Kuba Stróżyński wrzucił na Facebooka link do jak napisał swojego pierwszego startupu czyli e-floppy.pl. Link oczywiście przez web.archive.org bo strona już dawno nie istnieje. A szkoda, bo patrząc na opis mamy wypisz wymaluj ideę Dropboxa. Pozwolę sobie zacytować funkcjonalność e-floppy.pl z 2002 roku.
e-floppy – (tłumaczenie: floppy – dyskietka ) jest to e-dyskietka czyli dyskietka o pojemności 4 MB znajdująca się na serwerze wirtualnym. Dostęp do serwera masz całkowicie przez przeglądarkę IE 4.0 lub wyższą albo NC, działa także na Operze. System nasz pozwala na usuwanie, dodawanie katalogów oraz zmianę hasła i udostępniania swojego konta innym użytkownikom.
Brakuje jedynie synchronizacji ale umówmy się to było 8 lat wcześniej niż Dropbox, technologia była inna a do przeglądania internetu używało się wtedy Internet Explorera 4.0:) Fajna historia, z pewnością pomysł wyprzedzał znacznie swoje czasy. Szkoda jednak, że autorzy go nie pociągnęli bo kto wie gdzie dzisiaj byłby ten projekt:)
Oczywiście na taki sukces jaki osiągnął Dropbox składa się wiele czynników (lokalizacja, marketing, kontakty, budżet itp), a pomysł to tylko jeden z nich.
Więcej z kategorii Moje przemyślenia:
- Dlaczego uważam, że tryb ciemny powinien być wszędzie?
- Reklamy na YouTube vs. segmenty sponsorowane - zwycięzca może być tylko jeden
- E-mail jest z nami już prawie pół wieku. I nie chce umrzeć
- Czy social media sprawiły, że obraziliśmy się na "zwyczajne" życie?
- Okulary AR to taka współczesna telewizja 3D. Czy tak samo skończą?