Google

Pixel jeszcze lepiej zadba o baterię. Dostał też nowy tryb pracy

Kamil Pieczonka
Pixel jeszcze lepiej zadba o baterię. Dostał też nowy tryb pracy
Reklama

Najnowsza aktualizacja dla smartfonów Google Pixel, która pojawiła się w grudniu przyniosła kilka ciekawych zmian. Nie wszystkimi Google się pochwaliło i teraz odkrywają je sami użytkownicy. Google wreszcie lepiej zadba o nasze baterie.

Pierwsze smartfony Google Pixel z procesorami Tensor miały swoje problemy. Największym z nich był przegrzewający się procesor, który wchodził na wysokie obroty nawet wtedy kiedy nie było to potrzebne. Tym samym podnosił temperaturę całego smartfona, a to jak wiemy niekorzystnie wpływa również na baterię. Dodając do tego wysokie zapotrzebowanie na energię (ciepło nie bierze się znikąd) dostawaliśmy w rezultacie krótki czas pracy i sporo narzekań od użytkowników. Kolejne wersje oprogramowania na szczęście sporo poprawiły, szczególnie po aktualizacji do Androida 14 i teraz Pixele całkiem oszczędnie obchodzą się z baterią. Google poszło jednak jeszcze o krok dalej w kwestii zadbania o jej kondycję.

Reklama

Pixel naładuje się tylko do 80%

Po ostatniej aktualizacji pojawiła się nie tylko opcja, która pokazuje temperaturę samego smartfona, ale również funkcja w ustawieniach baterii pozwalająca na ograniczenie stopnia naładowania. Pixel do tej pory oferował tylko możliwość włączenia ładowania adaptacyjnego. Polegało to na tym, że telefon uczył się naszych nawyków dotyczących ładowania i sterował nim tak aby osiągnąć 100% naładowania dopiero na kilkanaście minut przed zwyczajowym odłączeniem od ładowarki. Doskonale się to sprawdzało jeśli podłączacie telefon do ładowania na noc. Wtedy doładowanie do 100% następuje dopiero nad ranem, co wydłuża żywotność ogniwa. Jeśli jednak robicie to losowo to adaptacyjne ładowanie za wiele nie wnosi, tak jest np. w moim przypadku. Doładowuje telefon o różnych porach i rzadko czekam aż osiągnie 100%, również w trosce o baterie. Teraz nie będę musiał już tego pilnować.

Jak widać na powyższym obrazku, w ustawieniach baterii pojawiła się opcja, która pozwala ograniczyć ładowanie smartfona do 80%. Pozwoli to na wydłużenie żywotności baterii, która nie lubi być ładowana do 100% za każdym razem. Przy takim ustawieniu telefon tylko raz na jakiś czas będzie ładowany do 100% aby skalibrować szacowaną, pozostałą pojemność ogniwa. Nie jest to pewnie wielki przełom, ale w gruncie rzeczy 80% powinno z powodzeniem wystarczyć na cały dzień, a jeśli ma wydłużyć życie baterii to warto z tego ustawienia skorzystać. Co więcej okazuje się, że niektóre modele Pixeli mogą też w takim przypadku skorzystać z tzw. bajpasu.

Jak donosi 9to5Google np. w Pixelu 8 Pro po osiągnięciu zakładanych 80% pojemności baterii, telefon korzysta z energii dostarczanej bezpośrednio z ładowarki, z pominięciem baterii. Oznacza to, że gdy telefon podłączony jest do ładowania, to nie wykorzystuje baterii, aby nie generować sytuacji, że trzeba ją co chwilę doładowywać. Ma to też inną zaletę, jeśli macie zamiar korzystać z wymagających aplikacji (np. gier) to energia również będzie szła prosto z gniazdka, oszczędzając baterię i ograniczając wzrost temperatury całego urządzenia. Niestety wygląda na to, że działa to tylko na nowszych modelach. Mój Pixel 7 po osiągnięciu 80% naładowania przestał całkowicie pobierać energię z gniazdka co wskazuje na to, że ten tzw. bajpas w jego przypadku nie działa.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama