Pokemon Bank to usługa, która pozwala przechowywać nasze stworki na serwerach twórców, a także sprawnie przenosić je między kolejnymi grami i generacjami. No, przynajmniej w założeniu, bo okazuje się, że problemów przy przenoszeniu stworków z pierwszej generacji jest co nie miara.
Problemów których wszyscy tak na dobrą sprawę się spodziewaliśmy. Wystarczy wspomnieć chociażby start usługi, zaplanowany na ostatnie dni grudnia 2013 roku. Start, który najzwyczajniej w świecie był jednym, wielkim, niewypałem. Zainteresowanie Bankiem było tak wielkie, że serwery nie dały rady. Teraz jednak napotkaliśmy problemy, które przewidywaliśmy od początku. Nie ze wszystkich udało się wybrnąć śpiewająco.
Na początku zeszłego roku do usługi Virtual Console trafiła pierwsza generacja Pokemonów: gry Red, Blue oraz Yellow. Twórcy zaimplementowali do nich usługi sieciowe i zapowiedzieli, że stworki z tamtych gier niebawem będziemy mogli przenieść do następnych generacji — w tym wydanej jesienią ubiegłego roku Sun/Moon. Wszystko to, rzecz jasna, za pośrednictwem Pokemon Banku. I od dwóch dni dostępna jest aktualizacja która to umożliwia, ale!
Pierwsza generacja to początki. Problemy z balansem, mniej statystyk określających możliwości naszych pupilów. Każda kolejna z odsłon coś dodawała, coś naprawiała — i gdy patrzymy na te wszystkie zmiany rozciągnięte w czasie, wcale nie dostrzegamy rewolucji która zaszła. Kiedy jednak przenosimy Pokemony w przeszłość o sześć generacji, problemom nie ma końca.
Twórcy nie mieli łatwego zadania — musieli jakoś przeliczyć / wygenerować naszym stworkom rzeczy, których te nie mają. I tak oto natury generowane są w oparciu o punkty doświadczenia, które widnieją na naszym liczniku. Jeżeli przy przenoszeniu chcielibyście uniknąć niespodzianek — rzućcie okiem na tę rozpiskę. Dla odmiany: płeć generowana jest zupełnie losowo. Wartości EV są zresetowane do okrągłego zera, zaś Pokemony z ruchami które widniały tylko w pierwszej generacji nie mają szans na przeniesienie dalej. Ignorowane są też IV, które jakoś logicznie trzeba było przeliczyć. Wartości z pierwszej generacji to zupełnie inna bajka.
Problemom które musieli stawić twórcy była cała masa — i z części wybrnęli naprawdę śpiewająco, inne budzą delikatny niesmak. Myślę, że część problemów wyjdzie jeszcze w toku. Podoba mi się jednak forma statystyk, które po ostatniej aktualizacji pojawiły się w Pokemon Banku. Od teraz możemy śledzić liczbę walk, wyklutych jaj czy napotkanych Pokemonów na przestrzeni całego zestawu gier. Możemy też rozpocząć kolekcjonowanie Poké Miles w starszych grach, które następnie wymienimy na Battle Pointsy. To takie rzeczy dodatkowe, dla najbardziej zaangażowanych graczy. Ale myślę, że kiedy ktoś sięga do Banku (który, przypominam, jest usługą płatną), kompletuje Pokedex, dba o natury i inne głębsze wartości w grze — to trudno mu odmówić zaangażowania.
Źródło: Reddit
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu