Smartfony

OnePlus 7 Pro straszy użytkowników dziwnymi powiadomieniami

Piotr Kurek
OnePlus 7 Pro straszy użytkowników dziwnymi powiadomieniami
9

Pierwszy dzień lipca dla części użytkowników OnePlus 7 Pro mógł rozpocząć się bardzo nerwowo. A wszystko za sprawą dziwnego powiadomienia, które pojawiło się na ich urządzeniach i które w pierwszej kolejności może kojarzyć się z czymś bardzo niebezpiecznym — atakiem hakerów.

Od wczesnych godzin porannych na twitterze i w innych serwisach społecznościowych pojawiają się wpisy zaniepokojonych użytkowników OnePlus 7 Pro. Towarzyszą im zrzuty ekranów, na których wyświetlane było powiadomienie o treści 哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈 lub składające się z ciągu losowych liter i cyfr. Po kliknięciu w nie następowało przekierowanie do przeglądarki internetowej i próba wyświetlenia strony internetowej, która się nie ładowała. W czasach, w których do cyberataków dochodzi coraz częściej, tego typu wiadomości mogą skutecznie przestraszyć, a w głowie zaczynają tworzyć się myśli „czy mój smartfon został właśnie zhakowany?”, „co się dzieje z OnePlus, czy ktoś się włamał na serwery?” Co więc się wydarzyło w tym przypadku? Wpadka chińskiego producenta — a konkretnie pracowników odpowiedzialnych za oprogramowanie OxygenOS.

Od wczesnych godzin porannych na twitterze i w innych serwisach społecznościowych pojawiają się wpisy zaniepokojonych użytkowników OnePlus 7 Pro. Towarzyszą im zrzuty ekranów, na których wyświetlane było powiadomienie o treści 哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈 lub składające się z ciągu losowych liter i cyfr. Po kliknięciu w nie następowało przekierowanie do przeglądarki internetowej i próba wyświetlenia strony internetowej, która się nie ładowała. W czasach, w których do cyberataków dochodzi coraz częściej, tego typu wiadomości mogą skutecznie przestraszyć, a w głowie zaczynają tworzyć się myśli „czy mój smartfon został właśnie zhakowany?”, „co się dzieje z OnePlus, czy ktoś się włamał na serwery?” Co więc się wydarzyło w tym przypadku? Wpadka chińskiego producenta — a konkretnie pracowników odpowiedzialnych za oprogramowanie OxygenOS.

OnePlus 7 z podejrzanymi powiadomieniami. Użytkownicy pełni obaw, a firma tłumaczy swoją wpadkę

Jak możemy przeczytać na oficjalnym profilu OnePlus na Twitterze oraz na forum dyskusyjnym forums.oneplus.com doszło do pomyłki i nie ma powodów do obaw. Powiadomienie, które trafiło do części użytkowników OnePlus 7 Pro było wynikiem błędu, jaki popełnili programiści pracujący nad OxygenOS. W trakcie testowania oprogramowania związanego z aktualizacją do Android Q przez przypadek zostało wysłane masowa wiadomość systemowa z wykorzystaniem protokołu Firebase Cloud Messaging udostępnianego przez Google i służącego OnePlus do wysyłania ankiet mających na celu poprawę dostarczanych przez firmę usług.

Zobacz też: OnePlus 7 Pro to najszybszy smartfon na świecie! Recenzja

A skąd taka treść? 哈哈 to chiński odpowiednik ha ha. Rutynowa wiadomość, która nigdy nie miała opuścić pokoju programistów trafiła jednak do użytkowników z całego świata. OnePlus przeprasza za całe zamieszanie informując jednocześnie, że nie doszło do żadnego włamania. Zapewnie przy okazji, że w planach jest wdrożenie nowych rozwiązań zapobiegających podobnych incydentów w przyszłości.

OnePlus 7 z podejrzanymi powiadomieniami. Użytkownicy pełni obaw, a firma tłumaczy swoją wpadkę

Jak możemy przeczytać na oficjalnym profilu OnePlus na Twitterze oraz na forum dyskusyjnym forums.oneplus.com doszło do pomyłki i nie ma powodów do obaw. Powiadomienie, które trafiło do części użytkowników OnePlus 7 Pro było wynikiem błędu, jaki popełnili programiści pracujący nad OxygenOS. W trakcie testowania oprogramowania związanego z aktualizacją do Android Q przez przypadek zostało wysłane masowa wiadomość systemowa z wykorzystaniem protokołu Firebase Cloud Messaging udostępnianego przez Google i służącego OnePlus do wysyłania ankiet mających na celu poprawę dostarczanych przez firmę usług.

Od wczesnych godzin porannych na twitterze i w innych serwisach społecznościowych pojawiają się wpisy zaniepokojonych użytkowników OnePlus 7 Pro. Towarzyszą im zrzuty ekranów, na których wyświetlane było powiadomienie o treści 哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈 lub składające się z ciągu losowych liter i cyfr. Po kliknięciu w nie następowało przekierowanie do przeglądarki internetowej i próba wyświetlenia strony internetowej, która się nie ładowała. W czasach, w których do cyberataków dochodzi coraz częściej, tego typu wiadomości mogą skutecznie przestraszyć, a w głowie zaczynają tworzyć się myśli „czy mój smartfon został właśnie zhakowany?”, „co się dzieje z OnePlus, czy ktoś się włamał na serwery?” Co więc się wydarzyło w tym przypadku? Wpadka chińskiego producenta — a konkretnie pracowników odpowiedzialnych za oprogramowanie OxygenOS.

OnePlus 7 z podejrzanymi powiadomieniami. Użytkownicy pełni obaw, a firma tłumaczy swoją wpadkę

Jak możemy przeczytać na oficjalnym profilu OnePlus na Twitterze oraz na forum dyskusyjnym forums.oneplus.com doszło do pomyłki i nie ma powodów do obaw. Powiadomienie, które trafiło do części użytkowników OnePlus 7 Pro było wynikiem błędu, jaki popełnili programiści pracujący nad OxygenOS. W trakcie testowania oprogramowania związanego z aktualizacją do Android Q przez przypadek zostało wysłane masowa wiadomość systemowa z wykorzystaniem protokołu Firebase Cloud Messaging udostępnianego przez Google i służącego OnePlus do wysyłania ankiet mających na celu poprawę dostarczanych przez firmę usług.

Zobacz też: OnePlus 7 Pro to najszybszy smartfon na świecie! Recenzja

A skąd taka treść? 哈哈 to chiński odpowiednik ha ha. Rutynowa wiadomość, która nigdy nie miała opuścić pokoju programistów trafiła jednak do użytkowników z całego świata. OnePlus przeprasza za całe zamieszanie informując jednocześnie, że nie doszło do żadnego włamania. Zapewnie przy okazji, że w planach jest wdrożenie nowych rozwiązań zapobiegających podobnych incydentów w przyszłości.

Od wczesnych godzin porannych na twitterze i w innych serwisach społecznościowych pojawiają się wpisy zaniepokojonych użytkowników OnePlus 7 Pro. Towarzyszą im zrzuty ekranów, na których wyświetlane było powiadomienie o treści 哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈哈 lub składające się z ciągu losowych liter i cyfr. Po kliknięciu w nie następowało przekierowanie do przeglądarki internetowej i próba wyświetlenia strony internetowej, która się nie ładowała. W czasach, w których do cyberataków dochodzi coraz częściej, tego typu wiadomości mogą skutecznie przestraszyć, a w głowie zaczynają tworzyć się myśli „czy mój smartfon został właśnie zhakowany?”, „co się dzieje z OnePlus, czy ktoś się włamał na serwery?” Co więc się wydarzyło w tym przypadku? Wpadka chińskiego producenta — a konkretnie pracowników odpowiedzialnych za oprogramowanie OxygenOS.

OnePlus 7 z podejrzanymi powiadomieniami. Użytkownicy pełni obaw, a firma tłumaczy swoją wpadkę

Jak możemy przeczytać na oficjalnym profilu OnePlus na Twitterze oraz na forum dyskusyjnym forums.oneplus.com doszło do pomyłki i nie ma powodów do obaw. Powiadomienie, które trafiło do części użytkowników OnePlus 7 Pro było wynikiem błędu, jaki popełnili programiści pracujący nad OxygenOS. W trakcie testowania oprogramowania związanego z aktualizacją do Android Q przez przypadek zostało wysłane masowa wiadomość systemowa z wykorzystaniem protokołu Firebase Cloud Messaging udostępnianego przez Google i służącego OnePlus do wysyłania ankiet mających na celu poprawę dostarczanych przez firmę usług.

Zobacz też: OnePlus 7 Pro to najszybszy smartfon na świecie! Recenzja

A skąd taka treść? 哈哈 to chiński odpowiednik ha ha. Rutynowa wiadomość, która nigdy nie miała opuścić pokoju programistów trafiła jednak do użytkowników z całego świata. OnePlus przeprasza za całe zamieszanie informując jednocześnie, że nie doszło do żadnego włamania. Zapewnie przy okazji, że w planach jest wdrożenie nowych rozwiązań zapobiegających podobnych incydentów w przyszłości.

Zobacz też: OnePlus 7 Pro to najszybszy smartfon na świecie! Recenzja

A skąd taka treść? 哈哈 to chiński odpowiednik ha ha. Rutynowa wiadomość, która nigdy nie miała opuścić pokoju programistów trafiła jednak do użytkowników z całego świata. OnePlus przeprasza za całe zamieszanie informując jednocześnie, że nie doszło do żadnego włamania. Zapewnie przy okazji, że w planach jest wdrożenie nowych rozwiązań zapobiegających podobnych incydentów w przyszłości.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu