Microsoft

OneDrive staje się jednym z lepszych miejsc na zdjęcia

Konrad Kozłowski
OneDrive staje się jednym z lepszych miejsc na zdjęcia
Reklama

Przemianowanie SkyDrive'a na OneDrive'a okazało się dla Microsoftu bezbolesne. Co więcej, nowa nazwa jakby nieco lepiej wpisuje się w strategię i poli...

Przemianowanie SkyDrive'a na OneDrive'a okazało się dla Microsoftu bezbolesne. Co więcej, nowa nazwa jakby nieco lepiej wpisuje się w strategię i politykę firmy. Nikt nie zamierza spoczywa jednak na laurach, a tym bardziej Microsoft, który wprowadza bardzo interesujące nowości do swojej usługi z myślą o użytkownikach kochających zdjęcia.

Reklama

A takich są przecież miliony. Już od pewnego czasu dostępna jest opcja automatycznej kopii zapasowej zdjęć wykonywanych za pomocą smartfonów z systemami iOS, Android i Windows (Phone). Po uruchomieniu tej opcji użytkownik zyskuje dodatkowe 15GB przestrzeni, co w połączeniu z podstawowymi 15GB daje mu aż 30GB darmowego dysku w chmurze. To zdecydowanie najwięcej pośród darmowych ofert konkurencji. Microsoft, podobnie jak inne firmy, ma jednak teraz także "ochotę" na zdjęcia przetrzymywane na innych nośnikach.

W ciągu najbliższych tygodni udostępniona zostanie funkcja automatycznie tworząca kopię zdjęć z zewnętrznych dysków, pendrive'ów czy aparatów na systemach Windows 7 i Windows 8. Wystarczy podłączyć je do komputera, a reszta będzie działa się bez udziału użytkownika. Co więcej, zdjęcia te będą analizowane po stronie serwera. Dzięki temu autmatycznie utworzone będą mogły być albumy z konkretnych wydarzeń czy lokalizacji, a fotografie opatrzone zostaną także tagami (na podstawie zawartości zdjęcia i danych EXIF, jak właśnie lokalizacja), dzięki którym zdecydowanie łatwiej będzie nam później odnaleźć poszukiwane zdjęcie. Słowami kluczowymi będą mogły być "kwiaty", "niebo" i wiele innych, a wykorzystywana będzie ta sama technologia Binga, która analizuje dokumenty Office i pliki PDF zawierające tekst.

Zmianie ulegnie też interfejs usługi. Miniaturki zdjęć trudno będzie teraz nazwać miniaturkami, ponieważ ich rozmiar drastycznie się zwiększy. Po wybraniu jednego ze zdjęć będzie mogło ono także wypełnić pełny ekran, a w widoku albumu przestrzenie pomiędzy zdjęciami zostały zminimalizowane. Co istotne, albumy będą zawierały zdjęcia i filmy wideo ze wszystkich innych katalogów w OneDrive, więc niepotrzebne będzie przenoszenie i kopiowanie zdjęć pomiędzy nimi. Udostępnianie zdjęć ma również ulec poprawie, a przynajmniej pod względem prezencji, ponieważ inni będą oglądać ten sam układ fotografii i klipów wideo co my - na komputerze, w mobilnej przeglądarce jak i aplikacjach. Aktualizacja dla iOS jest już w drodze, natomiast użytkownicy Androida i Windows Phone muszą jeszcze chwilę zaczekać.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama