Oppo Reno Ace zostało oficjalnie zapowiedziane i jego najważniejszym wyróżnikiem będzie wsparcie dla nowej technologii szybkiego ładowania. Jak bardzo Oppo podniosło poprzeczkę rywalom?
SuperVOOC z potężną nowością
Od kilku lat koncern BBK Electronics, w skład którego wchodzą Oppo, Vivo, OnePlus i Realme, kładzie szczególny nacisk na rozwijanie autorskiej technologii szybkiego ładowania. Trzeba przyznać, że ta wymagająca sztuka świetnie im się udaje. Cały czas potrafią być o krok przed rywalami i z powodzeniem montują swoje rozwiązania do wielu urządzeń, a kolejna generacja SuperVOOC przyniosła odczuwalny progres. Dlaczego? Mianowicie SuperVOOC 2.0 pozwala na naładowanie baterii 4000 mAh w czasie krótszym niż 30 minut i w początkowej fazie ładowania moc dochodzi aż do 65W. Moim zdaniem to świetny wynik. Na naładowanie 27% baterii wystarczy skromne 5 minut.
To oczywiście wymagało pracy nad wieloma komponentami sprzętu, zaczynając od ładowarki, przez kabel, a kończąc na hardwarze i softwarze w smartfonie. Myślę, że ten wynik Chińczyków najlepiej pokazuje, jak wiele traci Apple do czołówki, skoro na ostatniej konferencji chwalili się tym, że będą dodawać ładowarki 18W do nowych iPhone 11.
Przeczytaj również: Oto Oppo SuperVOOC i Wireless VOOC.
Oczywiście firma zapowiedziała już pierwszy telefon, który będzie wspierał nowe SuperVOOC. Będzie nim Oppo Reno Ace. Urządzenie zostanie wyposażone w 6,5-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości Full HD+ o częstotliwości odświeżania 90 Hz, Snapdragona 855 Plus, 12 GB RAM, 256 GB pamięci wbudowanej, Androida 9 Pie z ColorOS 6.1, potrójny aparat główny: 48 Mpix, 8 Mpix z szerokokątnym obiektywem, 13 Mpix z teleobiektywem; przednią kamerkę 16 Mpix, skaner linii papilarnych w wyświetlaczu oraz baterię 4000 mAh. Bez wątpienia jednak najważniejszym elementem będzie wsparcie dla naprawdę szybkiego ładowania. Urządzenie ma oficjalnie zadebiutować i trafić do sprzedaży już 10 października.
Szybko, szybciej, najszybciej
W ostatnim czasie widać, że w szczególności producenci z Państwa Środka postanowili postawić na rozwijanie technologii szybkiego ładowania. Żadna inna firma nie jest w stanie na razie im dorównać, choć z drugiej strony trudno uznać, aby ktoś jeszcze brał udział w wyścigu. W tym miejscu możemy wspomnieć o rozwijanych technologiach Xiaomi, w którym moc ładowania dojdzie do 100W, czy Vivo, które zapowiada uzyskanie wartości 120W. Owszem, w porównaniu do 65W od Oppo nie robi to wrażenie, ale jednak na razie Oppo wprowadza swoje rozwiązanie na rynek. Do tego wszystkiego dochodzi rozwijanie technologii bezprzewodowego ładowania. W przeszłości było ono naprawdę wolne, ale teraz już naprawdę trudno na nie narzekać i uważam je za jeden z bardziej praktycznych dodatków w smartfonie.
Sprawdź też: Bateria naładowana do 100% w 15 minut od Xiaomi.
Jestem ciekaw, jak będzie wyglądał dalszy rozwój pod tym względem. Na pewno jednocześnie firmom udaje się stopniowo wydłużać czas pracy na jednym ładowaniu, choć na tym polu osiągnięcia poszczególnych graczy są znacznie skromniejsze.
Przeczytaj również: Smartfon z najlepszym czasem pracy.
źródło: Fone Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu