Nie było gróźb, nie było starcia, była natomiast drama. Oczywiście dużo w takich przypadkach zależy od nastawienia twórcy i tego czy potrafi sobie poradzić z krytyką popularnych „recenzentów”. Z drugiej strony to przykład na to, jak duży wpływ na branżę mają youtuberzy - w tym wypadku opinia jednego z nich wpłynęła na karierę jednego z twórców.
Jest sobie gra Bear Simulator i jest sobie jej twórca John Farjay. Chociaż powinienem napisać, że „był twórca”, bo postanowił on całkowicie porzucić tworzenie gier - po tym jak najpopularniejszy growy youtuber (i jeden z najpopularniejszych youtuberów w ogóle) - PewDiePie - zjechał jego produkcję. Niestety nie tylko zjechał, transmitował próbę zwrócenia gry na Steamie. Współczuję, ale czasem tak bywa, nie każdemu przecież gra musi się podobać i nie każdy jest w stanie zaakceptować grę wymagającą aktualizacji.
A taką jest Bear Simulator, choć zanim kilka dni temu zmieszał ją z błotem PewDiePie graczom się podobała. Ba, mimo tego, że wyświetlony 2,5 miliona razy (potem zdjęty przez autora z YT, potem znów wystawiony) jakoś wpłynął na oceny graczy, wciąż te pozytywne dominują na Steamie. Psychicznie to było jednak dla Farjay’a za dużo, postanowił całkowicie porzucić tworzenie gier po tym, jak doszlifuje Bear Simulator. Twórca dodał, że nie jest w stanie zrobić lepszej produkcji i brakuje mu umiejętności, a wystawienie gry na Steam Greenlight, a ostatecznie na Steamie było błędem. Dodam, że gra powstawała na platformie zbiórek społecznościowych i zamiast wnioskowanych 29,5 tysiąca dolarów udało jej się zebrać owych tysięcy aż 100.
Dziwna historia, która z jednej strony pokazuje jak duży wpływ może mieć opinia youtubera (a ostatecznie i jego 42 milionów subskrybentów), a z drugiej jak twardy tyłek trzeba mieć żeby pracować w gamedevie. Oczywiście Farjay mógł swój Bear Simulator dopracować bardziej, w końcu dostał więcej pieniędzy niż potrzebował, z drugie Felix Kjellberg (czyli PewDiePie) mógł potraktować początkującego twórcę łagodniej.
Bardzo podoba mi się natomiast jak sprawę skomentował CliffyB, czyli Cliff Bleszinski, którego powinniście znać chociażby z Epic Games (Jazz Jackrabbit, Gears of War) i mówiąc szczerze, sam lepiej bym tego nie skomentował.
A ja dodam, że traktowanie materiałów PewDiePie całkiem serio nigdy nie miało sensu i najwidoczniej twórca Bear Simulatora trochę o tym zapomniał. Chociaż muszę przyznać, że Felix zbyt delikatny nie był.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu