Microsoft kroczy aktualnie nową, własną ścieżką nie ogladając się na konkurentów i ich zagrania. Zbudowanie własnego, zamkniętego ekosystemu nie jest ...
Microsoft kroczy aktualnie nową, własną ścieżką nie ogladając się na konkurentów i ich zagrania. Zbudowanie własnego, zamkniętego ekosystemu nie jest strategią, która opłaciłaby się tej firmie, dlatego działania zupełnie odwrotne do tej wizji stają się codziennością Microsoftu. Dlatego niespodzianek nie brakuje.
Podjęcie współracy Microsoftu z Dropboxem było małym zaskoczeniem, lecz po rozłożeniu całej sprawy na czynniki pierwsze okazuje się, że w tym szaleństwie jest metoda. Metoda, wbrew pozorom, pozwalająca Microsoftowi ponownie rozwinąć skrzydła. Nie mogę doczekać się, gdy Dropbox wprowadzi zapowiadaną aplikację pozwalającą wygodnie współpracować nad plikami Office w aplikacjach Word, Excel i PowerPoint bez udziału chmury Microsoftu. Czy trafi ona (aplikacja) do zwykłych użytkowników? Być może nie od razu, priorytetem mogą okazać się klienci biznesowi, ale prędzej czy później powinno do tego dojść.
To postawiło Microsoft w bardzo dobrym świetle. Nikt nie będzie juz zmuszany do sięgnięcia po rozwiązanie chmurowe tej firmy, jeśli tego nie chce, lecz w dalszym ciągu może korzystać z najpopularniejszego pakietu biurowego na świecie. Udostępnienie go za darmo na każdej z ważniejszych platform również mogło zaskoczyć, lecz można także było uznąc tę decyzję za wymuszoną działaniami konkurencji. A dokładniej Google.
W najnowszej aktualizacji aplikacji Word, Excel i PowerPoint dla iOS Microsoft znów udowadnia, że nie ma najmniejszego zamiaru przymuszać nikogo do swoich rozwiązań i usług. Wysyła jednak jasną wiadomość - jeśli chcesz, możesz skorzystać z Dropboxa lub bliższej użytkownikom iOS-a usłudze, iCloud, ale nadal używać najlepszego pakietu biurowego stworzonego specjalnie dla twojego urządzenia. Oprócz iCloud znajdziemy tam też usługę Box i inne, które wspierają nową funkcję w iOS8. W ten sposób Microsoft inwestuje także w przyszłość. Jeśli użytkownicy będą zadowoleni z darmowej wersji pakietu w mobilnym wydaniu, to zdecydowanie bardziej chętni będą na inwestycję w subskrypcję Office 365, co otworzy przed nimi dostęp do aplikacji desktopowych i nie tylko. Wtedy też mogą przekonać się do OneDrive'a i tak dalej...
Wszystkie te decyzje nie są przypadkowe. Są doskonale przemyślane, wszystkie za i przeciw były bez wątpienia wzięte pod uwagę, lecz na efekty będziemy musieli na pewno trochę poczekać. Jak zostało to doskonale ujęte przez niektórych komentujących: Microsoft nie myśli teraz o zwycięstwach w sprintach. Interesuje go maraton i chce zakończyć go na możliwie najwyższym miejscu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu