Od dawna mówi się o płatnym Facebooku, a teraz firma przedstawia nową opcję, która pozwoli zarobić administratorom tamtejszych zamkniętych grup!
Facebook nieustannie szuka nowych miejsc potencjalnego zarobku. Jak wszyscy — liczy na większe zyski, a bycie światowym liderem daje mu w tej kwestii ogromne pole do popisu. Od lat słyszymy już o płatnym Facebooku, ale prawdopodobnie ta wizja jeszcze długo (o ile w ogóle) się nie ziści. Nie oznacza to jednak, że w całości na zawsze pozostanie serwisem darmowym w każdym aspekcie. Firma rozpoczęła testy płatnych subskrypcji dla zamkniętych grup — co, patrząc na ich popularność, wydaje się być strzałem w dziesiątkę!
Chcesz korzystać z zamkniętej grupy na Facebooku? Zapłać!
Administratorzy grup mogą ustalać miesięczne płatności dla jej użytkowników — wszystko to w zakresie od 4,99 do 29,99 dolarów — i mówimy tutaj o pieniądzach, które — przynajmniej póki co — w całości lądować będą w kieszeniach administracji. W pilotażowym etapie, Facebook nie pokusi się nawet o swój procent, ale myślę że spokojnie można założyć, że jeżeli opcja ta faktycznie przyjmie się wśród użytkowników — to będzie tylko kwestią czasu, nim z wpływami trzeba będzie się podzielić.
W ostatnich latach przywykliśmy do tego, że wszystko dostępne jest za darmo — a w przypadku regularnie prowadzonych stron internetowych czy właśnie grup, ich administratorzy poświęcają dziesiątki godzin rocznie na przygotowywanie aktualizacji, odpowiadanie na komentarze itp. Jasne, serwisy typu Patreon z każdym rokiem przybierają na popularności i zawsze to właśnie tam można poprosić fanów o finansowe wsparcie — na co faktycznie wielu się decyduje, oferując regularną, miesięczną, wpłatę. Facebook po latach jednak postanowił spróbować zagarnąć część tego tortu dla siebie — bo przecież na tę chwilę pieniądze... po prostu przeciekają im przez palce. Warto także mieć na uwadze, że w przypadku płatnych grup — w serwisie nie uświadczymy już żadnych reklam.
Nie jestem tylko przekonany, jak zareagują na to użytkownicy, którzy przez lata przyzwyczaili się, że wszystkie grupy na platformie: nie ważne czy otwarte, czy zamknięte, są dostępne całkowicie za darmo. A ich administracja często po prostu hobbystycznie zajmuje się tamtejszymi porządkami, spajaniem społeczności i nierzadko też dzieli się swoją wiedzą.
Metoda małych kroków
Kilka tygodni temu Mark Zuckerberg na przesłuchaniu wspomniał, że w jego opinii najlepszym doświadczeniem dla użytkowników nie są subskrypcje, a reklamy. I naprawdę trudno jest mi sobie na ten moment wyobrazić dzień, w którym Facebook zaoferowałby płatny plan subskrypcji do portalu — ale metoda małych kroków ma szansę tutaj być jak najbardziej efektywną. Może nie za całość, ale za poszczególne moduły już jak najbardziej. Jeżeli nie zechcemy zapłacić, to najzwyczajniej w świecie będziemy musieli się obejść bez pewnej dawki wiedzy, która ukryta będzie za paywallem.
Źródło: Facebook News
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu