Tworzenie rysunków w stylu pixel-art to żmudna praca. Z jednej strony, rysując po małych kratkach, nawet osoby pozbawione talentu plasty...
Tworzenie rysunków w stylu pixel-art to żmudna praca. Z jednej strony, rysując po małych kratkach, nawet osoby pozbawione talentu plastycznego, mogą stworzyć ilustracje na bazie pewnych schematów. Z drugiej, rysowanie kwadracik po kwadraciku zajmuje znacznie więcej czasu niż normalny szkic. Gdybyście chcieli spróbować swoich sił w tworzeniu prac składających się z dziesiątek pikseli, dziś trafiłem na rozbudowany edytor PixelMaker. Aplikacja może być zarówno zabawą, jak i świetnym narzędziem pozwalającym narysować bohaterów gier lub komiksów w 8-bitowym stylu!
Rozpoczynając pracę nad nowym rysunkiem, możemy wybrać wielkość naszego obszaru roboczego. Najmniejsze "płótno" to kwadrat o wymiarach 64 na 64. Największa dostępna powierzchnia to 640 na 360 pikseli. Gdyby ktoś miał ambicje na stworzenie jeszcze większego dzieła, nic nie stoi na przeszkodzie, aby samodzielnie wprowadzić dane dotyczące wielkości obszaru roboczego.
Podczas pracy nad naszą rozpikselowaną grafiką, skorzystamy z 4 przyborników, rozmieszczonych w rogach ekranu. Z lewej strony umieszczono paletę kolorów. Możemy ją dowolnie modyfikować, dodając lub usuwając wybrane barwy zapisane w standardzie RGB. Aplikacja pozwala też zapisywać określone palety kolorów, do których szybko możemy wrócić, ładując dany zestaw.
Niżej, umieszczono przybornik pozwalający dodawać do naszego obrazka warstwy. To narzędzie docenią bardziej zaawansowani rysownicy. Na jednym obrazku możemy umieścić aż 8 różnych warstw. Możemy je później dowolnie łączyć a także wybierać, które mają pozostać widoczne.
W prawym, górnym rogu umieszczono narzędzia do rysowania. Znajdziemy tu wirtualny pędzel oraz gumkę. W obu przypadkach możemy zdefiniować grubość śladu, jaki zostawi nasz "pisak". Znajdziemy tu również narzędzie pozwalające zaznaczać większe fragmenty obrazu, wycinać je lub zamalowywać. Nie zabrakło też wiadra z farbą, które wypełni wskazane miejsca kolorem.
Na samym dole, po lewej stronie, znajdziemy przybornik z przyciskami odpowiadającymi za zapisywanie lub importowanie obrazów. To tutaj cofniemy się o kilka ruchów do tyłu, jeśli coś nam nie wyjdzie. W przyborniku znajdziemy też przycisk aktywujący siatkę oraz pipetę, pozwalającą pobierać kolory.
Za aplikację przyjdzie nam zapłacić niespełna 14 złotych. To dość sporo, jednak aplikacja powinna spodobać się wszystkim tym, którzy szukają dobrze zaprojektowanego narzędzia do rysowania za pomocą pikseli. Jeśli nie jesteście pewni, czy świat grafiki pixel-art na pewno was wciągnie, na początek polecam darmową aplikację IsoPix. Muszę jednak przyznać, że płatny PixelMaker, przypadł mi do gustu znacznie bardziej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu