Indyki, to takie uproszczone określenie dla gier niezależnych, produkowanych przez małe studia developerów. Oczywiście pojęcie "małe" jak i "niezależn...
Polacy potrafią robić indyki! The Vanishing of Ethan Carter w 3 miesiące kupiło 100 tysięcy osób
Indyki, to takie uproszczone określenie dla gier niezależnych, produkowanych przez małe studia developerów. Oczywiście pojęcie "małe" jak i "niezależne" jest tutaj mocno względne. Upraszczając, chodzi o na przykład takie polskie produkcje jak The Vanishing of Ethan czy This War of Mine.
Kilka dni temu studio Adriana Chmielarza pochwaliło się na Facebooku wynikami sprzedaży ich najnowszego tytułu czyli właśnie The Vanishing of Ethan. Przepiękna gra, którą recenzowaliśmy już na Antyweb, według informacji podanych na Facebooku sprzedała się po 3 miesiącach od premiery w liczbie 100 tysięcy sztuk. Koszty produkcji tego tytułu zwróciły się ponoć już po pierwszym dniu sprzedaży, uwzględniając oczywiście pre-ordery na grę.
Moim zdaniem to bardzo dobry wynik, choć to oczywiście nie jest koniec. Właśnie trwa promocja na Steam, w której The Vanishing of Ethan Carter jest do kupienia z 40% upustem. Tego typu promocja da zapewne bardzo duży skok w liczbie sprzedanych sztuk. Później zapewne zobaczymy ten tytuł na innych platformach.
Bardzo cieszą mnie te nasze sukcesy w branży gier komputerowych. Szczególnie, że mówimy tutaj właśnie o niezależnych produkcjach, na które nie wydaja się dziesiątek milionów złotych. Oczywiście istnieje przepaść między takimi grami, a tymi, które sprzedają się najlepiej (czyli CoD, AC itp).
Coraz częściej jednak przekonuje się (a jestem raczej graczem casualowym), że to właśnie gry niezależne są tymi, które dają mi z grania najwięcej satysfakcji i przyjemności. W przypadku Ethan Carter czy This War of Mine mamy jeszcze do czynienia z świetnym klimatem i innowacyjnym podejściem do samego pomysłu na grę.
Brawo nasi!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu