Oppo Enco Air3 Pro to słuchawki, które niczym nie zaskakują. Okazały się być dokładnie takie, jak przewidywałem. Grają całkiem nieźle, są dobrze wycenione, a do jakości wykonania ciężko byłoby się przyczepić. Do tego ANC i obsługa LDAC. Co więcej warto o nich wiedzieć?
Rzadko zdarza się recenzja produktu, którą mógłbym napisać, na dobrą sprawę, w kilka minut po jego rozpakowaniu i uruchomieniu. Często nawet urządzenia, które na pozór wydają się przewidywalne, potrafią sprawić niespodziankę. I to nie zawsze na plus. W przypadku słuchawek Oppo Enco Air3 Pro wszystko było jednak dokładnie tak, jak myślałem. Trafiły do mnie słuchawki, które są dokładnie takie, jak można było się tego spodziewać. Co bardzo istotne, w tym przypadku to wielki plus. Firma Oppo słynie bowiem z tego, że potrafi wyprodukować naprawdę niezłe słuchawki za rozsądną cenę.
Skoro wiemy już, że takie modele są w portfolio Oppo, wystarczyło jedynie niczego nie popsuć, dorzucając jednocześnie coś na tyle atrakcyjnego, co przekona kolejne grono użytkowników do wybrania słuchawek chińskiej marki. W przypadku Oppo Enco Air3 Pro tym czymś była obsługa LDAC. To bowiem najistotniejsza różnica między nimi, a poprzednim modelem. Co jeszcze warto wiedzieć o tych słuchawkach? Czy warto je kupić, mając na uwadze możliwości konkurencyjnych modeli? Na te pytania postaram się znaleźć odpowiedź właśnie w tej recenzji.
Oppo Enco Air3 Pro: co potrafią niedrogie słuchawki TWS w 2023 roku?
Testowy egzemplarz, który trafił do mnie jakiś czas temu wyróżniał się zielonym, a właściwie miętowym kolorem. Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu przypadnie on do gustu, dlatego w sprzedaży znaleźć można również zdecydowanie mniej rzucający się w oczy, biały wariant kolorystyczny. Niebanalny odcień sprawia jednak, że słuchawki już od pierwszych chwil intrygują użytkownika i skutecznie przyciągają wzrok od momentu rozpakowania.
Co znajdziemy w opakowaniu, w którym są sprzedawane? Nic poza tym, co absolutnie niezbędne. Jest dokumentacja, jest krótki przewód USB-C, są dwa dodatkowe komplety gumek w różnych rozmiarach. Tutaj również obyło się bez jakichkolwiek niespodzianek. Warto zatem zajrzeć do ich wnętrza i przekonać się, jak Oppo Enco Air3 Pro prezentują się w tabelce ze specyfikacją techniczną:
- Model: Oppo Enco Air3 Pro,
- Typ: słuchawki bezprzewodowe TWS,
- Wymiary etui: 65,8 x 50,5 x 28,8 mm,
- Wymiary słuchawek: 33 x 20,3 x 23,2 mm,
- Waga słuchawek: 4,3 grama,
- Typ przetwornika: dynamiczny, 12,4 mm,
- Czas pracy: 5,5 godziny z ANC – deklaracja producenta,
- Łączność bezprzewodowa: Bluetooth 5.3,
- Ładowanie: przewodowe, USB-C,
- Kodeki: SBC, AAC, LDAC,
- ANC: tak, z trybem świadomości otoczenia,
- Cena: 399 złotych.
Patrząc na taką specyfikację techniczną można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia ze znacznie droższymi słuchawkami. Obecność kodeka LDAC, a także ANC z trybem świadomości otoczenia to coś, co warto docenić w tej półce cenowej. Jak takie dodatki wpłyną na codzienne korzystanie z słuchawek? Czy ich implementacja nie odbiła się negatywnie na tym, co w słuchawkach najistotniejsze, czyli jakości dźwięku? Od tego zacznijmy.
Jak grają słuchawki Oppo Enco Air3 Pro?
Skoro testowane słuchawki obsługują kodek LDAC, testowałem je właśnie w tym trybie. To powinno dać im większe pole do popisu poprzez możliwość zaprezentowania mi bardziej szczegółowego brzmienia. Ile z teorii znalazło się również w praktyce? Cóż, wykorzystanie LDAC da się usłyszeć. Istotnie dźwięk wydobywający się z przetworników Oppo Enco Air3 Pro jest dość szczegółowy jak na tę półkę cenową. Co więcej można powiedzieć o ich brzmieniu?
To właściwe słuchawki dla tych, którzy szukają modelu o delikatnej, łagodnej charakterystyce brzmienia. Bas owszem, jest zaznaczony, jednak wyjątkowo subtelnie. Tony średnie pozostają delikatnie wycofane, a soprany nie wybijają się przed szereg. Mamy zatem raczej płaską, choć wciąż daleką od monitorowej charakterystykę, która wielu użytkownikom może się spodobać. Zwłaszcza tym, którzy szukają słuchawek po to, by odciąć się od świata na nieco dłuższy czas w pracy czy podróży komunikacją zbiorową.
Podsumowując, nie są to słuchawki ani dla bassheadów, ani dla tych, którzy lubią kiedy soprany drapią ich po uszach. Jeżeli zaś szukamy słuchawek o zrównoważonym brzmieniu, albo takich, które po prostu grają, Oppo Enco Air3 Pro to jak najbardziej właściwy wybór.
Czy warto dopłacić do dodatków? ANC i tryb świadomości
399 złotych za słuchawki TWS to nie jest wygórowany budżet. Nie jest to jednak mało, bo w sprzedaży znajdziemy nawet modele dwukrotnie tańsze. Od nich słuchawki Oppo wyróżniają przede wszystkim technologiczne dodatki. O kodeku LDAC i korzystnym wpływie na brzmienie już pisałem. Co jednak w przypadku ANC, za które również trzeba przecież dopłacić?
Jak przystało na słuchawki ze średniej półki cenowej, działa średnio. Ma różne tryby intensywności, a także wspomniany tryb świadomości, który okazuje się przydatny zwłaszcza wtedy, gdy dużo rozmawiamy. Co do zaś samego ANC, to z pewnością nie możemy po nim oczekiwać tego, co potrafią dwukrotnie droższe słuchawki Sony czy Jabry, ale z typowym szumem w biurze z pewnością sobie poradzi.
Słuchawki Oppo Enco Air3 Pro w codziennym użytkowaniu
Jak korzysta się z słuchawek Oppo Enco Air3 Pro na codzień? Naprawdę w porządku. Wpływa na to chociażby waga pojedynczej słuchawki wynosząca zaledwie 4,3 grama. Dzięki temu z biegiem czasu można praktycznie zapomnieć, że znajdują się w naszych uszach. Nie mam również żadnych zastrzeżeń do jakości wykonania ani ich, ani etui ładującego. Wszystko jest w porządku, nic nie trzeszczy, a wręcz przeciwnie, wygląda bardzo solidnie.
W dopasowaniu słuchawek do indywidualnych preferencji pomaga aplikacja towarzysząca HeyMelody. Znajdziemy w niej kilka możliwości konfiguracji, w tym modyfikujących charakterystykę brzmienia czy regulację natężenia ANC. Przyda się również jako podręczna instrukcja obsługi, by szybko nauczyć się obsługi słuchawek przy pomocy komend dotykowych.
Nie mam również żadnych zastrzeżeń do jakości rozmów telefonicznych. Nie zgłosili ich również moi rozmówcy.
Gdzieś musi być jakiś minus
Do tej pory słuchawki Oppo Enco Air3 Pro praktycznie cały czas czy to chwaliłem, czy mówiłem, że są dokładnie takie, jak się tego spodziewałem. Jest jednak mankament, któremu muszę poświęcić kilka słów, a którym jest czas pracy na baterii. Obecność dodatkowych technologii, takich jak LDAC i ANC sprawia, że bateria cierpi i dosłownie znika w oczach. Z tego powodu nie są to najlepsze słuchawki do wielogodzinnych podróży komunikacją zbiorową. Przy włączonym LDAC i ANC osiągnięcie połowy deklarowanego czasu pracy, czyli niecałych trzech godzin, może być bardzo trudne. Sytuację nieco ratuje przełączenie na AAC, jednak nie po to dopłacamy 100 złotych względem Oppo Enco Air2 Pro, żeby nie korzystać z tego, za co się dopłaciło.
Problem czasu pracy na baterii staje się mniejszy gdy możemy sobie pozwolić na częstsze doładowywanie słuchawek z etui. Wszystko zatem zależy od specyfiki korzystania z nich przez konkretnego użytkownika. Ja jednak muszę zapisać baterię po stronie minusów.
Czy warto kupić słuchawki Oppo Enco Air3 Pro?
Odpowiedź na to pytanie zależy od tego, z jakiego smartfona korzysta dany użytkownik. Jeśli jest to smartfon z Androidem, a źródłem dźwięku są pliki FLAC czy serwisy takie jak Tidal albo Apple Music, gdzie kodek LDAC może się przydać, warto. LDAC sprawia, że dźwięk jest bardziej szczegółowy, co da się usłyszeć.
Co jednak w sytuacji, gdy piosenki odtwarzane są ze Spotify, gdzie wciąż jakość kuleje? Co gdy źródłem dźwięku jest iPhone bez wsparcia dla LDAC? Wtedy dopłacanie 100 złotych względem Oppo Enco Air2 Pro traci sens.
Jeżeli, drogi czytelniku, szukasz słuchawek TWS za rozsądną cenę i zależy ci na obsłudze LDAC, model Oppo Enco Air3 Pro to właściwy wybór.
- Wysoka jakość wykonania
- Delikatna, przyjemna charakterystyka dźwięku
- Obsługa LDAC
- ANC z trybem świadomości
- Rozsądna cena
- Przyjazna i rozbudowana aplikacja towarzysząca
- Po włączeniu LDAC i ANC bateria niknie w oczach
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu