Felietony

Pada bateria, wychodzę na słońce i mogę pracować dalej? - procesory na energię słoneczną

Szymon Barczak
Pada bateria, wychodzę na słońce i mogę pracować dalej? - procesory na energię słoneczną
Reklama

Elektronika jest wciąż optymalizowana pod wieloma kątami, w tym pod względem zużycia energii. Jest to jedna z ważniejszych kwestii związanych z minima...

Elektronika jest wciąż optymalizowana pod wieloma kątami, w tym pod względem zużycia energii. Jest to jedna z ważniejszych kwestii związanych z minimalizacją i zwiększaniem funkcjonalności urządzeń mobilnych, wszak na wielkość urządzenia wpływ ma także wielkość zastosowanego akumulatora. Kiedyś urządzenia komunikujące się z satelitami GPS były sporej wielkości i pobierały dużo energii, dziś to mały układ wbudowywany w smartfona czy aparat. Takich przykładów jest mnóstwo. Energooszczędność jest szczególnym tematem również dla producentów procesorów. Intel zaprezentował niedawno procesor zasilany energią słoneczną. Cechuje się on oczywiście mniejszą wydajnością, ale nie potrzebuje żadnego innego źródła zasilania.
Reklama

Pamiętam, w jakim szoku byłem po zakupie aparatu cyfrowego niespełna rok temu. Duży dotykowy wyświetlacz i akumulator wielkości takiego, jaki umieszcza się w małych telefonach komórkowych wcale nie przeszkadzał długiemu czasowi pracy. Gdyby tego było mało, po jednym ładowaniu aparat ten działa dłużej niż dawniej jego poprzednik, który nie dość, że miał 5 razy mniejszą matrycę, 2-calowy ekran, to był zasilany 4 paluszkami AA.


Technologia idzie do przodu, producenci budują coraz mniejsze i coraz mniej energożerne układy elektroniczne. Gdyby nie to, nie powstałyby tak zawansowane urządzenia jak tablet czy smartfon. Optymalizacje podzespołów pod kątem zużycia prądu spędza sen z powiek głównie twórcom części wykorzystywanych w urządzeniach mobilnych. Wraz z wkroczeniem na rynek netbooków, do tego grona dołączył również Intel.

Podczas jednej z ostatnich konferencji prezes tej firmy zaprezentował procesor działający tylko i wyłącznie na energię słoneczną. Podczas demonstracji projektu naświetlano procesor lampką biurkową.

Nazwa kodowa tego projektu będącego wciąż w fazie rozwoju to Claremont. Jego właściwością jest to, że potrafi obniżyć zużycie energii do 10 miliwatów, a to tak mała ilość energii, że ze spokojem można ją uzyskać poprzez zamianę energii słonecznej w elektryczną. Sam procesor jest wielkości znaczka pocztowego.

Obniżenie zużycia energii dotknęło oczywiście wydajności procesora. Ta na razie nie jest zbyt duża. Samo przełączenie procesora z zasilania zewnętrzną energią elektryczną do zasilania z panelu słonecznego spowalnia go dziesięciokrotnie. Mimo tego udało się na nim uruchomić Linuksa i odtworzyć graficzną animację.

Tego typu układ napędzający smartfona wraz z ekranem Pixel Qi, pobierającym do 80% mniej energii może stać się lekarstwem na krótki czas pracy tego typu urządzeń. Smartfony czy tablety rozładowywałyby się zatem głównie w nocy. Jak dla mnie super wizja na przyszłość.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama