A na dodatek oszczędzi trochę prądu!
Twój komputer szybko się rozładowuje? Być może dzięki nadchodzącej aktualizacji będzie mógł pracować nieco szybciej, a przy okazji oszczędzi prąd. Funkcja przydatna zwłaszcza w momencie, gdy musisz utrzymać laptop przy życiu, bo nie masz pod ręką ładowarki.
System oszczędzi energię, ale kosztem wydajności
Sprawa tyczy się nowego buildu 26002, w którym główną nowością jest nowy tryb oszczędzania energii. Tryb będzie możną uruchomić z poziomu szybkich ustawień na pasku zadań lub skonfigurować w taki sposób, by działał automatycznie, gdy procenty baterii spadną poniżej określonego poziomu. Co ciekawe nie służy to tylko po to, by zaoszczędzić kilka procent baterii z dala od źródła prądu. Tryb oszczędzania energii można też aktywować gdy komputer podłączony jest do gniazdka, także w przypadku jednostek stacjonarnych.
System dokona tego poprzez ograniczenie część wydajności systemu i w tej kwestii raczej nie ma zaskoczenia. Microsoft wychodzi jednak z założenia, że ostatnie procenty baterii to średni moment na pracę nad ważnym projektem wymagającym dużej mocy obliczeniowej, albo na granie w obciążające tytuły z ryzykiem utraty zapisu z powodu rozładowania – w skrócie wydajność schodzi na dalszy plan, gdy w grę wchodzi o kilkanaście minut dłuższy dostęp twoich plików. Kilkanaście traktujcie w przymrużeniem oka, bo to zależne jest od konfiguracji komputera i warunków pracy, a sam Microsoft nie zdradził, jakich wyników użytkownicy Windows 11 mają oczekiwać.
Oprócz tego dokonano jeszcze poprawek interfejsu, rozpoczęto wdrażanie nowego przycisku odświeżania Wi-Fi w Szybkich ustawieniach i poprawiono pomniejsze błędy, jak ten z wysypywaniem się Eksploratora plików przy uruchamianiu w przypadku opcji sortowania innej niż domyślna. Pełna lista zmian pod tym adresem.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu