mZdrowie rozwija się coraz prężniej. Niedawno, podczas premiery Samsunga Galaxy S IV słyszeliśmy o tym, że ma on być wyposażony w funkcję S Health, um...
mZdrowie rozwija się coraz prężniej. Niedawno, podczas premiery Samsunga Galaxy S IV słyszeliśmy o tym, że ma on być wyposażony w funkcję S Health, umożliwiającą monitoring szerokiego spektrum właściwości ludzkiego organizmu od diety po odpowiednią długość snu. Na Zachodzie tymczasem od jakiegoś czasu ulepsza się technologie mobilne pozwalające seniorom na kontakt ze swoim lekarzem bez wychodzenia z domu. Teraz dzięki szwajcarskim naukowcom będziemy mogli wejść na wyższy poziom profilaktyki zdrowia, zakładający wszczepianie czujników bezpośrednio do organizmu!
Miniaturowe urządzenie będące owocem pracy naukowców z École Polytechnique Fédérale de Lausanne zostało zaprezentowane podczas trwających właśnie targów Design, Automation & Test in Europe we francuskim Grenoble. Ma ono wymiary 14 na 2 mm i może być niemal bezboleśnie wprowadzane do organizmu za pomocą strzykawki. Odpowiednim miejscem na jego umieszczenie jest tkanka śródmiąższowa jamy brzusznej, ręki albo nogi, gdzie urządzenie może pozostawać nawet przez kilka miesięcy, po czym będzie trzeba je usunąć i zastąpić nowym.
Po wszczepieniu, urządzenie przystąpi do ciągłego badania krwi pacjenta, będzie więc ogromną pomocą dla osób, które ze względu na różne schorzenia muszą często mierzyć np. swój poziom cukru, czyli dla cukrzyków, ale też dla osób z nowotworem monitorujących reakcję organizmu na chemioterapię. Następnie dane z urządzenia będą mogły zostać przesłane przez bluetooth czy drogą radiową do smarfona lekarza, mogącego zaordynować odpowiednią terapię. A oto jak swój własny wynalazek opisuje dr Giovanni de Micheli koordynujący projekt:
Urządzenie umożliwi bezpośredni i ciągły monitoring organizmu pacjenta oparty o tolerancję jego organizmu, a nie tabelki wagowo – wiekowe czy cotygodniowe testy krwi.
Mikro-czujnik przeszedł już test na zwierzętach, które wypadły pomyślnie, gdyż wykazały bezbłędne oznaczanie poziomu cholesterolu i glukozy we krwi. Następnym krokiem są oczywiście testy na ludziach, a także wprowadzenie urządzenia na rynek, co ma nastąpić w przeciągu 4 lat.
Pomysł takiego urządzenia wydaję się bardzo dobrą koncepcją, która zresztą przewija się już od jakiegoś czasu przez technologiczno – medyczne fora. Wszystko zależy oczywiście od tego jak zostanie ono wykorzystane. Mogłoby ono np. komunikować się z samochodem i nie pozwolić na uruchomienie silnika w razie wykrycia niedozwolonego poziomu alkoholu we krwi, lub też wezwać przy pomocy smartfona karetkę pogotowia, jeśli jego nosicielowi przytrafiłby się jakiś wypadek. Jednak równie dobrze może one zostać wykorzystane w niecnych celach, które mogą polegać na dozowaniu do krwi niepowołanych substancji – jednak jest to tylko zwykłe czarnowidztwo.
Foto 1 (pierwsza fotografia nie jest ilustracją wyglądu czujnika), 2 & 3
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu