Przez całe dekady w salonach królowały telewizory kineskopowe. Stosunkowo niedawno zaczęły je wypierać odbiorniki HD Ready, a następnie Full HD. Obecnie najwyższą jakość obrazu telewizyjnego uzyskamy, kupując odbiornik UHD, oznaczany też symbolem 4K.
Zainteresowanie technologią 4K rośnie systematycznie już od kilku lat. W 2016 r. telewizory takie zdobyły 24% światowego rynku RTV i wszystko wskazuje na to, że w 2017 r. ten poziom został znacznie przekroczony. W Polsce coraz więcej osób wymienia swoje odbiorniki na większe i oferujące wyższą jakość – dotyczy to również tych, którzy do tej pory używali telewizorów kineskopowych. Ma to związek z malejącymi stopniowo cenami telewizorów Full HD i 4K oraz żywszym zainteresowaniem technologiami jakości obrazu.
Historia (coraz lepszego) obrazu
Rozdzielczość obrazu to parametr określający liczbę pikseli wyświetlanych w bieżącym trybie pracy telewizora. Obraz, do którego przyzwyczaiły nas telewizory kineskopowe, to Standard Definition, czyli SD. W Polsce obowiązywała wersja PAL tego systemu. Rozdzielczość wynosiła tu 720 × 576 pikseli. Telewizory przystosowane do odbioru sygnału o wyższej rozdzielczości – High Definition (HD) pojawiły się stosunkowo niedawno. Pierwszy przekaz telewizyjny w jakości HD miał w Polsce miejsce w 2006 r. Czym różniła się jakość HD od SD? Ta pierwsza była przystosowana do większej rozdzielczości ekranu, czyli była przystosowana do odbioru sygnału wizualnego o rozdzielczości przekraczającej SD PAL. Odbiorniki HD Ready charakteryzują się rozdzielczością ekranu rzędu 1280 × 720 pikseli. Nie są one w stanie wykorzystać pełnego potencjału sygnału HD. Stąd też telewizory w pełni zgodne z sygnałem HD, zapewniające rozdzielczość 1920 × 1080 pikseli, nazwano „Full HD”.
Kolejnym kamieniem milowym jest technologia Ultra HD, czyli UHD, zwana przez producentów odbiorników „4K”. Obraz w tej technologii ma rozdzielczość 3840 × 2160 pikseli. Aby to pojąć, wystarczy dodać, że telewizor Full HD mieści na swoim ekranie 2 mln pikseli, podczas gdy UHD – aż 8 mln. Taka rozdzielczość umożliwia dojrzenie na obrazie znacznie większej ilości szczegółów. Pamiętajmy oczywiście, że pełny potencjał ekranu 4K odczujemy jedynie, gdy obejrzymy materiały nadawane w systemie 4K. Obrazy w niższej rozdzielczości są przez telewizory 4K skalowane w górę. Oznacza to, że odbiornik jest w stanie nieco poprawić jakość obrazu (zależy to od tego, jak dany model telewizora skaluje obraz), ale nie będzie to jakość Ultra HD.
Warto dodać, że „prawdziwe” 4K to standard do zastosowań profesjonalnych, np. kinematograficznych. Rozdzielczość obrazu 4K w formacie 16:9 wynosi 4096 × 2304 pikseli. Najwyższy dostępny obecnie standard telewizji cyfrowej to Ultra HD. To oznacza, że każdy telewizor oznaczany jako 4K jest tak naprawdę telewizorem UHD. Nie zmienia to faktu, że obecnie jest to najlepszy pod względem jakości obrazu dostępny w tej chwili odbiornik TV. Szerokoekranowy, „pełny” obraz 4K możemy zobaczyć np. w cyfrowych kinach UHD.
Matryca jest istotna
Dostępne na rynku telewizory 4K charakteryzują się niemałą rozpiętością cen. Różnią się od siebie licznymi parametrami. Niektóre zapewniają np. doskonałą głębię obrazu – nie tylko dzięki jakości 4K, ale także technologii HDR, tak jak ma to miejsce w przypadku telewizora Sony KD-55XE7077 dostępnego w salonach MediaMarkt. Niekiedy różnice w cenie to nie tylko kwestia dodatkowych ulepszeń (taki jak zakrzywiony ekran czy Smart TV), ale też zastosowanej technologii wpływającej na jakość samego obrazu – i na to, czy kupowany telewizor naprawdę zapewni nam jakość 4K. Oglądanie obrazu w najwyższej jakości 4K umożliwi wyłącznie odbiornik wyposażony w matrycę RGB UHD („czerwony, zielony, niebieski”), a nie RGBW UHD („czerwony, zielony, niebieski, biały”, posiadający więc mniej subpikseli kolorowych niż RGB). Takie matryce można spotkać w niektórych tańszych odbiornikach Ultra HD.
Zalety 4K
Najważniejszą zaletą technologii 4k jest oczywiście jakość obrazu – jest on bardziej realny, szczegółowy i naturalny. Co więcej, ponieważ piksele na ekranie 4K są mniejsze niż np. w przypadku Full HD, widz może znajdować się znacznie bliżej ekranu i poczuć się niczym w kinie – obraz wypełni mu niemal całe pole widzenia. Dzięki temu nawet w niewielkim salonie możemy postawić duży odbiornik.
Jako że liczba programów w jakości 4K ciągle rośnie, z pewnością warto zainwestować w tę technologię. Pojawienie się telewizyjnych kanałów 4K jest bowiem tylko kwestią czasu – tak jak niegdyś było w przypadku kanałów HD.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu