Przygotowania do premiery najnowszej konsoli Nintendo trwają pełną parą, w tle trwają ostatnie szlify nadchodzących gier koncernu na smartfony i tablety. A możliwe, że to jeszcze nie wszystko i ich gry pojawią się także na urządzeniach NVIDIA SHIELD!
Nintendo od zawsze słynie z zamkniętości i hermetyczności. Gry japońskiego koncernu jeszcze do zeszłego roku właściwie nie opuszczały urządzeń, które nie wyszły spod ich rąk. Rewolucja mobilna to coś, czego nawet oni nie mogli zignorować — stąd na smartfonach pojawiły się pierwsze gry (Miitomo, Super Mario Run) firmy, a kolejne (Fire Emblem: Heroes) pojawią się nań za już za kilka dni. A wierzę, że to dopiero początek.
Jakby tego było mało — pojawiły się doniesienia, jakoby gry Nintendo zawitały miały zawitać na sprzęcie NVIDIA SHIELD. I na ten moment są to tylko plotki poparte certyfikacją w Chinach, jednak cytowany wyżej Daniel Ahmad od dłuższego czasu zajmuje się analizą azjatyckiego rynku pod kątem gier wideo. I już jakiś czas temu przewidywał, że po zmianach które na nim zaszły, Nintendo również będzie chciało uszczknąć sobie kawałek tego tortu.
Nie wiadomo czy te wieści znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości. A jeśli tak, to czy takie premiery ograniczać będą się wyłącznie do chińskiego rynku, a może dotrą i tutaj? Na które z urządzeń byłyby one dostępne: Shield TV, Shield, a może dla tabletu Shield K1?
Jeżeli podobne informacje pojawiłyby się rok czy dwa lata temu — bez mrugnięcia okiem zaklasyfikowałbym je jako plotkę, która raczej nie znajdzie odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jednak teraz — w czasach kiedy akcjonariusze co rusz zawiedzeni są wynikami firmy, nastroje po prezentacji Nintendo Switch znacząco osłabły, a otwarcie się na świat okazało się świetnym pomysłem, bo mobilne gry przynoszą realne zyski, to wcale nie uważam, aby było to niemożliwe. Ba, powiem więcej — to mógłby być naprawdę interesujący ruch. Ruch, na którym mogłyby realnie zyskać obie zaangażowane strony.
Shield miałby w rękawie naprawdę mocną kartę przetargową. Bo nawet zakładając że Nintendo puściłoby nań tytuł sprzed kilku lat (debiutujące na Wii, Wii U czy GameCube), to wiele z nich wciąż może poszczycić się ponadczasową formułą, która daje od groma frajdy i z przyjemnością się do nich wraca. A dla Nintendo to przecież czysty zysk i poszerzenie grona odbiorców.
No nic, na ten moment to tylko niepotwierdzone doniesienia i wróżenie z fusów. Pewniakiem natomiast jest to, że klasyczne New Super Mario Bros. z 2006 roku dostało certyfikację w Chinach. Teraz pozostaje nam czekać na to, aż kolejne gry Nintendo trafią na tamtejszy rynek. Może nawet Switch zawita do tamtejszych sklepów?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu