Felietony

Odkryłem Jutro Medical i zapomniałem czym są kolejki do lekarza

Patryk Koncewicz
Odkryłem Jutro Medical i zapomniałem czym są kolejki do lekarza
5

Szybko, sprawnie, bez kolejek i... za darmo! Czy tak wygląda przyszłość opieki medycznej?

Tegoroczny okres jesienno-zimowy nie jest dla mnie łaskawy. Od kilku miesięcy zmagam się z nawracającym przeziębieniem, dlatego konsultacja z lekarzem była konieczna. Posiadam własne ubezpieczenie medyczne, które dotychczas działo bez zarzutów, ale najwyraźniej sezon chorobowy dopadł w tym roku tak dużą ilość osób, że prywatne placówki nie wyrabiają z terminami nawet w przypadku teleporady. Szukając sposobu na szybką wizytę u lekarza – niewymagającą wielogodzinnego czekania w przychodni – trafiłem na aplikację Jutro Medical. Gdy po krótkiej rejestracji umówiłem się na wizytę tego samego dnia, pierwsza myśl, która pojawiła się w mojej głowie to „wow, naprawdę można tak łatwo?”.

Lekarz w aplikacji

Zanim ktoś zarzuci mi tekst sponsorowany –  nie dostałem złamanego grosza za tą publikację i nie jest to reklama. Chce po prostu pokazać Wam naprawdę przydatną apkę, która w awaryjnych sytuacjach pozwoli na błyskawiczny kontakt z lekarzem, wypisanie recepty lub wystawienie zwolnienia. A to wszystko na NFZ.

Źródło: Jutro Medical

Na Jutro Medical trafiłem w zasadzie przypadkiem, szukając alternatywy dla prywatnej sieci przychodni (której nazwy nie będę podawał, choć zasłużyli na kilka nieprzyjemnych słów) i zachęcony bardzo pozytywnymi opiniami w App Store – choć dostępna jest również na urządzenia z system Android – postanowiłem spróbować.

Po pobraniu apki konieczne jest przejście przez krótki proces rejestracji, choć warto zaznaczyć, że można jej dokonać też przez stronę internetową. Przy zakładaniu konta konieczne będzie podanie maila, numeru telefonu oraz danych adresowych. Następnie wystarczy zweryfikować profil przez ePUAP – wykorzystując przykładowo konto bankowe – i gotowe. Teraz wystarczy skontaktować się z lekarzem.

Opieka zdrowotna przyszłości?

Zanim przejdziemy do samego procesu konsultacji wspomnę, że Jutro Medical działa i wygląda naprawdę dobrze. Aplikacja jest minimalistyczna i opiera się na czterech zakładach: historii wizyt, czatu, koszyka badań oraz ustawień profilu. W zasadzie interesuje nas głównie czat, bo to właśnie tam umawiamy się na konsultację telefoniczną lub stacjonarną. Po kliknięciu kafelka Umów wizytę wystarczy wybrać dogodny termin – a jest ich w zasadzie zawsze dość dużo – i wypisać na czacie objawy, aby lekarz miał wstępną wiedzę na temat stanu pacjenta.

Przyznam szczerze, że na początku miałem pewne obawy. Wiele jest w sieci „lewych” przychodni, które za kilkadziesiąt złotych łączą Cię z głosem w słuchawce i ciężko nawet zweryfikować, czy mamy do czynienia z prawdziwym lekarzem. Jutro Medical oferuje jednak tylko leczenie w ramach NFZ, o czym szerzej informuje w tym miejscu. Dodatkowo możemy także przejrzeć listę zatrudnionych lekarzy, pielęgniarzy i asystentów medycznych, zapoznając się ze specjalizacjami i wykształceniem, dzięki czemu usługa nabiera autentyczności.

To, co zaskoczyło mnie przy umawianiu pierwszej teleporady, to naprawdę szybka i sprawna realizacja rozmowy, na którą umówiłem się jeszcze tego samego dnia. Lekarz zadzwonił do mnie chwilę przed wyznaczoną godziną i uzbrojony w wiedzę o objawach od razu przeszedł do rzeczy. Po dokładniejszym wywiadzie otrzymałem porcję zaleceń, receptę na leki oraz skierowanie do specjalisty na szczegółowe badania. Wszystko w bardzo miłej i profesjonalnej atmosferze bez poczucia, że lekarz odwala swoją robotę „na szybko”. Kolejny raz powtórzę: „wow, naprawdę tak można?”.

Zarówno po teleporadzie jak i po wizycie stacjonarnej na czacie wyświetlają się zalecenia, rozpiski dawkowania leków oraz recepty w postaci kodu QR, które można wykorzystać w aptece. Skoro już jesteśmy przy konsultacji w oddziale, to wspomnę, że tę formę także przetestowałem. Udało mi się zapisać na wizytę do internisty z dnia na dzień (choć myślę, że gdybym spróbował z rana, to umówiłbym się jeszcze tego samego dnia) i tam również Jutro Medical spisało się całkiem sprawnie. Fakt, musiałem poczekać chwilę w gabinecie, bo lekarz nie mógł zaczytać moich danych z systemu z powodu „dużego obciążenia”, ale poza tym wizyta przebiegła po stokroć lepiej niż w każdej publicznej placówce, z którą miałem do czynienia.

Wypowiadam się oczywiście za oddział w Krakowie, ale ze stacjonarnych usług Jutro Medical możecie skorzystać także w Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu (pełna lista przychodzi pod tym adresem).

Zdaję sobie sprawę z tego, że brzmi to trochę cukierkowo, ale Jutro Medical naprawdę działa i jest przy tym zaskakująco wygodne. Moje doświadczenia z darmową służbą zdrowia były do tej pory w większości negatywne i kojarzyły mi się zawsze z archaicznymi rozwiązaniami. Jutro Medical wpisuje się natomiast w krajobraz zdigitalizowanego społeczeństwa i z pewnością będzie zyskiwać na popularności – zwłaszcza pośród młodych.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu