Nie wiem co gorsze - problemy z aparatami w smartfonach Pixel czy to, że Google nie widzi powodu, dlaczego miałyby one wynikać z oprogramowania smartfonów.
Google wielokrotnie udowodniło, że w przypadku mobilnej fotografii, nie matryca czy sensor są najważniejsze. Cuda potrafi zdziałać oprogramowanie i taką fotograficzną magię oferuję smartfony Google Pixel. Do tego dochodzi czyste oprogramowanie, które sprawia, że urządzenia działają lepiej niż nawet najdroższy i najlepszy androidowy telefon konkurencji. Nie ma jednak róży bez kolców i posiadacze Pixeli donoszą o problemach z aparatami.
Problem jest dość uciążliwy, w przypadku takiego na przykład Pixela 3a (smartfon miał 4 tygodnie) nagle przestały działać oba aparaty. Pobranie przez użytkownika innej aplikacji fotograficznej nie okazało się ratunkiem, ale udało się uruchomić przedni aparat. Po wizycie w sklepie T-Mobile i wypełnieniu wszystkich papierów do gwarancji, oba aparaty zaczęły działać w podstawowej aplikacji Google, jakby wcześniejsza zmiana programu pomogła. Użytkownik ostatecznie nie oddał smartfona na gwarancję, ale problem wrócił po sześciu tygodniach. Wygląda jakby winowajcą nie był sam aparat, ale aplikacja, która ciągle się zawiesza i wyłącza. Nie jest to niestety odosobniony przypadek, szczególnie że wielu użytkownikom podobne problemy pojawiły się niedługo po ostatnich aktualizacjach oprogramowania.
Google umywa ręce - to nie wina oprogramowania
W rozmowie z AndroidPolice Google twierdzi, że problem nie wynikają z oprogramowania smartfonów i winowajcą jest sam sprzęt. Skąd ta pewność? Bo przywrócenie poprzedniej wersji systemu czy czyszczenie smartfona/przywracanie do ustawień fabrycznych nie pomaga. Z takim podejściem naprawdę bardzo trudno znaleźć co w zasadzie powoduje problemy z aparatami w smartfonach Pixel. Kiedyś sam miałem identyczną awarię głównego aparatu, chodziło jednak o sprzęt innego producenta. I tam również nie pomagało czyszczenie smartfona czy resetowanie go do ustawień fabrycznych. Tylny aparat potrafił nie działać przez dwa tygodnie, po czym magicznym sposobem uruchamiał się na trzy dni i znów umierał - zawsze jednak aplikacja aparatu informowała o błędzie i się zawieszała. Aż któregoś dnia pojawiła się nowa aktualizacja systemu oraz nakładki i wszystko odżyło, a problem nigdy więcej nie powrócił. Nie twierdzę oczywiście, że w przypadku Pixeli winne jest oprogramowanie, ale moim zdaniem wiele na to wskazuje
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu