Skoro Boston Dynamics mógł zrobić robota przypominającego psa, to dlaczego inni nie mieliby zrobić czegoś, co przypomina dżdżownicę. Takiego zadania podjęli się naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego i trzeba przyznać, że efekt ich prac jest całkiem zabawny. Chyba że ktoś z Was bał się tytułowych robali z kultowego filmu z Kevinem Baconem.
Pamiętacie horror „Wstrząsy”? Naukowcy robią robota przypominającego robale
„Mięczak” jak roślina
Grupa naukowców zajmująca się pracami nad miękkimi robotami opracowała ciekawą konstrukcję, której zadaniem ma być przeszukiwanie gleby. Robot ma umiejętność zagłębiania się i przekopywania pod Ziemią i wygląda trochę jak wspomniane robale.
Jednak główną inspiracją dla jego stworzenia o dziwo nie było zwierzę, ale.. rośliny. Robot porusza się w sposób, w jaki roślina wrasta w glebę. Całe „cielsko” pozostaje nieruchome, a rozrasta się tylko sama końcówka. Unika się dzięki temu problemu tarcia dużej powierzchni o poszycie urządzenia.
„Mięczak” jak zwierzę
Jednak i zwierzęta miały swój wkład w budowę tego robota. Żeby usprawnić przebijanie się przez sypką glebę, zastosowano metodę zwaną fluidyzacją. Inspiracją był jeden z gatunków ośmiornic, wystrzeliwujący pod ciśnieniem strumień wody i wciskający się dzięki pracy ramion w warstwę chwilowo wzburzonego i rozwodnionego piasku. W przypadku naszego robota czynnikiem fluidyzującym jest sprężone powietrze.
Poleci w kosmos?
Projekt pozwala na przekopywanie się przez suche i ziarniste podłoża i umożliwia robotowi penetrację miejsc wypełnionych luźnymi glebami lub piaskiem. Naukowcy współpracują obecnie z NASA, tak aby zbadać, jak robot tego typu zachowałby się np. przy księżycowym czy marsjańskim regolicie. Po co? Przypomnijcie sobie polskiego Kreta, będącego na wyposażeniu sondy InSight i jego ostateczną porażkę z marsjańskim gruntem. Kto wie, czy backup w postaci takiego robota, nie pozwoliłby w tamtym miejscy osiągnąć więcej.
Źródło: [1]
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu