Ciekawostki technologiczne

Jestem w szoku. Na taki streaming chyba bym się nie zdecydował

Jakub Szczęsny
Jestem w szoku. Na taki streaming chyba bym się nie zdecydował
Reklama

Zastanawiam się, kiedy nasze rodzime zakłady pogrzebowe podchwycą ten trend i będą oferować usługę streamowania pogrzebu. W sumie, może zakładam A.S. Bytom będzie pionierem w tej dziedzinie? Znając ich podejście do tego biznesu, mogliby wpaść na taki pomysł...

Ale już tak całkowicie poważnie, bo i temat jest wręcz śmiertelnie poważny: 20% firm pogrzebowych w Stanach Zjednoczonych oferuje dostęp do bardzo osobliwej dla nas usługi - streamowania pogrzebu. To akurat ma związek z tym, że w USA znajduje się wielu imigrantów, którzy umierają na obcej ziemi, ale ich rodziny chcą uczestniczyć w ich ostatniej drodze. Jako że dostanie się do Stanów jest dla nich utrudnione, rodziny decydują się na streaming: tak, aby również ci najbardziej oddaleni członkowie mogli towarzyszyć zmarłemu.

Reklama

W artykule serwisu ArsTechnica opowiedziano historie kilku osób, które zdecydowały się na tego typu usługę i... są bardzo zadowolone. Moje zdziwienie i momentalna odraza do tego pomysłu została wywołana przez takie incydenty jak samobójstwa, czy porody na streamie. W przypadku OneRoom, firmy, która świadczy tego typu usługi dla firm pogrzebowych w wielu krajach świata, pogrzeb zachowuje swój intymny charakter - nie jest wydarzeniem masowym. Do zapisu audio/wideo w czasie rzeczywistym maja dostęp tylko te osoby, które powinny uczestniczyć w uroczystości.

Postęp wymusza powstawanie nowych usług

W tym wypadku na myśli mam postęp w dziedzinie dostępu do sieci. Co ciekawe, w Stanach Zjednoczonych zdarzało się już, że pogrzeby nagrywano za pomocą kamery, a następnie pliki z zapisem wypalano na płytach CD lub umieszczano na kasetach VHS. Te nośniki następnie trafiały do rodzin, które nie zdołały przyjechać na uroczystość. Tego typu materiały stawały się także rodzinnymi pamiątkami, do których można było wracać.


Trend, który obecnie przybiera na sile jest zasadniczo rozwinięciem idei sprzed lat. Streaming jest już bardzo prosty do osiągnięcia, a techniczna bariera wejścia nie jest już wysoka. Właściwie każdy, kogo znamy jest w stanie oglądać materiały w serwisach wideo w wysokiej jakości. Nikogo nie dziwi już oglądanie programów na żywo na ekranie smartfona. Internet mobilny daje sobie z tym radę, nasze urządzenia także nie mają z tym problemu. Dlaczego by więc nie zorganizować streamu z pogrzebu?

W Polsce takich usług raczej nie znajdziecie. Jeszcze

Przepatrzyłem mnóstwo ofert domów pogrzebowych - te (nie zawsze) oferują możliwość nagrania uroczystości. Tego typu dodatek mieści się w kręgu usług - oprawy pogrzebu. W niektórych przypadkach nagranie zleca się zewnętrznej firmie lub specjaliście z tego zakresu. Ale o transmisjach do internetu nikt raczej nie słyszał.

Zobacz także: To po prostu działa. Bo... Apple się nie dzieli

Przede wszystkim, polskie firmy pogrzebowe trzymają się tradycji. W tej nie ma miejsca na nowoczesność i najpewniej takie usługi jak nagrania / transmisje są bardzo, bardzo rzadkie. Tym samym, zakłady pogrzebowe nie mają odpowiedniej infrastruktury, by spełnić życzenie klienta chętnego na transmisję.

Reklama

Gdybym teraz miał organizować pogrzeb (kiedyś będę musiał na pewno), na pewno bym nie pomyślał o nagraniu pogrzebu - a co dopiero o jego transmisji do internetu? Zresztą, nie miałbym takiej potrzeby: zdecydowana większość rodziny dałaby radę do mnie lub do moich bliskich przyjechać. Ale - za 10, 20 lat nie wiem, czy wśród "pogrzebowych trendów" nie zawita właśnie taka opcja. Pogrzeb w telefonie? Na komputerze? To oczywiście nie to samo - ale jeśli to ma być jedyny osiągalny substytut?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama