Polska

Polacy postanowili wnieść Raspberry Pi na wyższy poziom

Maciej Sikorski
Polacy postanowili wnieść Raspberry Pi na wyższy poziom
10

Kilka dni temu pisałem o spadku ceny Raspberry Pi, wersji B+. Przecena całkiem spora - 10 dolarów oznacza w tym przypadku blisko 1/3 ceny. To powinno zachęcić twórców do kupowania starszej platformy, szybko nie zniknie z rynku. Tymczasem ekipa z Polski postanowiła podrasować Raspberry Pi z numerem d...

Kilka dni temu pisałem o spadku ceny Raspberry Pi, wersji B+. Przecena całkiem spora - 10 dolarów oznacza w tym przypadku blisko 1/3 ceny. To powinno zachęcić twórców do kupowania starszej platformy, szybko nie zniknie z rynku. Tymczasem ekipa z Polski postanowiła podrasować Raspberry Pi z numerem drugim. Projekt nosi nazwę RAIO (Raspberry All-in-One PC) i czeka na wsparcie społeczności.

Idea zaproponowana przez zespół stojący za RAIO jest dość prosta: platforma Raspberry Pi ma być zamieniona w komputer typu all-in-one. Powstanie obudowa łącząca tani komputer z wyświetlaczem oraz kilkoma innymi komponentami. W efekcie zobaczymy sprzęt, który nie przeraża nowicjuszy tak, jak może to robić sama płytka Maliny, jednocześnie cena zestawu ma być przystępna. Aby zrealizować ten plan potrzebne są jednak środki, dzięki którym wykonana zostanie forma do tworzenia plastikowej obudowy. Kasa ma pochodzić z finansowania społecznościowego.

Projekt na Indiegogo powinien ruszyć za kilka dni. Ekipa chce zebrać blisko 70 tysięcy dolarów. Suma nie jest porażająca, ale niedawno obserwowaliśmy akcję, w której Polacy długo walczyli o zdobycie kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Tym razem pójdzie szybciej, bo projekt skierowany jest m.in. do licznej społeczności Maliny? Mam pewne wątpliwości. O ile projekt jest całkiem ciekawy, to nie wiem, czy cena nie odstraszy klientów. W wersji rozbudowanej sprzęt kosztuje 350 dolarów. Za tę kasę można już kupić sprzęt o trochę większych możliwościach. Zastanawiam się, co przekona ludzi do zainwestowania właśnie w RAIO w wersji Pro czy nawet Standard?

Dobrze, że ekipa postanowiła zbierać pieniądze nie tylko przez sprzedaż sprzętu - są stare, dobre kubki i koszulki, czyli to, z czym kiedyś kojarzył się crowdfunding. Można zatem wspomóc projekt sumą kilkudziesięciu dolarów, nie trzeba wydawać kilkuset na całą maszynę. Znowu jednak zastanawiam się, czy ludzie zapłacą lekką ręką 30 dolarów za ubek - może przyzwyczaili się już do innych bonusów w finansowaniu społecznościowym. Za 30 dolarów da się pewnie zamówić inne, pełnoprawne produkty w tym specyficznym sklepie.

RAIO ma szanse zaistnieć, trafić pod strzechy, do fanów Maliny. Nawet do szkół - to ciekawa maszyna do realizacji przeróżnych projektów: i konsola do gier, i urządzenie do surfowania po Sieci, sprzęt do programowania, dalszego zagłębiania się w świat nowych technologii. Tyle, że szanse na sukces pojawią się przy innej cenie. Niższej i to zdecydowanie. W obecnej formie nie wróżę sukcesu.

Jeśli macie jakieś pytania do twórców, wpisujecie je proszę pod tekstem - postaramy się zdobyć odpowiedzi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Raspberry Piindiegogo