PlayStation 5 czy Xbox Series X? Która konsola nowej generacji jest mocniejsza?

Wyścig zbrojeń, prawie jak na PC

Z pewnym niesmakiem patrzę na to, co dzieje się wokół PlayStation 5 i nowego Xboksa (Xbox Series X). Doskonale rozumiem PC-towy rynek, który wręcz prześciga się w tabelkach i informacjach o tym, czego to nie potrafi nowy procesor czy karta graficzna. I choć nowinki techniczne też oczywiście powinny pojawiać się w świecie konsol - do tego być jasno i klarownie przedstawione, to jednak tu liczą się przede wszystkim gry. Konsola to sprzęt, który stawiamy pod telewizorem i zapominamy o wszystkim poza zabawą. Nie uruchamiamy na nim benchmarków, nie ścigamy się na wyniki testów czy rozdzielczość. Niestety wydaje mi się, że zarówno Sony, jak i Microsoft o tym zapomnieli i opowiadając o swoich nowych konsolach skupiają się wyłącznie na aspektach technicznych, atakują nas teraflopami i tabelkami, całkowicie pomijając to, co najważniejsze - gry.

Przeczytaj też: Znamy oficjalną specyfikację PlayStation 5

PlayStation 5 kontra Xbox X Series. Która konsola ma mocniejsze podzespoły?

Na pierwszy ogień podstawowy procesor. PlayStation 5 otrzymało 8-rdzeniowy procesor Zen 2 - taki sam jak nowy Xbox. Różnica wynika z taktowania rdzeni. W przypadku PS5 maksymalne taktowanie wynosi 3,5 GHz które najprawdopodobniej będzie przez konsolę utrzymywane na stałe. Wyższym taktowaniem charakteryzuje się natomiast procesor Xboksa - od 3,6 Ghz do 3,8 GHz. Zobaczymy jak to się przełoży na wydajność oraz na kulturę pracy obu urządzeń. Na swojej konferencji Sony wspomniało, że w przeszłości miało problemy z głośnymi konsolami, więc mam nadzieję, że dołoży wszelkich starań, by PlayStation 5 nie uruchamiało trybu helikoptera...w ogniu.

Za grafikę w PlayStation 5 będzie odpowiadać procesor graficzny oparty na AMD RDNA 2, który ma oferować 10,28 teraflopa i 36 jednostek obliczeniowych (Compute Units), z których każda będzie działać z częstotliwością 2,23 Ghz. Nowy Xbox to również AMD RDNA 2, który jednak według zapewnień zaoferuje 12 teraflopów i 52 jednostki obliczeniowe z zegarek 1,825 GHz.

Czytaj dalej poniżej

PS5 i Xbox Series X opóźnione przez koronawirus? Wcale mnie to nie zdziwi Kamil Świtalski

Google wie, jak zepsuć własną usługę. Chciwość nie popłaca Albert Lewandowski

Oba sprzęty będą obsługiwać ray tracing, optymalizację geometrii i shadery. Czytając analizę specyfikacji obu konsol natknąłem się na informacje, że faktycznie PlayStation 5 może w tym temacie oferować trochę więcej mocy, ale jednocześnie wymusi na programistach więcej pracy by zoptymalizować gry dla konsoli Sony. Obawiam się więc, że może powtórzyć się problem z procesorem Cell z PlayStation 3, gdzie nie każdy developer potrafił okiełznać jego moc. Oby nie odbiło się to na optymalizacji i działaniu gier na PlayStation 5.

Pamięci RAM obie konsole będą mieć tyle samo, czyli 16GB. W obu przypadkach będzie to szybka pamięć GDDR6. Inna będzie natomiast jej przepustowość. PlayStation 5 otrzyma 448 GB/s na wszystkich 16GB, Xbox 560 GB/s dla 10GB pamięci RAM i 335GB/s dla pozostałych 6GB pamięci RAM.

Podobno kluczowym dla konsol nowej generacji mają być dyski SSD. PlayStation 5 otrzyma pamięć SSD o pojemności 825GB, a w połączeniu z kompresją oferować przesył danych na poziomie 5,6GB/s. Mówi się o dysku SSD M.2, wspomniano również o możliwości jej rozbudowy zewnętrznymi nośnikami. Xbox Series X natomiast dostanie dysk SSD NVME o pojemności 1TB i przepustowości 2,4GB/s. W teorii różnica jest ogromna i może przełożyć się dość znacząco na czasy ładowania gier czy poszczególnych lokacji lub etapów. Jak będzie w praktyce i czy developerzy będą w stanie w ogóle wykorzystać taką prędkość? Zobaczymy. Trudno mi też uwierzyć, że w zależności od konsoli, ta sama gra będzie się ładować znacząco szybciej na jednym sprzęcie. Trzeba pamiętać, że podzespoły i możliwości to jedno, a decyzje twórców gier to drugie - a ci chcą by ludzie bawili się dobrze i byli zadowoleni niezależnie od tego na jakim sprzęcie grają. Ale tak, tu w bezpośrednim porównaniu, przynajmniej na papierze, Sony ma ogromną przewagę.

Przeczytaj też: Znamy oficjalną specyfikację Xbox Series X

Na konferencji PlayStation sporo miejsca poświęcono również trójwymiarowemu dźwiękowi, dostosowywaniu częstotliwości do użytkownika i innym cudownym technologiom, które mają sprawić, że dźwięk w grach będzie niesamowity. Super, ale jestem bardzo ciekawy jak wypadnie to w praktyce i czy faktycznie poczujemy różnicę. Microsoft też obiecuje dźwięk przestrzenny więc trzeba będzie zweryfikować te obietnice w praktyce, już na konkretnych grach.

Obie firmy obiecują również wsteczną kompatybilność. Xbox wydaje się tu jednak podchodzić do tematu lepiej, oferując możliwość grania na nowej konsoli w produkcje ze wszystkich wcześniejszych konsol. PlayStation 5 ma natomiast uruchamiać jedynie gry z PlayStation 4. Nie sądzę by coś w temacie miało się zmienić i ostatecznie PS5 będzie uruchamiać produkcje z PS3 - skomplikowana architektura procesora Cell jak widać zbiera żniwo również w kolejnych generacjach. A i przecież istnieje coś takiego jak PlayStation Now, gdzie można pograć w produkcje z PS3, więc pewnie w ten sposób Sony będzie się usprawiedliwiać.

I dla czystości formy tabelka z bezpośrednim porównaniem podzespołów w formie tabelki:

Porównanie specyfikacji PlayStation 5 i Xbox Series X

Podzespoły są ważne, ale bez odpowiedniej optymalizacji może być różnie

Oglądając konferencje Sony dotyczącą PlayStation 5 odniosłem dziwne wrażenie, że firma sama zapędza się w kozi róg. Już tłumaczę dlaczego - prezentacja poszczególnych nowości i możliwości konsoli była dość zawiła dla zwykłego gracza, którego nie interesują takie szczegóły i choć developer gier ma wiedzę nieporównywalnie większą, też może napotkać pewne trudności w procesie tworzenia gier. Swego czasu Sony wymyśliło świetny procesor Cell dla PlayStation 3, jednak jego architektura była na tyle trudna, że PS3 praktycznie w każdej grze multiplatformowej radziło sobie gorzej niż teoretycznie słabszy, ale łatwiejszy w kodowaniu Xbox 360. Tu niby obie konsole mają tę samą architekturę podzespołów, jednak może się okazać, że wszystkie te cuda o jakich opowiadało na swojej prezentacji Sony będą bardzo trudne do okiełznania przez zewnętrzne firmy produkujące gry na obie platformy. Obym jednak się mylił.

Nie można też zapomnieć, że część mocy obliczeniowej nowego Xboksa pójdzie na obsługę systemu operacyjnego Windows, na którym będzie działać nowy sprzęt. Może się więc okazać, że oprogramowanie PlayStation 5 projektowane specjalnie dla konsoli Sony będzie wydajniejsze niż kombajn, jakim jest Windows 10. Tu też jednak są to tylko moje obawy, które mam nadzieję zostaną rozwiane już pod koniec tego roku i żaden ze sprzętów nie będzie miał ograniczeń związanych z softem, przez co w pełni wykorzysta nowe podzespoły. A to zawsze jest w tych urządzeniach kluczowe, bowiem rok po premierze są już w tyle za ciągle rozwijającym się rynkiem PC.

Microsoft pokazał nowego Xboksa, Sony swojej nowej konsoli wciąż nie. Ja wiem, że wygląd nie jest najważniejszy, ale szkoda, że pudło z PS5 wciąż pozostaje owiane tajemnicą. Nie jest też jasne ile będą kosztować konsole nowej generacji. Szybkie pamięci SSD nie należą do tanich i na pewno odbije się to na finalnej cenie nowych sprzętów, która może okazać się o wiele większa niż premierowe kwoty, jakie trzeba było zapłacić za PlayStation 4 i Xbox One.