Platforma ma nowego króla i to w zaledwie miesiąc od premiery w połowie stycznia. Seria nie potrzebowała nawet więcej niż dwóch sezonów.

Po emocjonującym zakończeniu pierwszego sezonu, który zostawił widzów w szokującym zawieszeniu. Miesiąc temu, widzowie mogli w końcu odetchnąć z ulgą i czym prędzej zabrać się za oglądanie. Zrobili to tak licznie, że w mgnieniu oka i to zaledwie po dwóch sezonach, ten serial zdetronizował króla.
Ted Lasso już nie jest numerem jeden!
Widać reklama popłaca! Apple nie oszczędzało pieniędzy na serialu oraz reklamach nowego sezonu Rozdzielenia. Hitu, który przyszedł na platformę Apple TV+ po cichu, tylko po to, aby stać się internetowym i nie tylko fenomenem. Krytycy i widzowie chwalili biurowy dramat science fiction wniebogłosy. Zatem nie mogło być inaczej, drugi sezon musiał się pojawić i miał swoją premierę miesiąc temu z hakiem, 17 stycznia.
Jak podaje portal Deadline, premiera nowego sezonu musiała spełnić wszystkie, bowiem właśnie się dowiedzieliśmy, że Apple ma nowego króla wśród seriali i jest nim właśnie Rozdzielenie! Serial pobił wszelkie rekordy i wystartował jako numer jeden pod kątem unikalnych użytkowników na przestrzeni od 17 stycznia do 17 lutego 2025 roku. Tym samym Rozdzielenie zdetronizowało trzy sezony nagradzanego i uwielbianego Teda Lasso.
Według danych za tydzień premierowy, same tylko pierwsze trzy odcinki, które były dostępne od razu, zatrzymały amerykańskich widzów na 589 milionów minut. Właściciele platformy zobaczyli też skok w liczbie nowych subskrybentów raczej niszowej platformy. W stosunku miesiąc do miesiąca odnotowano wzrost o 128%. Na pewno w tych statystykach pomógł także darmowy weekend na Apple TV+, który był idealną wymówką, aby nadrobić pierwszy sezon serii.
Warto także zaznaczyć, że serial wciąż trwa! Nowe odcinki ukazują się co piątek (tak, jutro 21 lutego, będzie numer 6) aż do finału, który będzie za miesiąc na powitanie kalendarzowej wiosny, 21 marca.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu