Citibanku (w Polsce funkcjonującego jako Citi Handlowy) przedstawiać nikomu raczej nie trzeba. Milion klientów detalicznych, marka bardzo dobrze rozpo...
Citibanku (w Polsce funkcjonującego jako Citi Handlowy) przedstawiać nikomu raczej nie trzeba. Milion klientów detalicznych, marka bardzo dobrze rozpoznawalna na rynkach całego świata. Osobiście jestem ich klientem od kilkunastu lat i korzystam z produktu jakim jest karta kredytowa Visa.
Citi tak samo jak i inne banki w naszym kraju silnie inwestuje w bankowość elektroniczną i mobilną. Ponoć aż 60% klientów banku korzysta z usług bankowych przez internet. Do tego od 2010 roku bank posiada również aplikację mobilną na iPhona, urządzenia Blackberry czy działające z systemem Android.
We wrześniu 2013 powstała natomiast aplikacja mobilna na tablety, na tablety z systemem iOS. Dlaczego wybrano na początek system, który w Polsce nie cieszy się tak dużą popularnością jak Android? Decyzja pochodziła z centrali.
Aplikacja tabletowa Citi Handlowy jest to tak zwane globalne wdrożenie. Centrala stworzyła szkielet i wytyczne odnośnie grafiki oraz funkcji. Lokalne oddziały zajęły się natomiast wdrażaniem aplikacji na poszczególnych rynkach dostosowując je do lokalnych przepisów i regulacji.
Czy takie podejście jest dobre? Z punktu prowadzenia projektów w międzynarodowych korporacjach to zapewne jedyne wyjście aby zachować kontrolę i spójność. Patrząc natomiast z poziomu konkretnego rynku projekty globalne nie zawsze idealnie trafiają w lokalne potrzeby. W przypadku Citi Handlowy rozpoczęcie wdrożenia od mniej popularnej platformy mobilnej skutkuje mniejszą liczbą korzystającej z aplikacji klientów. Od września 2013 aplikację Citi na iPada pobrano dla przykładu 7 tysięcy razy. Co prawda większość z klientów aktywnie korzysta z dostępu do banku przez tablet, ale liczba pobrań imponująca nie jest.
Zapominając jednak na chwilę o globalnych projektach skupmy się na tym, co oferuje Citi Handlowy w wersji na iPada. Moją ocenę podzielę na 3 elementy - interfejs, grafikę oraz dostępne usługi.
Zacznijmy od oprawy graficznej
Tak jak wcześniej wspomniałem poszaleć raczej nie mogli mając narzucony korporacyjny standard. Nie oznacza to, że aplikacja wygląda źle, po prostu jest w swojej oprawie bardzo ascetyczna. Standardowe kolory bankowe raczej nie nadają aplikacji odpowiedniej dynamiki. Można oczywiście powiedzieć, że o gustach się nie dyskutuje, ale odrobina więcej fantazji byłabym w tego typu produktach mile widziana. Celem nadrzędnym tego typu rozwiązań jest jednak prostota i to na tym twórcy aplikacji Citi Handlowy skupili się w pierwszej kolejności.
Interfejs
Tutaj mamy dwa przypadki. To, co widzimy jako niezalogowany użytkownik oraz po zalogowaniu, mając dostęp do części transakcyjnej. Przed zalogowaniem mamy w aplikacji tak naprawdę osadzony HTLM 5 i na jego podstawie budowana jest warstwa informacyjna. Ma to swoje wady i zalety. Wadą jest to, że dane muszą być zaczytane ze źródła, nie jest to też wizualnie tak imponujące jakby mogło być. Zaletą jest natomiast możliwość szybkiego podmienienia każdej dostępnej przed zalogowaniem treści.
Po zalogowaniu do samej aplikacji widzimy natomiast czytelny ekran z listą naszych kont, kart kredytowych itp. Do tego saldo każdego z kont jest prezentowa w postaci graficznej tak aby łatwiej było nam zorientować się jak wygląda nasza sytuacja finansowa. Przy czym wszystko, co widzimy zrobione jest w stylu Citi - przypomina to bardziej dostępne przez www narzędzia niż standardy jakie znamy z IOS 7. Nie jest to oczywiście wada, choć niektóre rozwiązania standardowe sprawdzałby się lepiej niż wymyślanie ich od nowa. Brakuje mi natomiast w samym interfejsie takiego pietyzmu znanego z rozwiązań na iOS, minimalnie więcej dbałości o szczegóły takie jak na przykład ikony, budowa okien i ich wygląd itp. W tej aplikacji można jeszcze dużo "dopieścić" choć zdaje sobie sprawę, że to niekoniecznie musi być priorytet.
Funkcje
Zobaczmy co oferuje aplikacja w warstwie informacyjnej i transakcyjnej. Na początek zestaw możliwości dostępnych na dziś w aplikacji. Mamy tutaj więc dostęp do konta i karty kredytowej, możliwość sprawdzania salda i ostatnich transakcji, możliwość wykonania szybkiego przelewu między rachunkami, a także do zdefiniowanych odbiorców, możliwość szybkiego spłacenia karty z swojego konta, graficzna reprezentacje salda dla każdego z rachunków, możliwość znalezienia pobliskich bankomatów, informacji o rabatach czy też usługach bankowych.
Czego na pierwszy rzut oka brakuje? Przede wszystkim możliwości tworzenia przelewów do nie zdefiniowanych odbiorców. Wiąże się to też z wprowadzeniem dodatkowego systemu zabezpieczeń. Tego zdecydowanie brakuje choć należy pamiętać, że aplikacja na pewno będzie rozwijana. Inną rzeczą jest, która może być utrudnieniem jest pogląd rachunku firmowego, nie zrobimy tego jeśli nie mamy w Citi Handlowy również rachunku osobistego. Brak też dostępnych w wersji www analiz naszych wydatków - podpatrzyłem trochę zagraniczne aplikacji Citi i widziałem, że jest to już dostępne. Zakładam więc, że jest to kwestia czasu kiedy możliwość dostępne w bankowości internetowej pojawią się też w ipadowej aplikacji.
Podsumowując
Citi Handlowy zrobił naprawdę prostą aplikacje, z czasem ma ona być rozbudowana, ale na dzień dzisiejszych funkcjonalnie jest dość skromna. Zaczęli nie tak dawno więc zapewne na dodatki się doczekamy choć trzeba przyznać, że konkurencja zaczęła z większym rozmachem.
Nie ma problemu z samym działaniem aplikacji ani też jej wydajnością na moim startym iPadzie mini, wszystko działa bez problemu choć saldo mojej karty kredytowej absolutnie mi się nie podoba.
Aplikacja zapewne spełnia funkcje do których została zbudowana, nie grzeszy natomiast ani nowoczesnym designem ani też nie zaskakuje nowatorskim rozwiązaniami. Pytanie czy to dobrze czy to źle? Banki to poważne finansowe instytucje, ich klienci nie oczekują wodotrysków, ale raczej sprawnie działających narzędzi dlatego też samej warstwy graficznej, nawet jeśli nie wygląda zbyt nowocześnie, nie czepiałbym się aż tak bardzo. Inną sprawą jest interfejs, który w kilku miejscach można poprawić "aby żyło się lepiej". Do pełnej satysfakcji z korzystania z aplikacji musi być też jak najszybciej zniwelowana różnica między tym, co klient banku ma dostępne przez www i w aplikacji na iPada. Wiadomo, że wszystkiego nie ma sensu umobilniać, ale przynajmniej w warstwie informacyjnej można trochę jeszcze nadgonić.
–
Powyższy tekst to test komercyjny. Tekst ten przedstawia niezależną opinię redakcji po dwutygodniowym testowaniu urządzenia. Klient nie miał wpływu na kształt i wnioski przedstawione w tym tekście.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu