Off topic

Pierwsze rzeczy, które instalujesz w telefonie, komputerze i w przeglądarce

Grzegorz Ułan

Ci z Was, którzy śledzili moje dotychczasowe wpisy...

Reklama

Mamy już upragniony weekend, chciałbym teraz Was trochę przymusić do pisania:). Raz, że z ciekawości, dwa, że chciałbym Was trochę lepiej poznać. A ni...


Mamy już upragniony weekend, chciałbym teraz Was trochę przymusić do pisania:). Raz, że z ciekawości, dwa, że chciałbym Was trochę lepiej poznać. A nic tak wiele nie powie mi o Was, jak pierwsze aplikacje, które instalujecie na czystym systemie na komputerze czy też na telefonie lub w Waszej ulubionej przeglądarce, bezpośrednio po reinstalacji systemu:).

Reklama

Oczywiście pomijamy tu Wasze profesje i związane z nią aplikacje, podejrzewam, że je instalujecie w drugiej kolejności:). Chodzi bardziej o to, co Wam od razu przychodzi do głowy po restarcie nowego systemu. Jeżeli macie automatyczny backup i synchronizacje w chmurze, napiszcie bez czego nie wyobrażacie sobie normalnego korzystania z tych urządzeń w pierwszej kolejności.

Jeszcze wyjaśnię ostatnią pozycję w tytule. Pomijamy też w tych programach przeglądarkę, jeśli chodzi o komputery. To już wiemy, że to pierwsza rzecz którą robicie po formacie:).


No to czas abym najpierw ja się przyznał, czym tam zapycham na wstępie swoje maszynki:).

Telefon

Od czasu zrootowania mojego Androida, systematycznie w miarę pojawiania się nowych jego modyfikacji, katuję go nowymi instalacjami. Mam już w nawyku co, przede wszystkim, instalować w pierwszej kolejności. Wyłączyłem już backup z serwerów Google, dużo transferu zżerało mi po pierwszym uruchomieniu.






Tak samemu, patrząc na ten zestaw, dochodzę do wniosku, że jestem uzależniony od produktów Google:). Tylko dwie zewnętrzne aplikacje - Evernote i menadżer plików. Do tego dochodzą jeszcze domyślnie instalowane, również mi niezbędne Gmail i Gtalk od Google i mamy cały googlowski zestaw - niezbędnik:).

Reklama

System


Tutaj złapałem się za głowę:). Okazuje się, że praktycznie przeniosłem całą swoją aktywność do przeglądarki. Na pasku programów oprócz Chrome mam edytor tekstu, używam sporadycznie, terminal do konfiguracji udostępniania internetu, Gimp do obróbki grafik oraz Radio Tray. Reasumując jestem idealnym potencjalnym nabywcą Chromebooka:). Wszystkie programy lokalnie zainstalowane, z których korzystam sporadycznie, z powodzeniem mogę znaleźć w Internecie ich odpowiedniki i korzystać z nich w przeglądarce. No może prócz terminala i konfiguracji udostępniania netu.

Reklama

Przeglądarka


Patrząc na swoje rozszerzenia w przeglądarce, uderzyło mnie podobieństwo do moich przyzwyczajeń w korzystaniu z telefonu. Pozorna różnica w czytniku RSS, wynika tylko z tego, iż Google Reader w telefonie, pozwala mi oznaczać gwiazdką materiały, które chce przeczytać, lądują mi później, dzięki ifttt na Gmailu. Jeżeli korzystam akurat z przeglądarki, łatwiej i przyjemniej mi przeglądać newsy jednak w Feedly. Mam tu też zamiennik Gtalka, z którego korzystam również w telefonie. egoArchive do przechowywania historii, podobnie jak w telefonie Evernote oraz rozszerzenie do dołączania sygnatury w Gmailu - Autopen - Email Signatures.

Oczywiście w miarę korzystania z systemu w komputerze i telefonie oraz z przeglądarki, zapycham je dodatkowymi rzeczami, których potrzeba używania w danym momencie, uzależniona jest od mojej pracy czy też z chęci przetestowania nowych rozwiązań. Instaluję też gry, różnego rodzaju programy, zwłaszcza w telefonie, ułatwiające mi korzystanie z niego. Powyższe zestawy są po prostu niezbędne, bym mógł zacząć swobodnie korzystać z tych urządzeń.

No to teraz czas na Was:).

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama