E-commerce

InPost Pay już doczekał się mocnej konkurencji. Poznajcie OpenApp

Grzegorz Ułan
InPost Pay już doczekał się mocnej konkurencji. Poznajcie OpenApp
1

Na początku października dzieliłem się z Wami założeniami systemu płatności InPost Pay podsumowując, iż może być on zalążkiem rewolucji w polskim e-commerce. Podobne ambicje ma nowy system OpenApp.

Na wstępie pokrótce przypomnę, iż InPost Pay pozwala na opłacenia zakupów we wszystkich sklepach, które przystąpiły do systemu z poziomu aplikacji mobilnej InPost Mobile (z której już teraz korzysta blisko 10 mln osób kupujących w sieci). Do wyboru mamy kartą płatniczą, BLIK, Google Pay czy Apple Pay, w tym samym miejscu wskazujemy opcję dostawy - kurier czy Paczkomat InPost, no i w tym samym miejscu prześledzimy drogę do nas wszystkich paczek, jak i obsłużymy proces ewentualnych zwrotów paczek.

OpenApp, w zasadzie działa tak samo. Mamy aplikację mobilną na Androida i iOS, w której raz wprowadzamy nasze dane, adres dostawy i formę płatności, a dostęp do niej zabezpieczamy logowaniem biometrycznym - odcisk palca lub skan twarzy.

W dowolnym sklepie, który dołączy do nowego systemu płatności w e-commerce OpenApp, wystarczy w koszyku zamówień zeskanować kod OR, dzięki czemu zakupy te zapisują się w naszej aplikacji mobilnej i z tego poziomu możemy dokonać płatności za nie.

Na czym polega więc różnica? Otóż OpenApp pozostawia tu duże pole do swobody dla samych sklepów uczestniczących w systemie, a więc na przykład w postaci wyboru metod dostawy. W InPost Pay mamy do wyboru kuriera lub Paczkomaty, tutaj z kolei to sklep i klienci decydują o preferowanej formie dostawy.

Oczywiście są też inne mniejsze różnice, ale o nich dowiecie się już z mojej rozmowy z twórcą systemu OpenApp - Witoldem Ferencem. Dla tych, którzy nie wiedzą, to jednocześnie twórca Frisco.pl, a więc nie jest to nowa postać w polskim e-commerce.

Grzegorz Ułan, Antyweb: Zacznijmy może, nie od samego systemu OpenApp, a od historii. Wiem, że OpenApp był dostawcą platformy obsługującej InPost Fresh w 2021 roku. Co się stało takiego po drodze tej współpracy, że zdecydowaliście się na stworzenie od podstaw własnego systemu, który to bądź co bądź jest teraz konkurencyjny dla innego projektu Waszego partnera, czyli dla InPost Pay?

Witold Ferenc, OpenApp: Nasza współpraca z InPost rzeczywiście rozpoczęła się w obszarze e-grocery, przez dłuższy czas dostarczaliśmy system e-commerce do aplikacji InPost Fresh. Współpracę z InPost w tym obszarze zakończyliśmy uznając, że relacja określana w Silicon Valley jako frenimies (czyli jednocześnie partnerzy i konkurenci biznesowi) jest niezdrowa.

OpenApp Pay jest od początku moim autorskim projektem, którego powstanie było niezależne od współpracy z InPostem. Wspólnie z grupą pierwszych inwestorów mieliśmy przekonanie, że e-commerce wymaga radykalnej zmiany w obszarze checkoutu, gdyż ciągłe wpisywanie danych w każdym sklepie jest anachroniczne.

GU: Nie lepiej było ponownie połączyć siły i stworzyć z InPostem jeden system do płatności w e-commerce? Według pana, jest miejsce na w zasadzie dwa takie same projekty?

WF: Jest miejsce na dwa, przy czym OpenApp jest dużo szerszym projektem wykraczającym poza e-commerce, a tym samym z większym potencjałem. Zaproponowaliśmy to InPostowi, przez niemal 2 lata rozmawialiśmy i wydawało się, że wspólnie wprowadzimy to rozwiązanie. InPost postanowił jednak zrobić to sam.

Przedmiotem naszych rozmów i wielu prezentacji był tylko checkout, który stanowi jedną z części OpenApp. Rozwiązanie InPostu jest łudząco podobne do tego, co było przedmiotem prezentacji i rozmów. Tak bywa, to dla mnie duża lekcja. Teraz skupiamy się na rozwoju OpenApp, który jest produktem oryginalnym i dużo lepszym - zarówno dla sklepów, jak i użytkowników.


GU: W mojej ocenie OpenApp rozwiązuje ten sam problem co InPost Pay, a więc brak konieczności zakładania kont w wielu sklepach, pamiętania wielu różnych haseł czy w końcu wypełniania wielu formularzy zamówień, dostaw czy zwrotów. Jaka jest wartość dodana po stronie OpenApp, a czego nie ma w InPost Pay?

WF: Wprowadzamy nową inteligentną metodę płatności dla całego handlu: e-commerce i tradycyjnych sklepów. Łączymy płatność z dodatkowymi funkcjonalnościami, które całkowicie zmieniają doświadczenie kupowania. W Internecie OpenApp likwiduje checkout i logowanie, w realu przenosi prezentację kupowanych produktów do aplikacji, tak jakby były kupione online, umożliwia ich zwrot lub reklamację bezpośrednio w aplikacji.

Całkowitą nowością jest system portfeli, w tym portfeli dla dzieci z kontrolą rodzicielską, które zupełnie zmieniają sposób myślenia o kupowaniu w rodzinie, ze znajomymi, czyniąc social payments tak proste i naturalne jak używanie WhatsAppa.

GU: Brak narzucania formy dostawy, to wprawdzie zaleta, ale tylko dla niektórych sklepów. Wielu właścicieli takich sklepów w systemie InPost Pay za jednym zamachem załatwiają temat dostaw i płatności, przekazując go do zewnętrznego systemu. Pozostaje im tylko zapewnienie towaru w magazynie i prowadzenie sklepu, kontakt z klientem itp.

WF: Naszym zdaniem, wolność decydowania o opcjach dostawy jest dla sklepów kluczowa i jest jednym z ważnych elementów doświadczenia klienta, nad którym sklep powinien mieć kontrolę. Uzależnienie się od jednego tylko dostawcy to prosta droga do ciągłych podwyżek usług kurierskich.

Wiele dużych sklepów, z którymi rozmawiamy ma tego pełną świadomość. OpenApp jest niezależnym podmiotem, który poprawia doświadczenie klienta i pozostawia sklepom wolność wyboru metod dostawy. Jeśli ktoś zabiera tę wolność, to za chwilę okaże się, że koszt jego usług kurierskich rośnie - a sklep będzie bezradny i uzależniony.


GU: Z jednej strony podoba mi się w OpenApp pomysł na portfel - osobisty i dla rodziny czy dzieci w jednym. Jednak z drugiej strony odbiłem się od opcji zasilenia go tylko przelewem bankowym, brakuje mi płatności mobilnych Apple Pay czy Google Pay - dużo wygodniejszych i szybszych. Podejrzewam, że wiele osób odstraszy też potwierdzanie tożsamości. W InPost Pay mamy wszystkie możliwe płatności i brak weryfikacji tożsamości, wystarczy adres e-mail i numer telefonu.

WF: Wygodne portfele rodzinne, dla dzieci i znajomych to trzon OpenApp. Wierzymy, że zmienią one myślenie o wygodzie płacenia. ApplePay i Google Pay będzie dostępny w ciągu kilku tygodni, jednak obecne formy zasilenia przelewem w czasie rzeczywistym są też bardzo wygodne.

Dlaczego potwierdzenie tożsamości jest niezbędne przy większych transakcjach? OpenApp jest aplikacją i instytucją płatniczą, dlatego możemy oferować cały system portfeli rodzinnych i wiele usług dodanych. InPost Pay jest tylko aplikacją i korzysta z zewnętrznych form płatności dostarczanych przez Aion Bank, podobnie jak przelewy24 czy PayU w przypadku sklepów. To pozornie wygodniejsze, ale uniemożliwia zbudowanie nowego doświadczenia dla klientów i sklepów.

Potwierdzenie tożsamości to prosty jednorazowy proces, który radykalnie poprawia bezpieczeństwo transakcji, szczególnie w przypadku social payments. Weryfikacja tożsamości to był nasz świadomy wybór, gdyż budujemy system płatności, który jest bezpieczny i rewolucyjnie wygodny.

GU: W aplikacji OpenApp mają się pojawić też zakupy, które robimy w sklepach stacjonarnych. Jak to ma działać i w jakim celu taka funkcjonalność ma się pojawić w aplikacji mobilnej?

WF: OpenApp to system płatności dla handlu online i offline. Dziś, jeśli kupujemy offline i płacimy kartą, to nic nie wiemy o transakcji. To przecież nielogiczne - dlaczego aplikacja bankowa nie pokazuje zdjęć i nazwy kupionych produktów? Dlatego, że system kartowy został zaprojektowany ponad 50 lat temu i jest to w praktyce niewykonalne.

ApplePay i GPay wprowadził fantastyczną wygodę w płaceniu offline, ale nie zmienia to rzeczywistości, że karty są systemem archaicznym, który w ogóle nie rozumie za co płaci. Tak jak kiedyś telefony Nokia tylko dzwoniły i wysyłały smsy. Dziś potrzebujemy płatności, które rozumieją kontekst transakcji, pokazują kupowane produkty, dają możliwość zwrotu czy reklamacji.

Z punktu widzenia sklepu jest to też rewolucyjne. Dziś sklepy multichannel nie są w stanie powiązać transakcji offline i online tego samego klienta (chyba, że ma kartę lojalnościową), co wydaje się wręcz absurdalne w erze cyfryzacji. OpenApp umożliwi to.

GU: Na koniec, proszę opowiedzieć nam o tym, czego nie widać jeszcze w aplikacji czy na stronie OpenApp, ewentualnie jeszcze nie widać, a być może zachęci do skorzystania z Waszego systemu, zarówno sklepy jak i kupujących.

WF: Myślę, że przełomowym doświadczeniem będzie uruchomienie funkcji płatności offline z systemem lojalnościowym zintegrowanym z płatnością. Będzie to oznaczać, że płacąc za kawę punkty lojalnościowe naliczą się automatycznie. Płatność będzie programem lojalnościowym - bez żadnych kart czy dodatkowych aplikacji. Czyli używając przykładu kawiarni, gdzie dziesiąta kawa jest gratis - płacąc za dziesiątą kawę pojawi się komunikat, że kawa jest za darmo. Nikt nie musi o niczym pamiętać, wszystko wydarzy się automatycznie.

To będzie mała wielka innowacja, która zmieni wyobrażenie i oczekiwania wobec systemu płatności.

Kolejną dużą innowacją będą grupowe zakupy społecznościowe, które umożliwią kupowanie z dużymi rabatami. To rozwiązanie skokowo poprawi pozycję małych i średnich sklepów w stosunku do dużych graczy, a użytkownikom da nieznane w Europie doświadczenie zakupów.

Myślimy również o wprowadzeniu pierwszego w Polsce systemu do automatycznych płatności rachunków za media (prąd, telefon itp) bez jakichkolwiek prowizji, dziś praktycznie nie da się automatycznie płacić rachunków w prosty sposób - prosta jest z prowizją, a automatycznie w skomplikowany sposób i też z prowizją.

I ostatnia funkcjonalność, którą przygotowujemy to zautomatyzowane rozwiązanie problemu dzielenia rachunków w restauracjach, w pełni zintegrowane z systemami kasowymi. Możliwości jest dużo więcej, bowiem elastyczna struktura OpenApp pozwala nam na innowacje w niemal każdym obszarze płatności.

GU: Dziękuję za rozmowę.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu