Play coraz bliżej 7 tysięcy nadajników, ale według moich obliczeń nie uda się to do końca roku, jak obiecali

Play jako jedyny operator systematycznie publikuje swoje osiągi w budowaniu własnej sieci z wiadomego względu - ma najmniej własnych nadajników, przez co klienci łączą się z innymi operatorami przez roaming krajowy, a ten ma ograniczoną prędkość transferu danych. Klienci więc narzekają i zniechęcają innych. Tak więc marketingowo warto uspokajać nastroje, co rzecznik Play chyba z powodzeniem czyni.

Jak to wygląda obecnie? Najpierw zobaczmy dane z zasięgiem Play. Otóż w zasięgu LTE powinno już być 95,7% populacji w Polsce, co przekłada się na 2146 miejscowości powyżej 1 tys. mieszkańców, w tym 391 miast powyżej 10 tys. mieszkańców.

Ostatnio doszły następujące lokalizacje w zasięgu LTE z własnych nadajników:

Czytaj dalej poniżej

MacBooki, iPady i iPhone'y do wygrania w T-Mobile. A czy oferta jest już tak samo dobra jak konkurs? Grzegorz Ułan

Symetryczny internet dostępny już dla wszystkich klientów FTTH w INEA bez dodatkowych opłat Grzegorz Ułan

W przypadku zasięgu LTE ULTRA, który obejmuje 84,8% populacji, jest to 1652 miejscowości powyżej 1 tys. mieszkańców w tym 381 miast powyżej 10 tys. mieszkańców

Ostatnio doszły następujące lokalizacje w zasięgu LTE ULTRA z własnych nadajników:

To ile w końcu mają już tych nadajników własnych? W ostatnim komunikacie, który tydzień temu rzecznik Play opublikował, nie podał ostatecznej liczby samych nadajników, jedynie liczbę nowych, które powstały w tym roku, czyli ponad 700. Jednak jak się wrócimy do września, kiedy Play informował o nadajniku numer 600, padła tam ich ogólna liczba - 6250 własnych nadajników.

Operując nawet na zaokrągleniach mamy miesięcznie około 100 nowych nadajników, na koniec października powinno ich być więc 6350, no dajmy 6400, bo ostatnie dane były z 17 września - w tym tempie na koniec roku powinno być ich 6600, czyli dokładnie wykonaliby pierwotny plan.

W październiku odpalaliśmy nowy nadajnik co … 4 godziny ?? #Play7000

— Marcin Gruszka (@RzecznikPlay) 5 listopada 2018

Reklama

Co z obiecanymi 7000? Możemy tu tylko pogdybać... Play pochwalił się, że w październiku stawiał co 4 godziny jeden nadajnik, to oczywiście średnia, ale zakładając nawet, że pracują w systemie dwudziestoczterogodzinnym daje to 6 nadajników dziennie - na początku roku przewidywali 5 dziennie w ostatnim kwartale, ale wtedy plan był na 6600 nadajników.

Minął tydzień listopada to zaokrąglijmy aktualną liczbę nadajników do 6450, pozostało do końca roku 54 dni x 6 daje nam 324 nadajniki. Razem więc mamy 6774. Ile więc dziennie by musieli stawiać? Matematycznie wychodzi, że ponad 10 nadajników dziennie…, czyli prawie co dwie godziny. Oczywiście trzymam kciuki, ale jeśli te dane są rzeczywiste, wydaje mi się to niewykonalne. Nie chodzi przecież tylko o fizyczne stawianie masztów, ale całą procedurę - wymagane zgody, protesty i odwołania.