Serwisy streamingujące muzykę WiMP i TIDAL istniały dotychczas jako dwa niezależne byty. Właśnie nastąpiło ich połączenie, w konsekwencji którego znik...
Serwisy streamingujące muzykę WiMP i TIDAL istniały dotychczas jako dwa niezależne byty. Właśnie nastąpiło ich połączenie, w konsekwencji którego znika nazwa WiMP. Stworzona w ten sposób „kompleksowa platforma oferująca nagrania muzyczne, klipy wideo i inne ekskluzywne treści” działać będzie pod nazwą TIDAL.
Jak to w tego typu ogłoszeniach bywa, mówi się o „nowej epoce dla odbiorców treści muzycznych i wideo na całym świecie”. TIDAL stawia na oferowanie treści w sposób, w jaki artyści chcą docierać do swoich fanów - przez multimedia o wysokiej wierności odtwarzania, uzupełnione o ekskluzywne treści, artykuły redakcyjne, dodatkowe oferty i produkty. Oznacza to, że TIDAL będzie się różnił chociażby od Deezera czy Spotify, które oferują jedynie dostęp do muzyki.
Znajdujący się na stronie TIDAL licznik pokazuje 6 dni, co zapewne oznacza oficjalny start nowej usługi. Pozostaje więc domyślać się, co oznaczać będzie zawartość pozamuzyczna. Osobiście celowałbym w specjalny wewnętrzny portal, na którym poza dostępem do muzyki będzie można poczytać o artystach „wystawiających się” w serwisie. Może można będzie zapoznać się z ich historią, może poczytać wywiady, na pewno pooglądać teledyski. Jeśli będzie to przygotowane w sposób profesjonalny, bardzo chętnie sprawdzałbym takie miejsce. A wiele na to wskazuje, mówi się bowiem o współpracy z doświadczonymi dziennikarzami muzycznymi i branżowymi ekspertami. Trzymam kciuki, by na publikowane tam treści mieliby wpływ nie tylko wydawcy, ale i sami artyści. Wciąż uważam bowiem, że MySpace było swego czasu świetnym portalem, właśnie dla muzyków.
I chyba mam sporo racji, bo w informacji prasowej czytamy:
TIDAL to miejsce, w którym zarówno artyści, jak i odbiorcy mogą dzielić się m.in. pomysłami, ekskluzywnymi treściami, piosenkami, materiałami wideo, sesjami w studio i surowymi nagraniami, a także prywatnymi rozmowami.
Z TIDAL-a będzie można korzystać z poziomu przeglądarki (odtwarzacz tylko przez www) oraz na urządzeniach z systemem iOS i Android. We wszystkich przypadkach ma być oferowana bezstratna jakość dźwięku. Twórcy obiecują również czterokrotnie szybszą transmisję w porównaniu do konkurencyjnych serwisów. Do współpracy przekonano już ponad 30 dostawców treści audio.
TIDAL chwali się 25 milionami utworów muzycznych, obsługą muzyki w formacie FLAC/ALAC 44.1kHz / 16 bit - 1411 kbps i ponad 75 tysiącami klipów wideo.
Brzmi bardzo fajnie, najbardziej ciekawi mnie jednak miesięczny abonament. Oraz to, czy będzie można (podobnie jak na Spotify) korzystać z okrojonej usługi za darmo lub chociaż skorzystać z darmowego okresu próbnego.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu