W zeszłym tygodniu serwis They.pl opublikował wyniki raportu przeprowadzonego we współpracy z Uniwersytetem SWPS, Wydział Nauk Humanistycznych, School of Ideas - „Gen Z o sobie i otaczającym ich świecie”. Możemy się z nich dowiedzieć, jakie oczekiwania finansowe mają obecnie młodzi ludzie z pokolenia Z (urodzeni pomiędzy 1995 a 2012 rokiem).
Raport ten jest o tyle ciekawy, iż objął dość pokaźną i dobrze dobraną próbę badawczą. W badaniu wzięło udział 2554 urodzonych pomiędzy 1995 a 2012 rokiem. Najliczniejszą grupę stanowiły osoby w wieku 18-20 lat, nieco mniejszy odsetek to grupa wiekowa 21-23 lata, a najmniejszy dotyczył osób w wieku 24-25 lat. Ponad połowa badanych to mężczyźni, 37% kobiety, a reprezentacja osób niebinarnych stanowiła 5% ogółu.
Polecamy na Geekweek: Robisz to z iPhonem? Duży błąd, który odradza samo Apple
Co ważne, przebadano „zetki” nie tylko z większych miejscowości, co mogłoby zaburzyć finalny obraz pokolenia Z, ale i z mniejszych miejscowości. 38% badanych zamieszkuje miejscowości z powyżej 500 tys. mieszkańców, od 101 do 500 tys. - 19%, do 100 tys. 23%, a we wsiach - 20%.
Z istotnych kwestii i profilu badanych nadmienię jeszcze, iż 79% osób aktualnie się uczy, a 51% pracuje.
Twórcy badania zaznaczają we wstępie, że aż 93% osób z pokolenia Z, zaczęło korzystać z mediów społecznościowych przez 13 rokiem życia, co oczywiście mogło znacznie wpłynąć na ukształtowanie się światopoglądu tego młodego pokolenia.
Przechodząc już do wyników badania i tytułowych finansów pokolenia Z, raport pokazuje, iż młodzi ludzie najliczniej czerpią swoje przychody ze wsparcia rodziny - 72%, a 58% zarabia już pracując.
Joanna Erdman, prezeska zarządu Fundacji Polska Bezgotówkowa:
Pokolenie Z zostało wychowane w przekonaniu, że ma wpływ na swoje życie. Zetki znają swoją wartość, są otwarte i asertywne. Nie bez znaczenia jest też fakt, że mogą liczyć na pomoc rodziców. Nie ma więc co się dziwić, że nieco inaczej patrzą na kwestie finansowe – żyją w Polsce, czyli kraju będącym członkiem Unii Europejskiej, która ma lepszą sytuację gospodarczą i daje dużo większe możliwości, niż mieli ich rodzice. Przedstawiciele pokolenia Z bardzo wcześnie szukają – przynajmniej częściowej – niezależności finansowej i wchodzą na rynek pracy. Uważają również, że mają potencjał na lepsze perspektywy finansowe niż poprzednie pokolenia.
Reklama
Trzy na cztery badane osoby z tego pokolenia, wydają otrzymane lub zarobione pieniądze na rozrywkę, ale co pocieszające - 57% osób już w tym wieku myśli o odkładaniu na poduszkę finansową.
Jednak najbardziej zaskakujące są tu odpowiedzi, co do oczekiwanych zarobków, które to pozwalałyby im na „spokojne życie”. Aż 40% badanych uważa, że byłaby to kwota wyższa niż 7,5 tys. zł na rękę, a niewiele mniej, bo 39% powyżej 5 tys. zł netto. Łącznie więc takie osoby stanowią 79% z wszystkich badanych.
Z jednej strony do dobrze, że młode pokolenie tak wysoko się ceni, jednak obawiam się, że oczekiwania te zostaną brutalnie zrewidowane przez rzeczywistość, już po ich wejściu na dobre na rynek pracy. Dla przypomnienia, od stycznia 2024 roku najniższa pensja krajowa wynosi nieco ponad 3220 zł, a przeciętna pensja krajowa w styczniu to ponad 5600 zł netto.
Zerknijmy jeszcze na to, jak chcieliby zarabiać na takie pensje, bo okazuje się, że jedynie 7% zetek widzi siebie w pracy w korporacji, utożsamianej przez starsze pokolenie jako stabilną i prestiżową. Pokolenie Z w większości chce założyć własną firmę, ewentualnie JDG - 43%.
Co ciekawe, praca dla pokolenia Z wymieniana jest na końcu listy priorytetów, zdecydowanie ważniejszy jest samorozwój, przyjaciele czy zdrowie.
Na koniec coś pozytywnego, bo być może temu pokoleniu w końcu uda się wymóc na pracodawcach podawanie zarobków już w ogłoszeniach o pracę. Jedynie 2% osób z pokolenia Z nie uważa by było to konieczne.
Źródło: They.pl
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu