OnePlus wszedł na rynek smartfonów z jednym planem i trzeba przyznać, że trzyma się go bardzo kurczowo, z korzyścią dla użytkowników. Najnowszy "zabójca flagowców" nie jest już może przełomowy, ja kto miało miejsce w przypadku OnePlus One, ale nadal oferuje świetną specyfikację w dobrej cenie. Do tego dochodzą częste aktualizacje oprogramowania, a taki OnePlus 3/3T otrzymał właśnie finalną wersję Androida 8.0.
Owszem, OnePlus 5 i 5T, którego sprzedaż rozpoczyna się jutro, mają w tej chwili system tylko w wersji 7.1 i to na pewno nie jest fajne. Android 8.0 trafi na nie dopiero w przyszłym roku. Niezbyt dobrze czują się też pewnie osoby, które kupiły modele OnePlus 2 i X, bo o nich chińska firma bardzo szybko zapomniała. Ale posiadacze OnePlus 3/3T nie mają na co narzekać. OP3 zadebiutował w czerwcu 2016 roku z Androidem 6.0, po drodze dostał kilkanaście aktualizacji oprogramowania. Nie tylko główne zmieniające wersje systemu z 6.0, na 7.0 i później 7.1, ale także pośrednie, aktualizujące np. poziom zabezpieczeń. Od wczoraj natomiast posiadacze tych smartfonów mogą pobrać najnowszy update do systemu Oxygen 5.0, który bazuje na Androidzie 8.0 (Oreo). Tym samym są to jedne z pierwszych smartfonów na rynku (nie licząc Pixeli od Google), które otrzymały aktualizację.
Nieco mniej pozytywny jest fakt, że jest to prawdopodobnie ostatni główny update dla OnePlus 3/3T. Kolejnej wersji Androida raczej nie otrzymają. Chińska firma skupi się teraz na modelach 5/5T i trudno ją za to winić. Nie zmienia to jednak faktu, że OP3/3T otrzymały aktualizacje bardzo szybko jak na realia rynku smartfonów z systemem Android. Najnowszy update poza zmianą wersji systemu dodaje też kilka ciekawych funkcji. Mamy tutaj między innymi aplikacje równoległe, tryb obrazu w obrazie, autowypełnianie, inteligentne zaznaczanie tekstu, nowy wygląd panelu szybkiego dostępu oraz aktualizacje zabezpieczeń datowaną na wrzesień 2017.
OnePlus jak zwykle wypuszcza nową aktualizację powoli, najpierw dla ograniczonej liczby użytkowników. Jeśli jednak nie chcecie czekać, aż przyjdzie wasza kolej to wystarczy zainstalować na telefonie dowolną darmową aplikację VPN z Google Play (np. Turbo VPN), ustawić kraj na Niemcy, połączyć się z proxy i wtedy sprawdzić dostępność aktualizacji. Ta powinna pojawić się po kilku sekundach. Teraz wystarczy rozpocząć jej pobieranie i można już wyłączyć VPNa, aby niepotrzebnie nie zwalniać transferu danych. 1.5 GB powinno pobrać się w ciągu kilkunastu minut, a sam update trwa około 5 minut.
Jako, że jestem szczęśliwym posiadaczem OP3 to postanowiłem na własnej skórze sprawdzić jak wygląda nowa wersja systemu oraz launchera. Instalacja przebiegła bez żadnych problemów i po krótkim czasie na telefonie miałem już najnowszego Androida 8.0. Co warto odnotować, po starcie urządzenia, system pyta czy zgadzamy się na przesyłanie anonimowych informacji o statystykach użytkowania systemu na serwery OnePlus. Podobno po to aby dopracować go jeszcze lepiej. Prostym przełącznikiem można to wyłączyć i po ostatniej aferze, to bardzo miły krok ze strony OnePlus.
Szczerze powiedziawszy na pierwszy rzut oka różnice względem wersji 7.1 są znikome. Launcher przeszedł mały lifting już przy okazji jednej z poprzednich aktualizacji. W Oreo nieco inne są niektóre ikonki aplikacji systemowych, czy wreszcie menu szybkiego dostępu. Nie mamy tutaj wielu nowych opcji i jak na mój gust, niebieskie podświetlenie ikonek na czarnym tle, jest trochę za mało kontrastowe.Mamy tutaj też np. tryb gry, w którym możemy wyłączyć otrzymywanie powiadomień czy tryb nocny, który ociepla barwy, redukując emisję niebieskiego światła. Same powiadomienia też zostały nieco zmienione, teraz zajmują mniej miejsca, a gdy chcemy uzyskać dodatkowe informacje to możemy je rozwinąć.
Jedną z największych zmian w Android 8.0 jest tryb aplikacji równoległych. W tej chwili obsługuje go tylko kilka z nich, a w uproszczeniu pozwala on na uruchomienie dwóch wersji tej samej aplikacji, ale zalogowanej np. na dwóch różnych kontach. Na liście programów, aplikacja równoległa oznaczona jest specjalnym znaczkiem w prawym, dolnym rogu ikonki. Na ten moment funkcję tę obsługuje np. Facebook, Instagram, Skype, WhatsApp czy Twitter. Co więcej aplikacje równoległe można uruchomić równocześnie w trybie dzielonego ekranu.
W nowej wersji pojawia się też funkcja znana np. z iOS. Jeśli jakaś aplikacja będzie miała dla nas nowe powiadomienie, to w prawym górnym rogu jej ikonki pojawi się niebieska kropka. Z poziomu listy programów możemy także szybko przejść do właściwości każdej apki. Przytrzymując nieco dłużej palec na ikonce pojawi się menu rozwijalne, które pozwala przejść do jej właściwości, a stamtąd np. wyczyścić pamięć podręczną czy wymusić jej zatrzymanie. Na podobnej zasadzie działa też inteligentne zaznaczenie. Obecnie po zaznaczaniu tekstu możemy nie tylko go skopiować, ale w zależności od jego treści, np. przejść do map Google jeśli jest to adres, albo do dialera jeśli będzie to nr telefonu.
Co prawda OnePlus oficjalnie jeszcze tego nie potwierdził, ale prawdopodobnie będzie to ostatnia duża aktualizacja dla smartfonów OP3/3T. Od premiery tego pierwszego minęło już prawie 18 miesięcy, więc na tle konkurencji długość wsparcia ze strony producenta i tak jest całkiem niezła. Miejmy tylko nadzieje, że jeśli w Oreo pojawią się jakieś istotne błędy, to doczekamy się ich poprawek. Na ten moment nic takiego nie zauważyłem, ale użytkuje nową wersję systemu dopiero od kilku godzin.
Jeśli macie jakieś pytania albo chcielibyście coś sprawdzić, to piszcie w komentarzach. Postaram się na wszystkie wątpliwości odpowiedzieć.
Niestety mamy pierwszy poważny błąd w Oxygen 5.0, nie działa połączenie z samochodem w ramach Android Auto. Na forum OnePlus temat został już poruszony i problemy zgłaszają użytkownicy różnych marek samochodów.
Jest też ciekawy wątek jeśli chodzi o nowe aktualizacje, jeden z członków zespołu OnePlus, potwierdził, że OP3/3T dostanie kolejną aktualizację do Androida 8.1. Cały czas aktywny pozostaje również program beta testów, gdzie będą pojawiać się nowe wersje Oxygen OS. To z pewnością bardzo dobra wiadomość dla posiadaczy tych smartfonów.
To co można też pochwalić w Oreo to poprawa obsługi czytnika linii papilarnych. Widać to szczególnie w przypadku aplikacji bankowych (mBank, IKO) gdzie logowanie jest obecnie znacznie szybsze. Wcześniej obie aplikacje dłużej zastanawiały się nad potwierdzeniem tożsamości przez odcisk palca.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
