Nie da się ukryć, że w polskim e-commerce ciągle dużo się dzieje. Rynek kwitnie i rozwija się prężnie - szczególnie, jeśli porównamy go za granicą. Za...
Offline czy online, czyli zakupowe nawyki Polaków. Rozrywki szukamy w internecie, a mebli i jedzenia poza nim
Nie da się ukryć, że w polskim e-commerce ciągle dużo się dzieje. Rynek kwitnie i rozwija się prężnie - szczególnie, jeśli porównamy go za granicą. Zastanawialiście się jednak, co najczęściej kupujemy online, a po jakie produkty wolimy udać się tradycyjnie do sklepu? Okazuje się, że różnice są bardzo charakterystyczne i po części też zaskakujące.
Mimo rosnącej popularności zakupów internetowych pewne kategorie produktów ciągle, niewzruszenie są kupowane jedynie w sposób tradycyjny. Okazuje się, że Polacy mają pewne nawyki, które ciężko przezwyciężyć. Z drugiej strony, okazuje się, że istnieją już takie grupy sprzętów, po które udajemy się tylko i wyłącznie do internetu. Od czego to zależy?
PayU, które opracowało raport dotyczący zakupowych nawyków Polaków, zaznacza, że lubimy sprawdzać w internecie produkty przed zakupem. Robi tak ponad połowa badanych. Bez odchodzenia od komputera kupujemy najczęściej szeroko pojęte dobra kultury: gry komputerowe, filmy, muzykę i książki. Myślę, że wskutek popularyzacji dystrybucji cyfrowej tych produktów, wskaźniki te będą rosły.
Ale sieć to też miejsce, gdzie blisko połowa z nas zamawia sprzęt komputerowy. Pozostałe urządzenia z kategorii RTV i AGD kupujemy już różnie - czasem przez sieć, a czasem w sklepach. Co ciekawe to samo tyczy się telefonów komórkowych, prezentów i gadżetów, sprzętu sportowego oraz... odzieży i obuwia. W sumie muszę przyznać, że nigdy nie zamawiałem ubrań przez internet i zawsze wolałem samodzielnie udać się do sklepu i skorzystać z przymierzalni by potem nie robić sobie problemów z odsyłaniem i wymianą.
Są jednak takie produkty, o których myślimy tylko w kategoriach tradycyjnych zakupów. Mam tutaj na myśli wszelkiego rodzaju artykuły spożywcze oraz delikatesy, a także chemię i kosmetyki. Cóż, nie da się ukryć, że są to raczej zakupy na niższe kwoty i zamawianie ich przez sieć wiązałoby się z ewentualnymi kosztami przesyłki/dowozu, co niekoniecznie musi być opłacalne. Poza tym, kupując pieczywo w piekarni czy też warzywa na targu, mamy (przynajmniej częściowo) pewność, że są świeże.
Zaskakujące jest dla mnie, że równie często do sklepu udajemy się po meble oraz wszelkiej maści sprzęt ogrodniczy. O ile ten ostatni jeszcze jakoś potrafię sobie wytłumaczyć (warto sprawdzić wytrzymałość, jakość wykonania etc.) to w przypadku mebli nic racjonalnego mi do głowy nie przychodzi. Przecież i tak w większości przypadków dopłacamy za ich dowóz do domu? Chyba, że mówimy tutaj bardziej zaawansowanych, dostosowanych do przestrzeni i projektu sposobach zagospodarowania pomieszczeń w mieszkaniu, co nierzadko wymaga pomoc profesjonalisty. Tego w internecie nie znajdziemy.
Mimo popularności internetowych zakupów raty online ciągle raczej odstraszają niż przyciągają. Póki co skorzystało z nich zaledwie 8 proc. badanych.
Jeśli chodzi o sposoby płatności, tutaj obeszło się bez niespodzianek. W sieci dominują przelewy i e-przelewy, a także płatności za pobraniem. W sklepach natomiast najczęściej sięgamy po gotówkę. Warto tutaj zwrócić uwagę na popularność kart zbliżeniowych. Korzystanie z nich zadeklarowała blisko połowa badanych!
Czy w internecie można kupić wszystko? Tak uważa aż 77 proc. badanych. Jak widać, nie wszyscy chcą wszystko kupować i w przypadku bardziej konwencjonalnych produktów ciągle polegamy na hipermarketach i osiedlowych sklepikach. To chyba dobrze, bo gdyby to wszystko przenieść do internetu w naszej rzeczywistej przestrzeni mogłoby pozostać już bardzo niewiele.
Nie da się zresztą ukryć, że pod pewnymi względami tradycyjne zakupy ciągle mocno przewyższają internetowe. Przede wszystkim możemy samodzielnie zobaczyć, dotknąć i przetestować produkt przed zakupem, co dla większości z nas jest czynnikiem decydującym. Istotne są też tutaj koszty przesyłki oraz czas oczekiwania na dostarczenie produktu. Co ciekawe zdecydowana mniejszość zadeklarowała, że lubi chodzić po sklepach i negocjuje ceny.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu