Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...
Około 24 godziny temu zagraniczne serwisy zdradziły prawdopodobne plany Apple na ekspansję usługi płatniczej Apple Pay między innymi do Polski. Odpowiednik Android Pay dla iPhone'ów i Apple Watcha powinien był pojawić się nad Wisła już dawno temu - jesteśmy gotowi.
Świadczy o tym świetne przyjęcie Android Pay, choć oczywiście trudno mówić o konkretnych statystykach, ponieważ nie dysponujemy dokładnymi danymi o tym, jak wiele użytkowników faktycznie aktywowało swoje wirtualne odpowiedniki kart i korzysta z nich na co dzień. Nie zmienia to jednak faktu, jak dobrze rozwinięty jest u nas system płatności zbliżeniowych i jak bardzo chwalą sobie takie rozwiązania posiadacze smartfonów obsługujących Android Pay. Czas na Apple Pay.
Choć dostrzegam w Androidzie wiele zalet i lubię tę platformę, to jednak wyborem jeden wciąż pozostaje u mnie iPhone. Pomimo gigantycznych problemów z iOS 11, które poważnie irytują i psują wypracowany przez lata wizerunek platformy. Chciałbym więc móc płacić tym telefonem, który mam zawsze przy sobie - nic skomplikowanego, prawda? A spoglądając na to, jak na popularności zyskał w Polsce iPhone w ciągu ostatnich lat, wcale nie obawiam się o poziom przyjęcia Apple Pay w naszym kraju. Smartfony z nadgryzionym jabłkiem na obudowie widuje się znacznie, znacznie częściej, aniżeli te 2 czy 3 lata temu. Wśród nich nie brakuje starszych modeli, ale to nie jest żadna przeszkoda. Problem może leżeć gdzie indziej, ale o tym później.
Czas na małą dygresję: dosłownie kilka dni temu zdarzyło mi się zapłacić telefonem za napój, a pani kasjerka nie omieszkała podpytać jak to działa i czy ona też może tak płacić. Entuzjazm opadł, gdy wyszło na jaw, że posiada - a jakże - iPhone'a i nie da się z tym nic zrobić. Zapytała więc, "dlaczego w Polsce nie ma tego Apple Pay, skoro Android jest". "Też chciałbym wiedzieć" - odpowiedziałem. Zwykli klienci są zaskoczeni brakiem ruchu ze strony firmy z Cupertino, a nawet w sytuacji, gdy podjęta zostanie decyzja o uruchomieniu usługi w naszym kraju, to cała odpowiedzialność spadnie na nasze banki.
Wśród potencjalnych partnerów Apple wymienia się teraz PKO BP i BZ WBK. Ten drugi obsługuje już Android Pay, lecz PKO BP oparł się integracji z wirtualnym portfelem Google i postawił na własne rozwiązanie oparte o HCE. Co skłoniło bank - o ile tak faktycznie jest - do skierowania się ku usłudze Apple Pay? Być może wkrótce się tego dowiemy. Mnie raczej martwi brak informacji na temat pozostałych banków - nazwy mBank, Getin Bank, Raiffeisen, Alior czy T-Mobile Usługi Bankowe nie padają w żadnych nieoficjalnych doniesieniach. Zapewne nie bez przypadku.
Pisząc "Polska jest gotowa na Apple Pay" mam oczywiście na myśli nas - użytkowników i klientów. Cenimy sobie wygodę i swobodę zapewnioną przez płatności zbliżeniowe, które przenieśliśmy z kart do telefonów. Na tle niektórych z krajów sąsiednich wypadamy naprawdę dobrze. O tym jak dobrze, możemy przekonać się wyjeżdżając za granicę. Możliwość płacenia smartfonem z całą pewnością czyni urządzenie bardziej atrakcyjnym, dlatego opieszałość Apple (oraz lokalnych podmiotów) mnie bardzo dziwi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
