Wkrótce Google nie będzie miało dostępu do danych użytkowników którzy korzystają z ich funkcji Bezpiecznego Przeglądania. Ponadto w becie Google Chrome na iOS pojawiła się nowa, atrakcyjna, opcja.
Google nie otrzyma adresów IP użytkowników Apple za pośrednictwem Bezpiecznego Przeglądania
Apple od kiedy pamiętam bardzo mocno akcentuje to, że w swoich produktach i usługach stawiają na prywatność. Czy faktycznie są tacy święci na jakich się kreują — zweryfikuje czas i dopiero za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat będziemy mogli powiedzieć coś więcej w temacie. Pewnym jednak jest, że gigant z Cupertino nie planuje ułatwiać życia innym. Google nie zaktualizowało swoich aplikacji od ponad dwóch miesięcy bojąc się (?) etykiet prywatności. Doprowadziło to do kuriozalnej sytuacji, w której aplikacja Gmail twierdziła że jest przeterminowana, mimo że była najnowszą dostępną wersją aplikacji. Teraz Apple idzie o krok dalej — od iOS 14.5 nie będzie dawać informacji o użytkownikach, nawet ich adresu IP, gdy będzie wykorzystywany tryb bezpiecznego przeglądania.
Bezpieczne Przeglądanie Google wkrótce bez dostępu do danych użytkowników iOS
Apple wykorzystuje narzędzie Safe Browsing od Google, które jest ogromną bazą danych gromadzącą potencjalnie niebezpieczne dla użytkowników adresy stron internetowych. Gdy tam zajrzą — zaoferuje odpowiednią informację, by przestrzec przed podawaniem danych. Proste literówki, niesamowicie podobne do siebie znaki, to internetowy standard. Dotychczas Google miało dostęp do adresu IP użytkowników korzystających z tej funkcji, ale wraz z iOS 14.5 ma się to zmienić. Apple będzie przekierowywać cały ruch z Bezpiecznego Przeglądania przez ich własne serwery, stając się tym samym pomiędzy Safari, a Google. W ten sposób zabezpieczą informacje na temat użytkowników.
Wersja beta Chrome na iOS zabezpieczy karty incognito biometrycznie
A skoro już jesteśmy w temacie Google, Apple i przeglądania internetu — warto wspomnieć o bardzo fajnej nowości, która trafiła do iOSowego wydania Google Chrome. Teraz można będzie zaserwować dodatkową warstwę zabezpieczeń dla kart otwartych w trybie Incognito. Po przełączaniu się tam ze "zwykłych" zakładek urządzenie poprosi o dodatkową weryfikację odciskiem palca / skanem twarzy, w zależności od tego, na jakim urządzeniu będziemy je uruchamiać. Stosowną opcję można uruchomić w Ustawieniach prywatności przeglądarki. Czy nowa funkcja znajdzie uznanie wśród użytkowników? Czas pokaże — mimo wszystko dodatkowych zabezpieczeń nigdy za wiele. Tym bardziej tych opcjonalnych, do korzystania z których nikt-nikogo nie zmusza.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu