Nawet w Polsce rocznie mamy kilka tysięcy przestępstw o statusie kryminalnym. Warto jednak pamiętać, że ich sprawcy nie mogą nigdy czuć się bezpieczni, gdyż sprawiedliwość potrafi ich dosięgnąć nawet po kilku dekadach od popełnienia zbrodni.
Przestępstwo doskonałe nie istnieje. Służby korzystają z zaawansowanych technologii
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Polska jest bardzo bezpiecznym krajem. W porównaniu do innych państw liczba przestępstw jest tu na bardzo niskim poziomie. W samym 2023 roku według danych Banku Danych Lokalnych GUS w Polsce zostało popełnionych 792 tys. przestępstw stwierdzonych przez policję, co i tak jest liczbą znacznie mniejszą niż jeszcze dekadę wcześniej.
Wraz z rozwojem technologii coraz więcej nierozwiązanych spraw kryminalnych zyskuje szansę na finał, często po wielu dekadach. Tradycyjne metody śledcze, takie jak analiza świadków czy badanie dowodów fizycznych, zyskują wsparcie nowoczesnych narzędzi, które pozwalają na wyciąganie nowych wniosków z materiałów, które kiedyś wydawały się bezużyteczne. Sprawy sprzed kilkudziesięciu lat mogą być rozwiązane dzięki postępom w dziedzinach takich jak analiza DNA, genealogia genetyczna, cyfrowa rekonstrukcja zdarzeń czy algorytmy sztucznej inteligencji.
Przestępcy są wyłapywani nawet po latach — coraz lepsze badania DNA
Nieodzownym elementem współczesnych śledztw kryminalnych stała się analiza DNA. Wykorzystywanie śladów genetycznych w badaniach kryminalistycznych nie jest nowością, jednak rozwój tej technologii w ostatnich latach otworzył nowe możliwości. Obecnie, dzięki bardziej zaawansowanym technikom sekwencjonowania, możliwe jest uzyskiwanie wyników nawet z niewielkich próbek materiału genetycznego, który w przeszłości mógłby być uznany za niewystarczający.
Przekonał się o tym David Vincent Sinopolini, który został zatrzymany przez śledczych po 46 latach od popełnienia przestępstwa na 19-letniej mieszkance Lancaster. Początkowo materiał genetyczny z miejsca zbrodni nie mógł zostać dopasowany do żadnej z osób w bazie danych. Dzięki współpracy policji z laboratorium Parabon NanoLabs możliwe stało się stworzenie profilu genetycznego sprawcy, który wskazywał na jego włoskie pochodzenie. Zidentyfikowano, że przestępca pochodzi z okolic Gasperiny we Włoszech. Dopiero jednak w 2022 roku udało się zabezpieczyć decydujący dowód – kubek po kawie wyrzucony przez Davida Vincenta Sinopoliniego na lotnisku w Filadelfii. DNA znalezione na kubku pokryło się z tym z miejsca zbrodni sprzed lat, co doprowadziło do aresztowania mężczyzny po 46 latach od dokonania przestępstwa.
Ważnym elementem nowoczesnych badań DNA jest genealogia genetyczna. Aktualnie ślady pozostawione przez sprawcę pozwalają na odnalezienie nie tylko jego, ale także osób z nim spokrewnionych. Coraz popularniejsze staje się wysyłanie przez osoby prywatne swoich próbek DNA w celu ustalenia swojego pochodzenia oraz krewnych, z którymi nie mamy kontaktu. Jest to szczególnie często wykorzystywane w Stanach Zjednoczonych. Tym samym nieświadomie obywatele tworzą bazę danych, którą policja może wykorzystać. Nawet jeżeli nie ma w niej DNA poszukiwanego, to istnieje szansa, że znajdują się tam osoby z nim spokrewnione.
Technika ta jest wykorzystywana przez wcześniej wspomniane Parabon NanoLabs i sprawdziła się w przypadku sprawy, która od 1988 roku zostawała nierozwiązana. Chodziło o zabójstwo 8-letniej dziewczynki. Sprawcę odnaleziono dopiero po 30 latach, właśnie dzięki metodzie genealogii genetycznej, która zawęziła grono potencjalnych sprawców do Johna D. Millera lub jego brata.
Ekspertyza 3D kluczem do rozwiązania sprawy studentki z Krakowa
W Polsce mamy specjalne zespoły zajmujące się rozwiązywaniem spraw, które przed laty nie doczekały się finału. Archiwum X odgrywają kluczową rolę w badaniu spraw, które kiedyś wydawały się beznadziejne, ale dzięki nowoczesnym technologiom i kreatywnemu podejściu mogą być rozwiązane. Od momentu powstania w 2004 roku, Archiwum X rozwiązało wiele złożonych przypadków, często z wykorzystaniem nowoczesnych technik, takich jak analiza mikrośladów czy modelowanie obrażeń w 3D. Śledczy korzystają również z pomocy profilerów, psychologów, a nawet jasnowidzów, starając się odkryć nie tylko dowody materialne, ale także psychologiczne ślady, które mogą wskazywać na sprawców.
Pomocna w rozwikłaniu wielu zagadek kryminalistycznych jest ekspertyza w 3D polegająca na stworzeniu przestrzennego modelu obrażeń zadanych ofierze. Tę metodę wykorzystano w jednym z najgłośniejszych śledztw w Polsce. Mowa tu o śledztwie o kryptonimie "Skóra". Sprawa rozpoczęła się w 1998 roku zaginięciem 23-letniej studentki, a finału nie znalazła jeszcze do dziś, pomimo tego, że jej prawdopodobny oprawca został w 2022 roku skazany na dożywocie. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Przestrzenny model obrażeń pozwolił dojść do tego, że sprawca był wyszkolony w konkretnych sztukach walki. Technologia 3D pomocna jest nie tylko w opracowaniu modelu obrażeń, lecz dzięki niej można również stworzyć "wirtualne oględziny" miejsca zbrodni.
W procesie wizualizacji i mapowania miejsca zbrodni biorą udział drony. Dzięki zdjęciom z wysokości widać nie tylko trudno dostępne miejsca, ale także zmiany w ukształtowaniu terenu. Jest to szczególnie przydatne w przypadku, gdy ciało zostanie ukryte pod Ziemią, gdyż postępujący proces rozkładu wpływa na zachowanie niektórych roślin.
Georadar — nic pod ziemią nie jest tajemnicą
Częstą praktyką przestępców jest zacieranie śladów poprzez zakopywanie ich w ziemi. Dotyczy to zarówno przedmiotów, jak i zwłok. Przez wiele lat było to skuteczne, jednak aktualnie nic, co znajduje się pod ziemią nie stanowi tajemnicy dla służb śledczych. Dzięki wykorzystaniu urządzenia znanego jako georadar jesteśmy w stanie wykryć wszelkie anomalie geologiczne, w tym podziemne pomieszczenia i skrytki. Metodą GPR można prześwietlić nawet betonowe konstrukcje.
Jedną ze spraw, w których wykorzystano tę technologię jest zaginięcie 40-letniej mieszkanki Rumii. Sprawą zajmowali się policjanci z gdańskiego Archiwum X. Ich podejrzenia padły na męża i wystąpili do sądu o zgodę na wykorzystanie georadaru na terenie posesji rodziny. Okazało się, że ciało kobiety zostało zakopane głęboko pod ziemią pod warstwą wapna i betonu.
Identyfikacja ofiary nawet po kilku dekadach
Praca służb nie skupia się tylko wokół łapania przestępców, lecz również polega na właściwej identyfikacji ofiar. Nie zawsze jest to możliwe, szczególnie gdy szczątki zostają odnalezione po wielu latach. Do tej pory wiele spraw pozostaje nadal tajemnicą, gdyż tożsamość ofiary nie została ustalona. Jednak postępy zostały poczynione również na tym polu.
Coraz częściej w laboratoriach wykonuje się technikę komputerowych rekonstrukcji twarzy. Metoda ta polega na odtworzeniu wyglądu na podstawie kości czaszki. Techniki rekonstrukcji wyglądu twarzy są wykorzystywane w laboratoriach kryminalistycznych jako narzędzia wspomagające identyfikację osób zaginionych, gdy inne metody identyfikacji nie są skuteczne.
Właśnie wykorzystując tę technikę, w 2023 roku została potwierdzona tożsamość ofiary zbrodni z 1984 roku. Początkowo odnaleziono wyłącznie tułów, a 14 lat później natrafiono na czaszkę. Po potwierdzeniu, że należą one do tej samej osoby, nadal trzeba było czekać ponad dwadzieścia lat na poprawną identyfikację. Udało się tego dokonać prywatnemu przedsiębiorstwu Othram. Ofiarą okazała się być wówczas 24-letnia Ruth Belle Waymire.
To dopiero początek — przestępcy nie mogą spać spokojnie
Technologie, które dawniej były niedostępne, dziś rewolucjonizują sposób, w jaki policja na całym świecie rozwiązuje sprawy kryminalne. Analiza DNA i genealogia genetyczna, w połączeniu z narzędziami cyfrowymi i sztuczną inteligencją, dają nowe nadzieje na rozwiązanie spraw sprzed lat. Oznacza to, że zbrodnia doskonała nie istnieje i żaden przestępca nie powinien spać spokojnie, gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy sprawiedliwość zapuka do ich drzwi.
Grafika: depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu