Seria Moto G stała się pewnym wyznacznikiem, jeśli chodzi o dolną półkę cenową. Dziś poznaliśmy już trzecią generację tego modelu. Niezmiennie pozosta...
Seria Moto G stała się pewnym wyznacznikiem, jeśli chodzi o dolną półkę cenową. Dziś poznaliśmy już trzecią generację tego modelu. Niezmiennie pozostaje on bardzo atrakcyjny zarówno pod względem parametrów jak i ceny. Wszystko wskazuje na to, że mamy nowego króla low-endów.
Konstrukcja nowej Moto G stylistycznie mocno nawiązuje do poprzedników. Tym razem jednak klienci do dyspozycji dostaną platformę Moto Maker, dzięki czemu będą mogli samodzielnie spersonalizować wygląd obudowy swojego smartfona. W odróżnieniu od poprzednika nowa Moto G jest zgodna z normą IPX7, a to oznacza, że mamy do czynienia z urządzenie odpornym na wodę. Twórcy zapewniają, że jest on w stanie przetrwać zanurzenie w wodzie na głębokości 1 metra przez nawet 30 minut. To świetna wiadomość, bo w tym segmencie cenowym dotąd można było ze świecą szukać takich rozwiązań.
Specyfikacja Moto G również nie rozczarowuje, choć trudno uznać ją za jakoś szczególnie rewolucyjną. Wyświetlacz o przekątnej 5 cali pracuje w rozdzielczości 720 p. Tradycyjnie nad i pod nim umieszczono głośniki multimedialne. Zastosowanie znalazł tutaj Snapdragon 410 z czterema rdzeniami o taktowaniu 1,4 GHz wspierany przez GPU Adreno 306. W podstawowej wersji użytkownik ma do dyspozycji 1 GB RAM-u oraz 8 GB pamięci wewnętrznej. Na rynek trafi jednak również wariant z 2 GB RAM-u i 16 GB pamięci wewnętrznej. W obu przypadkach przestrzeń rozszerzymy za pomocą slotu na MicroSD. Do zdjęć posłuży nam aparat z matrycą 13 Mpix. Jest to ten sam sensor, który znalazł zastosowanie w znacznie droższym Nexusie 6 (którego posiadam, więc mogę z czystym sumieniem napisać, że jest co najmniej dobry). Z przodu zastosowanie znalazła kamerka 5 Mpix. Dobrą wiadomością na pewno jest wsparcie dla sieci 4G LTE oraz pojemna bateria 2470 mAh.
Całość pracuje pod kontrolą Androida 5.1 Lollipop. Tradycyjnie ma to być system niemal całkowicie pozbawiony dodatków. Zamiast nich producent zastosuje kilka autorskich funkcji znanych z poprzednich generacji urządzenia (Moto Display, Quick Capture, Chop Twice). Nie wpływają one jednak na płynność i stabilność działania urządzenia, a w praktyce często okazywały się dotąd bardzo praktyczne i użyteczne.
Sprzedaż smartfona w USA rusza już dziś. Podstawowa wersja Moto G będzie wyceniana na równowartość 180 dolarów (ok. 670 zł). Za droższy model będzie trzeba zapłacić 219 dol. Nowa Motorola pojawiła się w przedsprzedaży w polskich sklepach internetowych. Cena: 899 zł. Nie o taki low-end chodziło...
Czy od smartfona z dolnej półki oczekuje się czegokolwiek więcej? Motorola nie rewolucjonizuje swojej najtańszej linii produktowej. Niemniej nowości i usprawnienia czynią Moto G urządzeniem, które z pewnością spełnia oczekiwania Kowalskiego. Lepszy aparat, odporność na wodę, czysty Android w najnowszej wersji z gwarantowanymi aktualizacjami, modem LTE i znana, renomowana (chyba nie przesadzam, co?) marka. Za 700 złotych dotąd trudno było dostać aż tak wiele.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu