VOD

Patryk Vega startuje z nowym projektem. Oby jakościowo lepszym niż jego ostatnie filmy

Konrad Kozłowski
Patryk Vega startuje z nowym projektem. Oby jakościowo lepszym niż jego ostatnie filmy
Reklama

Lada moment w kinach pojawi się nowy film Patryka Vegi "Pętla", ale reżyser szykuje coś znacznie bardziej szokującego. Planuje uruchomić własną platformę VOD i opatentować swój pomysł w USA.

"Pętla" - nowy film Patryka Vegi wkrótce w kinach

Nawet dobre wspomnienia po "Służbach specjalnych" nie są dziś w stanie wpłynąć na to, jak oceniam działania Patryka Vegi. Reżyser obiecał nam powrót do lepszych jakościowo filmów, po czym prezentuje zwiastun produkcji i tytule "Pętla". Filmu wyglądający na drugie wcielenie "Bad Boy'a", który pojawił się na początku tego roku. W centrum akcji ponownie znajduje się postać grana przez Antoniego Królikowskiego, która zamierza oszukać system.

Reklama

Netflix tnie koszty – sprawdź, czy Twój serial został anulowany lub zakończony

Tym razem nie chodzi o budowę piłkarskiej potęgi, lecz zarobek takich rozmiarów, które sprawią, że on i jego koledzy nie będą musieli pracować do końca życia. Skąd to wiem? Bo każda z postaci już w zwiastunie tłumaczy jak krowie na miedzy, co zrobi i w jaki sposób (wybaczcie, jeśli uznacie to za zbyt kolokwialne sformułowanie, ale musiałem w ten sposób uwypuklić banalność wydarzeń z filmu).

Nie napiszę, że spodziewałem się nagłej przemiany Patryka Vegi, ale tak przeciwstawnych działań do wcześniejszych deklaracji chyba nikt by nie przewidział. Niestety, ale jestem całkowicie uprzedzony do "Pętli", która jawi się jak kolejny zlepek kilkunastu scen z tymi samymi postaciami. Dlatego to nie ta nadchodząca premiera mnie ta zaskoczyła, lecz plany reżysera, który: a) planuje uruchomienie własnej platformy VOD, b) chce nagrać jeszcze tylko jeden film na polski rynek.

Patryk Vega uruchomi nowe VOD i zacznie kręcić filmy na rynek światowy

W rozmowie z serwisem Filmweb.pl Vega ujawnił, że w niedalekiej przyszłości ujawni swoje plany na nadchodzące miesiące i lata. Nie czujecie się zainteresowani? To zobaczcie, co powiedział:

"Uważam, że mam epokowe rozwiązanie, które opatentuję w Stanach Zjednoczonych i w Europie. Jestem przeświadczony, że najwięksi gracze będą chcieli to ode mnie kupić."

Zaintrygowani? Kolejne słowa Vegi, mówiące o pracy w bardzo nielicznej grupie z własnymi informatykami i unikaniu współpracy z dużymi firmami tworzącymi oprogramowanie, rzeczywiście robią wrażenie. Jak jego perspektywa ma się do faktycznie budowanego produktu - o tym przekonamy się dopiero wtedy, gdy go ujawni, ale pewność reżysera skutecznie rozgrzewa atmosferę.

Poleciałem z Netfliksem na Marsa. Ta „Rozłąka” była niespodziewanie przyjemna!

Reklama


Powodem takiej ostrożności są obawy przed kradzieżą pomysłu przez większych graczy, którzy wdrożą go we własnych rozwiązaniach biznesowych jeszcze przed jego opatentowaniem. Jak mówi, koszt ewentualnego późniejszego procesu w USA to 3 mln dolarów, a największa kwota, jaką da się wygrać to 100 mln dolarów. To jednak niewielkie pieniądze przy miliardzie dolarów, które uda się zarobić temu, kto ukradnie i pierwszy wdroży nowe rozwiązanie - zdaniem Vegi.

Reklama

Zwiastun polskiego kandydata do walki o Oscara. „Śniegu już nie będzie” od Szumowskiej

Nie będę ukrywał, że jestem bardzo ciekaw tego, co szykuje Patryk Vega i mam nadzieję, że te zapowiedzi nie będą pustą obietnicą. Tym bardziej, że reżyser składa także drugą deklarację - w przyszłym roku miałby nakręcić ostatni film na polski rynek, by później móc skupić się na rynku światowym. Jako różnicę w sposobie pracy podaje kontraktowanie aktorów, których trzeba pozyskać rok wcześniej przy takich projektach, a nie zaledwie miesiąc przed rozpoczęciem prac na planie.

Film Patryka Vegi o pandemii zadebiutuje w lutym w 2021 roku

Plany reżysera wypadają w teorii niezwykle ambitnie i na pewno będziemy przyglądać się jego działaniom w najbliższym czasie. Warto też dodać, że poznaliśmy jeden z przyszłych filmów Vegi, który ma zadebiutować w lutym 2021 roku - będzie dotyczył pandemii i będą w nim wykorzystane ujęcia nagrane podczas tak zwanego lockdownu (szczytowy moment izolacji społecznej), gdy ulice były zupełnie puste. Na który z projektów Patryka Vegi czekacie najbardziej?;)

 

 

Reklama

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama