W 2023 roku Internet odnotował rekordowe 141 miliardów odwiedzin na stronach oferujących pirackie treści, co stanowi niepokojący sygnał dla branży rozrywkowej (choć może to poczytywać też jako szansę). Według raportu opracowanego przez firmę MUSO i Kearney oznacza to o 12% większe zainteresowanie pirackimi treściami, niż w 2019 roku. Pomimo rosnącej dostępności legalnych źródeł, piractwo wideo pozostaje problemem, który nie traci na znaczeniu.
Myślałeś, że piractwo w Internecie jest niewielkim problemem? To spójrz na to
W szczegółowej analizie, Stany Zjednoczone i Indie wyłaniają się jako przodujące źródła ruchu na pirackich stronach. W samym 2023 roku odnotowano tam odpowiednio 11% ogółu odwiedzin związanych z piractwem. Wzrost zainteresowania pirackimi treściami w Indiach jest szczególnie znaczący – odsetek ten wzrósł o imponujące 80% w stosunku rocznym, co czyni ten kraj potencjalnym liderem w przyszłym roku. Jest to bezpośrednio powiązane z rosnącą liczbą użytkowników internetu w Indiach, która obecnie wynosi ponad 700 milionów.
Przeanalizowano również rodzaje treści, które cieszą się największą popularnością wśród piratów. Filmy i programy telewizyjne dominują, odpowiadając za 65% wszystkich odwiedzin. Anime zajmuje drugie miejsce, stanowiąc 25% ruchu, zaś transmisje sportowe na żywo i inne treści na żywo to odpowiednio 9% i 1% odwiedzin.
W kontekście geograficznym istnieją znaczące różnice w preferencjach użytkowników. W regionie Azji i Pacyfiku sport na żywo stanowi 5,3% odwiedzin pirackich stron, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych jest to aż 11,3%. Eksperci wskazują, że to dostępność i cena legalnych treści wpływają na wybór pirackich źródeł.
Jeszcze bardziej interesujące są dane dotyczące liczby odwiedzin w przeliczeniu na mieszkańca. W Europie odnotowano 34 odwiedziny pirackich witryn na mieszkańca, co stawia ten region na czele niechlubnej listy. Ameryka Północna plasuje się tuż za nią z 26 odwiedzinami na mieszkańca, podczas gdy Ameryka Południowa i region Azji i Pacyfiku notują znacznie niższe wskaźniki – odpowiednio 13 i 5 odwiedzin na mieszkańca. Wiąże się to jednak z tym, że dostęp do Internetu jest tam mniej rozpowszechniony — stanowi to wprost o skali wykluczenia cyfrowego tych społeczeństw.
Eksperci z MUSO i Kearney podkreślają, że zrozumienie motywacji stojących za piractwem może pomóc branży w przekształceniu piratów w legalnych konsumentów. Zdaniem Christophe'a Firtha z Kearney, globalny wzrost piractwa treści wideo jest niepokojący, ale jednocześnie stanowi szansę dla firm medialnych, które potrafią odpowiednio dostosować swoje strategie. Andy Chatterley z MUSO dodaje, że zrozumienie zjawiska piractwa w krajach rozwijających się jest kluczowe dla przyszłości branży rozrywkowej.
Liczby te tylko pozornie nie są optymistyczne dla branży rozrywkowej: wskazują one bowiem na potencjalną szansę. Kluczowe jest zrozumienie potrzeb i oczekiwań tych konsumentów, którzy wybierają treści w pirackich serwisach — to zaś może poskutkować zmniejszeniem skali piractwa i zwiększeniem przychodów z legalnych źródeł. A przecież właśnie o to chodzi serwisom streamingowym.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu