Smartfony

Xiaomi Mi 8 jest za drogi? Pocophone powinien rozwiązać ten problem

Albert Lewandowski
Xiaomi Mi 8 jest za drogi? Pocophone powinien rozwiązać ten problem
7

Dzisiaj już informowaliśmy Was o debiucie Xiaomi na giełdzie. Nie wyszedł on najlepiej, jednak zdecydowanie firma na razie nie ma większych powodów do smutku. Warto się tu bliżej zainteresować tym, co szykują na rynek mobilny. Idąc śladem Huawei czy ZTE, tworzą submarkę Pocophone.

Pomysł znany, ale wykonywany różnie

Posiadanie w swoim portfolio więcej niż jednej marki to dla niektórych chleb powszedni. Tu najsłynniejszym przykładem pozostaje Huawei oraz Honor, które to w duecie radzą sobie znakomicie. Szczerze mówiąc, kiedy Honor dopiero się pojawił, nikt by na niego nie postawił, a teraz święci triumfy nawet w kilku krajach. Nawet mniejsze firmy decydują się na podobny krok.

Teraz jednak jesteśmy pewni, że wkrótce pojawi się pierwszy model Pocophone. Producent ten będzie pochodził prosto od Xiaomi i zdaje się, że nikt szczególnie nie spodziewał się podobnego obrotu zdarzeń. Niedawno do agencji certyfikującej FCC trafił ich jeden produkt ze Snapdragonem 845, 6 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej. Niektórzy przewidują wyłącznie topowe urządzenia, ale na razie za wcześnie jest na takie osądy. W końcu wciąż nie wiadomo, do kogo dokładnie ma być adresowana ta firma.

Tu scenariusze są dwa: Chińczycy stworzą swoją tańszą alternatywę, dostosowaną pod kraje rozwijające się i państwa, gdzie Xiaomi nie ma szans, albo będą w jej ramach sprzedawać wyżej pozycjonowane sprzęty. Mnie wydaje się, że pierwsza wersja pozostaje teraz bardziej prawdopodobna.

Pocophone dla wybranych

Warto też wspomnieć, że debiutancki model trafi do Indii, zaoferuje również ekran IPS z wcięciem, baterię 4000 mAh, podwójny aparat czy Androida 8.1 Oreo. To wszystko wygląda tak, jakby firma chciała zacząć od tańszego topowego telefonu. Bardziej atrakcyjny cenowo Xiaomi Mi 8 z gorszymi multimediami? Myślę, że to przepis na hit.

Obawiam się jednak, że dostępność Pocophone zostanie mocno ograniczona. Być może to część nowej linii na ekspansję na USA. Samo Xiaomi radzi sobie świetnie i trudno znaleźć powód, aby wprowadzać konkurencję dla siebie tam, gdzie nie mają sobie równych. To wszystko wygląda na podobny model biznesowy do Lenovo i ich pomysłu na ZUK-a, który dosyć szybko upadł. Tam jednak zawinił marketing i niedopracowane oprogramowanie, a tu szansę na powodzenie są nieporównywalnie większe.

*na zdjęciu tytułowym Xiaomi Mi 8 Explorer Edition

źródło: Android Authority

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu