięci (wersja bez LTE tylko 4 GB), z czego dla użytkownika dostępne jest niecałe 5 GB.

Aparat - Huawei oferuje kilka unikalnych funkcji

Huawei poważnie podszedł do funkcji fotograficznych w telefonie, wyróżniając się, między innymi, przednimi aparatami o wyjątkowo wysokiej rozdzielczości, ale po kolei.

Huawei Ascend P7 posiada główny aparat o rozdzielczości 13 megapikseli. Posiada również kilka cech szczególnych. Tworzenie panoramy możliwe jest zarówno trzymając telefon poziomo jak i pionowo,a generowany efekt jest wysokiej rozdzielczości, w przeciwieństwie do panoram z wielu innych telefonów. Mnie udało się zrobić panoramę o rozdzielczości przekraczającej 50 megapikseli. Inna dostępna funkcja oferuje możliwość nałożenia na zdjęcie znaku wodnego, czyli napisu, który może zawierać informację o pogodzie i miejscu w którym zostało zrobione zdjęcie, czy sugerować, że jedzenie na zdjęciu było pyszne. Jest także seria seria zdjęć, która pozwala wybrać które ujęcia mają zostać zapisane, żeby bez potrzeby nie zapychać pamięci telefonu. Minie najbardziej do gustu przypadło błyskawiczne zdjęcie - gdy telefon ma wygaszony ekran, wystarczy dwukrotnie nacisnąć przycisk zmniejszający głośność, a aparat natychmiast uruchomi się i zrobi zdjęcie. Całość trwa naprawdę krótko, chyba najkrócej wśród wszystkich telefonów jakie miałem w ręku i pozwala uchwycić ulotne chwile, pod warunkiem, że jeszcze z wygaszonym ekranem, na oko wykadrujemy to co chcemy.

Jeżeli chodzi o jakość zdjęć z głównego aparatu to określiłbym ją mianem trochę powyżej przeciętnej. Aparat ma tendencję do robienia zdjęć jasnych, w niektórych warunkach trochę zbyt jasnych. Sama matryca oferuje dobre parametry, za to obiektyw trochę rozczarowuje - na krawędziach wyraźnie spada ostrość i ilość szczegółów, nawet w porównaniu do tańszego modelu, o niższej rozdzielczości matrycy. Widać to jednak dopiero przy powiększeniu zdjęć do 100%.

Reklama

Jednak to co najbardziej odróżnia P7 od innych telefonów na rynku to przednia kamera o rozdzielczości aż 8 megapikseli - wciąż nie wszystkie telefony robią zdjęcia o takiej rozdzielczości głównym aparatem. Mało tego, przedni aparat posiada również funkcje panoramy, która pozwala uchwycić znacznie szerszy kontekst lub wykonać zdjęcie grupowe, nie wyłączając osoby trzymającej telefon. W galerii można znaleźć porównanie pola widzenia zwykłego slefie, oraz wersji panoramicznej, wykonane w tym samym miejscu.

Co prawda selfie cieszy się raczej nieciekawą sławą i kojarzy się głównie z próżnymi, słodkimi fociami z dzióbkiem, ale przyznam, że zaskoczyło mnie, że sam znalazłem zastosowania dla tego trybu. Często, gdy jestem na wycieczce rowerowej, w nowym otoczeniu, do którego szybko nie wrócę, chcę dla pamięci uwiecznić, że byłem w tym miejscu i w takim wypadku panoramiczne selfie ma po wielokroć więcej sensu, niż zwykłe zdjęcie praktycznie samej twarzy czy zdjęcie pustej drogi, na której nie ma ani mnie, ani roweru. Tak czy inaczej, wysokiej jakości zdjęcia i filmy z przedniej kamery przestają być w tym momencie problemem, bez względu na motywację jaka za nimi stoi.

Huawei Ascend G6 też zaskakuje, jeżeli weźmiemy pod uwagę jego półkę cenową - główny aparat mający 8 megapikseli nie jest standardem w tym przedziale cenowym, nie mówiąc o przednim aparacie o rozdzielczości 5 megapikseli. W porównaniu do G7 jest on jednak uboższy o kilka trybów. Dla głównego aparatu zabrakło sterowania dźwiękiem (wyzwolenia migawki głosem) oraz znaku wodnego, a panorama jest znacznie niższej rozdzielczości - nie jest składana z poszczególnych zdjęć w pełnej rozdzielczości, chociaż łatwiej i szybciej można ją wykonać. Poza tym nie ma również panoramicznego trybu w przypadku przedniej kamery. Za to jakość zdjęć z G6 pozytywnie zaskakuje. W stosunku do P7 są one mniej prześwietlone i mimo niższej rozdzielczości, na krawędziach oferują więcej szczegółów.

System Android w wydaniu Huawei

Droższy model P7 działa pod kontrolą systemu Android w wersji 4.4.2, tańszy G6 posiada Androida w wersji 4.3. W obu wypadkach system dość mocno odbiega od tego, do czego przyzwyczaił nas system Google w czystej postaci. Przede wszystkim nie ma podziału na pulpity i listę wszystkich aplikacji. Po prostu wszystkie zainstalowane aplikacje trafią na kolejne pulpity. Jedynym sposobem ograniczenia liczby pulpitów jest stosowanie folderów. Jedynym osobnym ekranem, poza oczywiście uruchomieniem dowolnej aplikacji, jest ekran ustawień, reszta odbywa się na pulpitach.

W przypadku P7 warto zwrócić również uwagę na zestaw ikon, które zostały opracowane z myślą o nakładce Huawei. Są kolorowe, ale sprawiają spójne i miłe dla oka wrażenie. Mówiąc krótko, system jest inny, ale może się przez to podobać, o ile ktoś nie jest zbyt przywiązany do tradycyjnego układu Androida.

Testowy Huawei G6 posiadał branding operatora Plus, stąd wynikała część różnic. Dodatkowo zestaw ikon był po prostu inny, niż w P7 i szczerze mówiąc mniej mi się podobał i był dla mnie trochę mniej czytelny, jednak podstawowa zasada o wszystkich ikonach bezpośrednio na pulpicie została zachowana. Inaczej zostały również rozwiązane skróty na górnej belce, które zamiast rozwijać się w dół, przewijają się na boki, co daje dostęp do mniejszej liczby opcji. Różnice zapewne wynikają stąd, że nakładka EmotionUI w P7 jest w wersji 2.3, a w G6 w wersji 2.0.

Funkcje telefoniczne

Wybieranie numeru w obu telefonach działa podobnie - wciskane klawisze na telefonicznej klawiaturze numerycznej są automatycznie kojarzone z kontaktami zarówno posiadającymi numer telefonu pasujący do wprowadzonych cyfr, jak i kojarząc nazwy kontaktów z literami przypisanymi klawiszom numerycznym i wyszukując wśród nazw kontaktów. Takie podejście w wielu przypadkach całkowicie eliminuje konieczność korzystania z książki adresowej, która w P7 jest dostępna wśród górnych kart, a w G6 występuje jako klawisz na dole, obok słuchawki służącej do wybrania numeru.

Pewną ciekawostką jest, że aplikacja do wysyłania SMS nie jest przypięta na dolnej belce podstawowych skrótów, obok dzwonienia, aparatu, sklepu Play czy folderu z aplikacjami Google, lecz trzeba jej szukać na liście wśród innych aplikacji. Można to oczywiście zmienić. Jeżeli chodzi o pisanie wiadomości, P7 ma wyraźną przewagę, bo domyślnie stosuje klawiaturę Swype, która świetnie radzi sobie ze słownikiem i wprowadzaniem słów za pomocą przeciągnięć palca. W modelu G6 znajduje się klawiatura producenta, która nie obsługuje przeciągnięć palcem, a słownik działa wyraźnie gorzej niż w przypadku Swype. Oczywiście użytkownik może samodzielnie zainstalować dowolną klawiaturę, w tym Swype, ale wiąże się to z dodatkowym wydatkiem i wysiłkiem ze strony użytkownika.

Bateria

Huawei Ascend P7 posiada baterię o pojemności 2500 mAh i w osiąga mniej więcej przeciętny czas pracy na baterii, obejmujący kilkanaście godzin rozmów i poniżej 10 godzin wideo lub przeglądania sieci. W normalnych warunkach oznacza to do dwóch dni umiarkowanego użytkowania bez dostępu do ładowarki, ale użytkownicy intensywnie korzystający z telefonu będą ładowali telefon codziennie.

Huawei Ascend G6 posiada mniejszą baterię 2000 mAh, ale wolniejszy procesor oraz mniejszy ekran o mniejszej rozdzielczości mniej więcej równoważy tę różnicę, oferując wyniki zbliżone do P7. W obu wypadkach niewielka obudowa i niska waga urządzeń skutkuje zarówno niewymienną baterią, jak i jej stosunkowo niedużą pojemnością. Nie jest to tyle wada, co kwestia wyboru pomiędzy mneijszy i lżejszym telefonem, ale z mniejszą baterią, a większym i cięższym, ale rzadziej domagającym się ładowania.

Podsumowanie

Oba modele Huawei mają swoje mocne i słabsze strony. Ascend P7 posiada bardzo atrakcyjną obudowę - naprawdę mi się podoba, zaskakująco nieduże gabaryty i wagę, świetny wyświetlacz oraz ciekawie rozwiązany aparat, zarówno tylny, jak i, co szczególnie charakterystyczne dla tego producenta, również przedni. Cieszy fabrycznie zainstalowana klawiatura Swype oraz wygląd systemu. Z drugiej strony procesor odstaje wydajnością od najszybszych modeli dostępnych na rynku (o ile ktoś faktycznie odczuje różnicę), zabrakło wymiennej baterii czy wodoszczelności, a zmiany w systemie nie każdemu przypadną do gustu.

Model G6 LTE ma wiele cech wspólnych z P7, z uwzględnieniem niżej półki cenowej oczywiście, która pociąga za sobą trochę słabszą specyfikację, obudowę z tańszych materiałów, niższej rozdzielczości ekran i aparat fotograficzny pozbawiony kilku ciekawych trybów, za to oferujący nie gorszą jakość zdjęć, a pod względem niektórych parametrów, np. ostrości na krawędziach, nawet lepszą. W porównaniu do konkurencji na rynku, G6 LTE ma niższej rozdzielczości ekran, chociaż wciąż wysokiej jakości w technologii IPS, za to oferuje mniejszą, poręczniejszą obudowę i lepszy aparat, zarówno przedni jak i tylny oraz wydajność co najmniej równie dobra jak rywale.

W obu przypadkach ewentualne minusy w znacznym stopniu może rekompensować niższa niż u konkurencji cena, zależnie jak bardzo istotne są dla użytkownika cechy, które nie są najmocniejszymi stronami obu telefonów. Huawei Ascend P7 jest dostępny w sugerowanej cenie 1699 zł, a Huawei Ascend G6 LTE w sugerowanej cenie 899 zł, chociaż oba urządzenia można gdzieniegdzie dostać taniej.

------

W galerii znajdują się porównania zdjęć z obu telefonów wykonanych w tych samych warunkach. Są one umieszczone parami obok siebie według zasady, z lewej zdjęcie G6, z prawej P7. Zrzuty ekranu systemu zaczynają się od P7, a G6 rozpoczyna się od pierwszych zrzutów z zielona tapetą Plusa.

Porównanie obu telefonów zostało przygotowane jako tekst komercyjny. Nikt oprócz autora tekstu nie miał wpływu na treść artykułu, ani nie miał wglądu do treści przed publikacją.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama